czwartek, 18 czerwca 2020

Czerwcowy


Zaczęłam czerwiec od wizyty w ogrodzie botanicznym.



Niedawno otwarli, jeszcze szklarnie i palmiarnia zamknięte, ale kolorowo jest.


Jak przystało na takie miejsce kałuża jest zielona.


Mój ulubiony kolor irysów,


kaczki obowiązkowo, chociaż ich w tym roku mniej i staw jakby się skurczył.



Jeszcze innego dnia był spacer, zakwitły róże,



kicia przyszła się przywitać,


Deszcz był potrzebny, ale kałuże mało fotogeniczne mi się napatoczyły.


W tym miejscu często można spotkać koniki.



Jaśmin, już prawie przekwita, jeszcze pachnie oszałamiająco, na osiedlu jest sporo krzewów.


Namalowali nam koło pętli tramwajowej taką reklamę lodów. Kiczowata, ale wolę to niż wulgarne gryzmoły kiboli, które tam były poprzednio.



Maki muszą być, chociaż spacer się nie udał bo zapomniałam aparatu.


Piwonie, bardzo je lubię, niestety handlarki drogo liczą i nawet chwilę nacieszyć się w domu nie można.


Na łące żółto i fioletowo


Już połowa czerwca za nami, akacje przekwitły, na szczęście w miarę szybko odrosła wygolona trawa, zakwitł czarny bez i nie bardzo mam o czym pisać, bo pogoda niepewna mi nie służy, po mieście nie chce się włóczyć, oklapłam i czekam na przypływ energii.

34 komentarze:

  1. Zanim przeczytalam o zielonej kaluzy, ciezko sie zastanawialam, co to w ogole jest, bo wygladalo jak pacniete na ziemie wodorosty czy cus. :))) Teraz jest sezon rozany, wszedzie ich pelno, sa piekne i piekniejsze, kwitna jakby braly udzial w konkursie, gdzie wyzej, bujniej i piekniej.
    Te zielone lody z reklamy nie wygladaja wcale apetycznie, raczej jak zrobione z krowiego placka :)))
    U nas niestety juz dawno po piwoniach, a czarny bez ma juz zielone jagodki, choc czesciowo jeszcze kwitnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kałuża była mała i nie było jak zrobić zdjęcia żeby się odbiło jeszcze coś i ciemno było w alejce.
      Jakoś nie mam przekonania do tych lodów, ale fajną scenkę widziałam. Na otwarcie udekorowano budę kolorowymi balonami i jakiś jamnik uznał to za zagrożenie i chociaż się bardzo bał, to jednak solidnie je obszczekał, zastanawiałam się czy zaatakuje ale pani go zabrała.

      Usuń
    2. Jamniki to wojownicze stworzenia, wielkie dusze w malych pokracznych cialkach.

      Usuń
    3. Zawsze zdumiewa mnie jak taki jamnik na krótkich nóżkach potrafi szybko biegać, widziałam kiedyś z okna jak zmykał przed założeniem smyczki.

      Usuń
  2. Teraz wszystko w pełni rozkwitu :) dobrze, że masz możliwość pójścia do ogrodu i cieszenia się zielonością. Maki są niesamowite, jest ich mnóstwo, a jeszcze skomponowane z żółcią samosiewów rzepaku, czy innych gorczyc plus fioletowe wyki ...Cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej lubię maki w nieoczekiwanych miejscach, kiedyś znalazłam całą kępę na nasypie kolejowym, pomieszane z rumiankami, wyrastały w betonowej kratownicy.
      Do ogrodu mam niestety trochę daleko i położony przy ruchliwej ulicy.

      Usuń
  3. Cudne zdjęcie tych wielgich "rabarbarów" zrobiłaś, wygląda to tak jakby z olbrzymiego pucharu wylewały się lody śmietankowe :) W naszym ogrodzie jest w kilku miejscach nasadzona ta imponująca roślina, ale jakoś nie do końca potrafię przyswoić sobie jej nazwę.
    Piękne te koniki na łące i kociurzysko wśród traw też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mogę zapamiętać tej nazwy, wrocławskie też widziałam, są niesamowite. Kicia chciała się przywitać, ale ogrodzenie przeszkadzało.

      Usuń
    2. A ja byłam tydzień temu w ogrodach tematycznych w Dobrzycy, i tam też była ta imponująca roślina, i też jej zrobiłam zdjęcie.

      Usuń
  4. Cudne kolory ma czerwiec, kwitnie mnóstwo kwiatów, więc kolorowo. Ja jeszcze się nie wypuszczam, tylko w pobliżu, a i tak złapałam kleszcza.
    Nie wiem czemu, ale najbardziej majestatyczne są dla mnie konie.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kleszczy zatrzęsienie, jakoś odpukać, nie miałam bliskiego kontaktu.
      Konie, koty i motyle, najbardziej się udały Panu B.

      Usuń
  5. U mnie praktycznie już trzeci tydzień z deszczami. No nie leje od rana do wieczora, można pomiędzy ulewami wyjść na krótki spacer.
    Tak, cudne kolory ma czerwiec. U mnie na osiedlu, też kolorowo, dalej się nie zapędzam.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pada mało, ale duszno niemożebnie, nic się nie chce, teraz trochę wiatr ruszył może będzie lżej.

      Usuń
  6. Ślicznie, kałuże też fajne.
    Kiedyś wysiałam tu maki z jednej makówki i teraz w różnych miejscach się pojawiają, np. przy śmietniku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że u nas trawniki koszą, bo trochę kwiatków było, można by maki posiać też.
      Niestety część mieszkańców uważa, że takie wygolone ładniejsze.

      Usuń
    2. Wszędzie koszą,kwietna laka wyglada ok na chwilę, pozniej robi sie przerosniete chwastowisko trudne do ujarzmienia.

      Usuń
    3. U nas się wzięli na sposób i łąki sieją pasmami. Pół trawnika wykoszone, na połowie kwiatki. Zmieniają się, jedne więdną, inne się pojawiają, pod koniec lata faktycznie już mniej ładnie to wygląda, ale widziałam w parku ładne aż do października.

      Usuń
  7. Cieszę się, że Twój ulubiony kolor irysów jest i u mnie w ogrodzie.W....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mnie jest miło, że ktoś takie irysy ma, bo mogę podziwiać tylko w ogrodach.
      Są jeszcze takie brązowo-czerwone, bardzo ciemne, ale te granatowe podobają mi się najbardziej.

      Usuń
  8. Dziekuje za kaluze - zielona - intrygujaca, ta druga - rzeczywiscie nie piekna, ale jest! Irysy kocham, piwonie kocham, te bardzo ciemne, brunatne irysy sa dla mnie dziwne... W naszym rodzinno-wroclawskim ogrodzie byl tez rzad takich zoltawych irysow i one mogly byc, bo byly tlumnie, a na tych dlugich cienkich nogach kazdy kwiat wyglada spektakularnie. W sumie mialas kolorowa wycieczke :). To filutowe na lace to wyka, ktora tepie wsrod posadzonych kwiatkow, bo mi wszystkie zadusi. A u mnie jasmin, 15-letni, za garazem, przekwita ostro, a mlodszy, kolo tarasu - wlasnie zaczyna kwitnac...No i dzis wreszcie wachalam z tarasu swoj wlasny czarny bez. Po deszczu. Pierwszy rzut - czarny bez, w tle - jasmin wlasnie.... lada moment trzeba bedzie znowu zaczac czekac caly rok na te cuda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety te cuda mają to do siebie, że krótko trwają. Należy tylko mieć nadzieję że za rok znów będzie pięknie, a może bardziej.

      Usuń
  9. Konie, motyle, koty...a gdzie sa ptaszki, ptaszki sie Panu Bogu udaly. No i jeszcze pieski sa bardzo udane. A czerwiec wynagrodzil nam majowa susze, wszystko kwitnie i cieszy oczy, ja dostaje oczoplasu. Jeszcze musze do ogrodu botanicznego popatrzec na roze, ale deszcz sie rozszalal a roze deszczu nie lubia, wiec czekam na kilka dni slonecznych wtedy pomaszeruje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rabarbarzysko to chyba gunnera. A co do kleszczy to jest ich cala masa...wrocilam z Podlasia z trzema wbitymi w moja skora. Pani doktor stwierdzila,ze nie byly zakazone, bo plamki wygladaja ladnie. Hmmm

      Usuń
    2. Zgadzam się ptaszki też i pieski, chociaż ostatnio pewien jamnik brzydko mnie owarczał.
      Oj z kleszczami uważać trzeba, mnie jak dotąd udało się uniknąć wkłucia, chociaż już mi łaził jeden po szyi, a drugi siedział za uchem.
      U nas też deszczowo i pochmurno, niestety duchota nie sprzyja spacerom.

      Usuń
    3. Nie mowcie i o kleszczach....

      Usuń
  10. Już M.Rej się zastanawiał "Lato gdy przyjdzie co z nim czynić". A to takie proste, wystarczy wyjść na spacer, zapomnieć aparatu i oto jakie piękne zdjęcia. pozdrawiam.z

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakbym nie zapomniała byłyby ładniejsze? Za to Kochanowski pod lipą polecał leniuchowanie.

      Usuń
  11. To miało być uznanie dla Twego kunsztu fotograficznego. Komórka = aparat.Brawo.z

    OdpowiedzUsuń
  12. Maki kwitną jak oszalałe. Mam wokół sporo pól, to widzę całe łany.
    Fotografowane kałuże mają swój nieodparty urok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się ten makowy urok i energię zatrzymać na dłużej, czasem przynieść do domu, ale szybko więdną.

      Usuń
    2. Lepiej zostawić na polu:)

      Usuń