Zdjęcie kiepskie, ale mnie zainteresowało. Autorem rzeźb jest Tomasz Górnicki absolwent ASP w Warszawie. znany jest ze sztuki w przestrzeni publicznej. Jego dzieła pojawiają się niespodziewanie w różnych miejscach, często zniszczonych, opuszczonych, samotnych, bywa, że nielegalnie.
Instalacja nosi tytuł "Apocalypto" i nawiązuje do miejsca, bo kamieniołom był miejscem, gdzie w latach 1942-1944 wykorzystywano do niewolniczej pracy około 2 tys osób, głównie Polaków.
Tak już mam (ulubione powiedzenie mojego znajomego), że jak mnie coś zainteresuje to lubię sama sprawdzić i zobaczyć.
Wybrałam się więc, bo wcześniej byłam tylko w okolicy i widziałam kamieniołom późnym latem i z góry.
Nie bardzo wiedziałam, czy da się tam dojść, ale w drodze powrotnej wypatrzyłam mocno zarośniętą boczną drogę,domyśliłam się że może prowadzi na dno kamieniołomu. Sprawdziłam na mapie i postanowiłam zaryzykować.
Okazało się, ze wybrałam dobrze, ze ścieżki widać Kopiec Kraka,
wyraźnie prowadzi w głąb kamieniołomu. Zarośli coraz więcej, im bardziej w głąb tym ciemniej, prawie pusto, spotykam tylko parę osób, jest trochę niesamowicie.
Te konstrukcje widziałam z góry teraz są na wyciągnięcie ręki.
Ze zdjęcia i notatki prasowej nie dowiedziałam się, w którym miejscu są rzeźby, rozglądałam się, patrzyłam raczej w górę i przed siebie, aż się potknęłam i wtedy zobaczyłam po czym stąpam.
Ścieżka z nagrobków żydowskiego cmentarza. Zrobiło mi się nieprzyjemnie, ale ominąć się nie dało.
Zaszłam daleko w głąb i rzeźb nie wypatrzyłam, musiałam zawrócić, bo kończyła się ścieżka. Napotkana po drodze dziewczyna spytana o rzeźby powiedziała, że owszem są ale trzeba iść na górę.
Poszłam i znalazłam przy drodze, którą minęłam wcześniej.
Niestety figury mężczyzny już nie było, został tylko ten nagi chłopczyk, stojący wśród zardzewiałych konstrukcji, na platformie nad przepaścią.
Nie wiadomo co się stało z drugą postacią.
Wśród tych zardzewiałych, zniszczonych, ponurych konstrukcji znalazłam jeszcze jedną,
białą, okutaną w chustę postać dziewczynki. Nie wiem czy była tam wcześniej czy pojawiła się później, jest równie przejmująca jak postać chłopczyka.
Tę wyprawę na długo zapamiętam.
Oj, faktycznie miejsce budzace nieprzyjemne emocje i stawiajace wlosy na sztorc. Ale przyciagajace swoja historia i checia obejrzenia tych przejmujacych rzezb. Odwazna jestes, ze wybralas sie tam samotnie. Niesamowite miejsce.
OdpowiedzUsuńMoże w lecie nie takie niesamowite.
UsuńPrzeczytałam, ze w tym roku ma być rewitalizację całego terenu. Straci wiele na tajemniczości i dzikości, ale będzie łatwiej dostępne.
Na pierwszym zdjęciu, taki pełen zieleni, to fajnie się prezentuje ten kamieniołom. Na pozostałych zdjęciach, wygląda on przygnębiająco, jak dla mnie, a te białe rzeźby wyglądają jak przybysze z zaświatów, szczególnie dziewczynka, wśród tego pordzewiałego żelastwa.
OdpowiedzUsuńRzeźby miały robić wrażenie i robią, ciekawe czy jeszcze tam są.
UsuńW kamieniołomie Liban kręcono "Listę Schindlera" i stąd kopie macew i druty kolczaste (pozostałości scenografii filmowej).
OdpowiedzUsuńDrutów nie widziałam, ale o resztkach scenografii czytałam. Kopie czy nie, wrażenie taka ścieżka robi.
UsuńJesteś niesamowita! W ponury dzień odwiedzić tak ponure, przygnębiające, opuszczone miejsce. I jeszcze ta droga; znam teren, jako dziecko biegałam tam z rówieśnikami , chociaż nie za często, bo jednak rodzice zabraniali tak daleko od domu/czyli od Limanowskiego/
OdpowiedzUsuńW piękny. letni dzień mogłabym tam pójsć, ale TERAZ? Za tchórzliwa jestem.
Dzień nie był ponury, prześwitywało słońce, tylko tam w dole był cień. Bezlistne drzewa też bardziej smutne.Największe wrażenie zrobiło na mnie to schodzenie w głąb, dalej i dalej.
UsuńBardzo się w okolicy zmieniło przez kolej aglomeracyjną.
Niesamowite, tajemnicze, mroczne miejsce. Rzeźby potęgują to wrażenie. Cieszę się, że to pokazałaś.
OdpowiedzUsuńUważam, że warto, to też kawałek miasta
UsuńNiesamowite miejsce Ewo! no... jestes odwazna!zapamietasz na pewno na dlugo , na zawsze. A biale postace dzieci robia wrazenie , tpre sie poteguje dzieki temu mrocznemu otoczeniu!.
OdpowiedzUsuńWieczorem chyba bym nie poszła, ale w dzień...Zawsze lubiłam włazić w dziwne miejsca.
UsuńNiesamowite. Dziękuję, że nam to pokazałaś.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo.
UsuńBrr, faktycznie, mimo ładnej pogody mrocznie tam jakoś.
OdpowiedzUsuńA ten facet koło białego chłopczyka wygląda jak... autor rzeźb.
Piękne te rzeźby, ale z dreszczykiem.
To nie autor, ciekawa jestem kto sprzątnął rzeźbę.
UsuńBo z platformy nie spadła.
Znalazłam artykuł w gazecie internetowej, nie wiem, jaki Ty czytałaś.
Usuńhttps://dziennikpolski24.pl/krakow-czyje-sa-rzezby-dzieci-w-kamieniolomie-liban-wiemy-kto-je-tam-umiescil-i-z-jakim-przeslaniem-zdjecia/ar/c1-14643249
Czytałam artykuł w Gazecie Krakowskiej, z 11.12.2019. Nie wiem skąd mi się wzięło, że ten dorosły to też rzeźba, ale faktycznie w artykule jest o dwóch postaciach, synach rzeźbiarza. Artykuł w GK też mówi o przesłaniu. Musiałam jeszcze gdzieś o tym czytać, bo przecież sobie nie zmyśliłam, albo przeczytałam nieuważnie co jest możliwe.:-))
UsuńMnie ta dziewczynka zaskoczyła. Byłam pewna, że to dziewczynka, nie chłopiec. Może ta chusta narzuca taką interpretację?
UsuńJeszcze znalazłam filmik, chociaż o innym dziele, ale tego samego artysty.:)
https://www.youtube.com/watch?v=24cCWeg00HA
Jesteś niestrudzona w poszukiwaniach. Koń w drodze robi wrażenie, chętnie bym zobaczyła wystawę jego rzeźb, chociaż niektóre kontrowersyjne.
UsuńNiesamowite zdjęcia zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńBo i miejsce niesamowite.
Największe wrażenie zrobiła na mnie dziewczynka w chuście. Piękna jest.
Okazuje się, że to nie dziewczynka tylko chłopiec.
UsuńRzeczywiście, miejsce wyjątkowe , ale Droga Ewo, na nast,ępną tego typu wyprawę postaraj się znależć kogoś do towarzystwa. Serdeczności . W....
OdpowiedzUsuńJakoś nikt nie chce ze mną chodzić, a na dodatek moje wyprawy bywają spontaniczne.
UsuńPóki co na razie się nigdzie nie wybieram.