niedziela, 23 lutego 2014

Piękna niedziela

Z mojego okna widać kopiec na Sowińcu, dzisiaj rano zobaczyłam piękne słońce, +5 na termometrze i poczułam "zew natury". O 10.15 zamknęłam drzwi mieszkania i w drogę. Znajome uliczki, zmiany też zauważalne, w miejscu sklepu ogrodniczego nowa zabudowa, odnowiona stara, piękna willa, a obok


drzewo z zabawnymi  pimpelkami. Nie wiem jak się nazywa,  tyle razy tamtędy szłam i nie podniosłam głowy  w odpowiednim miejscu.
Jeszcze przejście przez park, znajoma aleja i pod górkę. Daje znać o sobie zimowe zasiedzenie, przystaję, odwracam się i widzę w dali moje osiedle.


Jeszcze kawałek pod górkę, przez bezlistny las i jestem u celu. Kopiec im. J. Piłsudskiego w całej okazałości.


Okrążam, ludzi sporo, ale ławeczki jeszcze puste.


Idę w stronę ZOO, mijam wyglądającą jak złoty deszcz leszczynę i uświadamiam sobie, że jestem w lesie. Małym, ale będącym pod ochroną i nie do końca ucywilizowanym.



Do ZOO nie poszłam, bo nie miałam przy sobie wystarczającej ilości pieniędzy, (nadrobię to) zeszłam jeszcze do miejsca zwanego "Baba Jaga" i wreszcie po ponad dwugodzinnej wędrówce zdecydowałam się podjechać autobusem, bo nie lubię wracać tą samą drogą.
Pod stadionem Cracovii przypomniałam sobie, że dzisiaj są derby czyli "święta wojna" klubów piłkarskich. Autobus musiał przepuścić eskortowaną przez policję grupę "kibiców".


Co myślę o tym pisać nie będę, bo nie chcę sobie psuć niedzieli.
Zdjęcie zrobiłam przez okno autobusu.


24 komentarze:

  1. No to dzisiaj kawałek Krakowa zobaczyliśmy... :-) Dziekujemy za spacer...
    A tak sobie pomyślałam, że jakby kibiców przegonić (dwugodzinnym spacerkiem) to mniej by było agresji w tym światku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy dwie godziny by wystarczyły. I raczej bieg pod górkę, a nie spacer.

      Usuń
  2. A wiesz, że ja dzisiaj też zwróciłam uwagę na leszczynę?:) Chyba ten żółty kolor tak przyciąga wzrok.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to był jeden z nielicznych akcentów kolorystycznych, bo tak ogólnie to jeszcze szaro.

      Usuń
  3. U nas (Wielkopolska) na słońcu było dziś +20 stopni - pierwsza w tym roku kawka na tarasie zaliczona. Drzewo z pimpelkami to platan.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo się znam na drzewach, a temperatura była niższa, bo potem pojawiły się chmury.
      I ja pozdrawiam wiosennie.

      Usuń
  4. Byłam kiedys w ZOO o takiej porze i więcej tego nie zrobie. Niby chodzi sie tam podziwiac zwierzyne, ale przybytek ten bez zieleni wielce smętny, szary i jakiś nijaki. poczekam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za to w lecie strasznie dużo ludzi i jak jest gorąco, to przy drapieżnikach okropnie zalatuje padliną.

    OdpowiedzUsuń
  6. :))Potwierdzam,ze pimpelki na drzewie to "owocki" platana:))))U mnie całą noc sobotnio-niedzielną mgła, cały ranek do 8 -mgła, a później słoneczko i 14 st i aż sie chciało wszystkiego...do czasu ;)Kraków jest piękny...jak będę w okolicy(bo zazwyczaj Zakopane odwiedzam niestety),to chyba się po Krakowie poszlajam też przez jakiś dzień :))) Tych "kibiców" u mnie powinni poganiać po terenie, choćby w sesonie do sprzątania po podobnych im "turystach"...odechciało by im sie zabawy w mieście:)))) Leszczyny w lesie rzucają się w oczy,w ogródkach oczary,nad głową gęsi i żurawie...wiosna,wiosna...

    OdpowiedzUsuń
  7. W Krakowie niestety nad głową smog, w lesie już ptaszki słychać.
    Zakopanego już nie lubię, za duży tłok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...Zakopane w sezonie omijam-też go od dawna takim nie lubię,ale w listopadzie...ech cudnie jest,bo pusto...oczywiście na szlakach,bo miasto jako takie potrzebne mi tam jest do spania i zakupów na "dowidzenia" zrobienia,hahaha...
      P.S. znów usunęłam komentarz,bo nie wiem jak je edytować do poprawek,więc napisawszy jeszcze raz,hahahaha

      Usuń
    2. Też się nie bardzo umiem poruszać. Ale informację o usunięci umiem zlikwidować.

      Usuń
  8. niewinny czarodziej na wsi23 lutego 2014 22:54

    Piorun sycylijski! Jedno Twe słowo i już Cię pokochałem. Pimpelki! PIMPELKI! Jesteś cudowna, zjawiskowa i ... Ewo !

    OdpowiedzUsuń
  9. niewinny czarodziej na wsi23 lutego 2014 22:56

    I z emocji zapomniałem dodać, że dziękuję za Spacer, który nam umożliwiłaś. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę! Nie znałeś słowa, czy powaliło Cię zestawienie?

      Usuń
    2. niewinny czarodziej na wsi24 lutego 2014 15:03

      Słowa nie znałem i jak pięknie go użyłaś ! :-)

      Usuń
  10. Ewo, to drzewo z pimpelkami to platan!

    Pozdrówka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spóźniłam się z tą odkrywczą informacją o platanie, więc dodam jeszcze, że jest ci on najprawdopodobniej klonolistny :)

      Usuń
  11. Wygląda na to że wszyscy wiedzą co to za drzewo, tylko ja taka ignorantka jestem. Ale, jak mawiał mój tata, człowiek uczy się całe życie. Dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Te pimpelki (słowo też mnie urzekło i pierwszy raz je zobaczyłam) mnie męczyły, bo gdzieś już widziałam, ale nie pamiętałam gdzie. Ale sobie przypomniałam. :))) Teraz jak zobaczysz drzewo z pimpelkami, to popatrz na korę. Drzewo jest takie pstrokate, nieco przypomina barwy wojskowe. :) To jest właśnie charakterystyczne dla platanów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak mnie oświeciły dziewczyny, to sobie przypomniałam, że ja wiem jak wyglądają platany. Tylko tych pimpelków nigdy nie widziałam, a robiąc zdjęcie skupiłam się na gałęziach i w ogóle nie zauważyłam całego drzewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Tak się domyślałam, że to na pewno wiesz. :) W końcu Tobie platany nie są obce, masz je, że tak powiem, pod ręką. :)

      Usuń
  14. Ania z Siedliska28 lutego 2014 07:26

    Dopisuję sie do listy ignorantów drzewnych. U mnie platanów nie ma - ostatnio widziałam je na wspólnym spotkaniu we Wrocławiu. No i ich owocków tez nie znałam - człowiek uczy sie całe życie, jak zauważyłaś. I dobrze ! Uściski !

    OdpowiedzUsuń
  15. Ty Aniu przyrodnicza ignorantka? Jak dotąd uważałam, że Ty się na roślinach WSZYSTKICH znasz. Czyli obie już wiemy jakie to drzewo. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń