Bardzo chciałam to zobaczyć. Belgijska grupa Cirq'ulation Locale prezentowała "Ruchome tyczki"
Wysoko nad głowami, przymocowani do elastycznych tyczek fruwali:ona i on.
Stanęłam trochę pod światło, ale po chwili zrezygnowałam ze zmiany miejsca, ta sylwetka na tle obłoków nawet mi się spodobała.
Napowietrzny uścisk.
Taki widok nie wymaga komentarza, każdy zobaczy coś innego.
Ten balet trwał jakieś 20 minut i bardzo mi się podobał.
Zmiana scenerii. Spektakl na Małym Rynku się opóźniał, niektórzy odpoczywali.
Młoda szwajcarska grupa teatralna założona w 2016 roku.
Dwoje młodych ludzi, poznaje się bawi, tańczy,
poznaje bliżej, zostaje razem.
Różnie bywa, czasem się sprzeczają, ale są sobie bliscy.
Odświętna sukienka i torcik urodzinowy,
prezent też musi być.
Żeby się piękniej przez życie szło, czerwone baletki. W takich bucikach lżej wykonywać taneczne pas, więc tańczą......a zegar tyka, coś zazgrzytało, zacięło się zabolało.
Oto na scenie ona i on, trochę smutni, zagubieni, znużeni.
Jednak u niej kwiatek we włosach, czerwone baletki, udaje niedostępną, on nieśmiały trochę,
zawstydzony,
jednak zaprasza do tańca, ona się zgadza, tylko że
trochę łupie w krzyżach, nogi w eleganckich butkach bolą, wszystko to należy ukryć.
Jednak on chce jej ulżyć, zmienia baletki na wygodne pantofle,
bo chociaż już niemłodzi chcą być razem, może się wydawali śmieszni, może żałośni, młoda widownia się śmiała, nie był to śmiech złośliwy, bo tych dwoje
się kochało.
Na Rynku szykowało się następne widowisko, ale już dopchać się nie miałam szans.
Jeszcze dla wielbicielki Panien Młodych upolowałam coś ładnego.
Zapomniałam o przycięciu zdjęć, niestety uniknięcie ludzkiego tła w takich warunkach jest niemożliwe.
Został jeszcze finał ale już nie mam porządnych zdjęć, bo nie załapałam się na dobre miejsca i stałam z tyłu. Dla mnie parada miała wyglądać jak dawniej, barwny korowód wykonawców idący wokół Rynku. Tymczasem zrobiono scenę, siedzenia dla gości i trochę nudny spektakl. Nie zostałam do końca bo niewiele widziałam.
Tylko tyle.
Teraz wieczory spędzam w domu.