piątek, 6 marca 2020

Udało się...

Wybierałam się jak sójka za morze, na szczęście sprawdziłam jak długo trwa wystawa, okazuje się, że jeszcze tydzień. Tego mi było trzeba, żeby się wybrać do Wieliczki i obejrzeć wystawę "Światło i Sztuka."
Nie będzie tu smolnych szczap, kaganków, świec, bo eksponaty pochodzą z XIX i XX wieku.
O Ignacym Łukasiewiczu każdy się uczył w szkole, wiemy, ze jego wynalazek bardzo się rozpowszechnił i służył z powodzeniem do lat dwudziestych XX wieku. (nawet dłużej, bo nawet ja pamiętam lampę naftową mojej babci).


Rekonstrukcja prototypu lampy, kaganka naftowego Ignacego Łukasiewicza.


Karbidowe lampy górnicze z czapką.









Lampy gospodarcze, techniczne, służyły do świetlenia przestrzeni publicznej, budynków gospodarczych, środków komunikacji.



Kolejowe lampy sygnalizacyjne.


Lampy okrętowe, ta na pierwszym planie służyła do oświetlenia i osłony busoli.


Lampy samochodowe z 1920 roku.


Nastała era lamp elektrycznych.








Jednak naftowe jeszcze nieprędko ustąpiły im miejsca.



Niektóre zadziwiały urodą i były ozdobą salonów.




Ta wisząca bardzo mi się podobała.




Na koniec unikat. Lampa łukowa, jedna ze stu lamp, które w marcu 1889 roku oświetliły wieżę Eiffla w Paryżu. Niestety klosz pękł bo dostała się tam woda, a był mocno rozgrzany.

"...w świetle lamp kopcących
człowiek był zadomowiony
mocniej w radości
głębiej w trosce
cienie rozchwiane
odchodziły wracały rosły
słowa były cieplejsze
nieśmiałe
dym kołysał się
odpływał...."
T. Różewicz *** (w świetle lamp filujących) 
Na wystawie lampy są śliczne, ale wiersz mówi prawdę. Filowały, kopciły, trzeba było przycinać knot i czyścić klosze. 

Smugi na zdjęciach wyglądające jak pajęczyna to ślady po czyszczeniu gablot.




33 komentarze:

  1. O jakie piękne te lampy...nie jedną chciałabym mieć w pokoju...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, zepsuła mi się kiedyś taka na stolik i bezskutecznie szukałam sensownej.

      Usuń
  2. Wystawa cymesik, fajnie żeś się na nią zdążyła wybrać :)
    Kiedyś kusiło mnie aby sobie kupić karbidową lampkę do roweru. Na szczęście było to na flomarku w Niemczech i płacić trzeba było, jeszcze chyba w markach i siem powstrzymałam ;) Jeśli chodzi o karbid, to pamiętam jak dzieckiem byłam, co poniektórzy wrzucali go do kałuż, a on wybuchał, to jakieś małe ilości były, bo na szczęście nikt nie był poszkodowany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karbidówka była u babci na strychu. Nie wiem co się z nią stało.

      Usuń
  3. O, jaka przyjemna wystawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga w tym samym miejscu jeszcze przyjemniejsza, śliczne solniczki.

      Usuń
  4. Z moda industrialna, loftowa to spodobaly mi sie te lampy z piewszych zdjec...moglabym cos z nich wybrac, a wystawa niezwykla i bardzo fajna do ogladania..i czekam na solniczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zdążyłam. Wystawa niewielka obeszłam dwa razy.
      Dzisiaj idę oglądać minerały i szukać następnych murali.

      Usuń
    2. Boszsz! Ewus, chcialabym mieszkac w Krakowie i z Toba sie tak szwedac! Murale mobilizuja, a przyjemnie je ogladac!

      Usuń
    3. Też żałuję, bo lubię się z Tobą szwendać.

      Usuń
    4. Grażyna, też chętnie bym się poszwędała z Ewą po Krakowie, ale z Łodzi ciutkę za daleko.😍
      Czekam na wystawę solniczek

      Usuń
    5. Łódź bliżej niż W-wa tylko dojazd gorszy. Ale gdybyś miała nieprzemożną ochotę to zapraszam jako że przecież zmotoryzowana jesteś.

      Usuń
    6. Może kiedyś w przyszłości uda mi się zwiać na chwilę z Łódzi. Dzięki za zaproszenie.

      Usuń
  5. Ta pierwsza bardzo mi się podoba, i kilka innych też. Mamy zachomikowane jakieś, nie wiem czy to do wozu czy okrętowe, raczej okretowe, bo to pozostalosci po byłym lokatorze marynarzu, w końcu tam mieszka się na północy i marynistyka wszechobecna.
    Bardzo dużo ciekawych rzeczy , w tym lampy, można kupić na flohmarkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te okrętowe bardzo fajne, nie wyrzucaj, obejrzyj, możesz sprzedać.

      Usuń
  6. Bardzo ładne lampy. Chyba część eksponatów z Krosna. Urzekły mnie lampy okrętowe i ten zielony abażurek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, duż część eksponatów pochodzi z muzeum w Krośnie.

      Usuń
  7. Ojej ale cudeńka.Te biurkowe są fajne.
    I pomyśleć,że Polak był prekursorem i w sumie niedoceniany.
    Oraz w świetle takiej lampy zmarszczek nie widać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Chyba sobie sprawię, chociaż świece też dobre.

      Usuń
  8. kolejne muzeum. jak odwiedzisz wszystkie i porobisz zdjęcia, to będzie można je zamknąć - staną się niepotrzebne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Witam po przerwie. Nie zamkną bo robię zdjęcia wybiórczo.

      Usuń
  9. No tak. W Muzeum Podkarpackim w Krośnie, znajduje się największa w Europie kolekcja lamp naftowych. Jest to stała ekspozycja muzeum. Zgromadzono ok 900 eksponatów związanych z oświetleniem naftowym, w tym 625 lamp jest kompletnych.
    Muszę kiedyś wybrać się, bo ponad 20 lat nie odwiedzałam mojego, krośnieńskiego muzeum.
    Dzięki Arteńka.
    PS. Kto ciekaw, może poczytać i zobaczyć kolekcję lamp w Muzeum Podkarpackim w Krośnie - zapraszam, bo są piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o Tobie kiedy czytałam informacje skąd pochodzą lampy. Chyba jednak muszę się do Krosna wybrać.

      Usuń
    2. Zatem czekam na Ciebie.
      Wyguglowałam sobie o krośnieńskich lampach, bo tego wszystkiego nie pamiętałam.

      Usuń
    3. Może jeszcze z wiosną się rozkręcę, mam ochotę na dalszy wypad...

      Usuń
  10. Piękna wystawa. Dziękuję!!! Te żródła światła mają czarowną moc. Nic dziwnego , że kojarzą się ze słowami Goethego " Więcej światła... W....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy były przełomem, a teraz dobrze by było gdyby rozświetliły trochę inne mroki.

      Usuń
  11. Ta wystawa uświadamia nam jak szalony jest rozwój techniki, nauki i niezbędnych do życia akcesoriów. To przecież na naszych oczach odbywa się ten fantastyczny postęp techniczny, a Ty nam to uświadamiasz.z

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie muszę uświadamiać, bo my w tym uczestniczymy. Pamiętasz jak w czasie studiów trzeba b yło 2 godziny tkwić na poczcie żeby zadzwonić do domu?

      Usuń
  12. Piękna wystawa. Czarodziejskie lampy... Takie klimatyczne. Przygarnęłabym kilka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dawna marzyłam o takiej wiszącej lampie. Jeszcze nadal czekam... Piękne te salonowe lampy. Gratuluję wytrwałości w tropieniu ciekawych wydarzeń :-)

    OdpowiedzUsuń