poniedziałek, 6 stycznia 2014

Zamiast

Zaplanowałam sobie na dzisiaj relację z pochodu Trzech Króli. Miało być dowcipnie, spektakularnie z ilustracjami. No miało...
Za oknem błękitne niebo, słońce, temperatura 13 stopni, a ja mam dobrowolnie pchać się w tłumie ludzi?
Wybrałam inny kierunek: Las Wolski o rzut beretem, więc kurtka, adidasy, aparat i przed siebie.
Minęłam mieniąca się jak pawie pióro Rudawę,

już po chwili park, prześwietlony słońcem, zielony, jak  wczesną wiosną.


Dalej plenerowa galeria rzeźb Bronisława Chromego. Lubię jego prace, chociaż artystą jest kontrowersyjnym.

Teraz mam do wyboru: Aleję Kasztanową albo Aleję Modrzewiową. Wybieram Modrzewiową, prowadzi pod górę, w pobliże parkingu przy Lasku. Odwracam się u szczytu i przede mną pięknie obramowana panorama miasta..

 Wybieram czarny szlak, zagłębiam się w las. Jest cudownie cicho, słychać ptaki, pachnie zeschniętymi liśćmi i...wiosną!
Mijam lamentujące drzewo i niestety kończy się sielanka. Żeby zejść trzeba uważać, bo może się skończyć pupo-klapem. Pod warstwą zbutwiałych liści jest rozmoknięta glina,  a moje buty nie są przystosowane.

Wracam Kasztanową, bo niestety droga przez Wąwóz Skał Panieńskich jest śliska. Po drodze, w przydomowym ogródku wiosna proszę Państwa.






14 komentarzy:

  1. Jaka piękne wiosenna niespodzianka!!! Dobrze wybrałaś... :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. niewinny czarodziej na wsi6 stycznia 2014 22:11

    Ewo !
    Brakuje mi słów by wyrazić mój podziw.
    Tak pięknie !
    Przeniosłaś mnie w inny wymiar.
    Dziekuję !!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo było pięknie. Chciałoby się zabrać to domu.

      Usuń
  3. A do nas Trzej Królowie pofatygowali się osobiście i obdarowali nas cukierkami i orzechami.:)
    Panorama Krakowa... najdalej w przyszłym roku znowu tam pojedziemy, tym razem z Maczkiem. I znowu zanocujemy w hostelu Juvenia przy Błoniach.:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli niedaleko mojej okolicy. Do ZOO stamtąd bezpośredni autobus. A może...?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosna! My bylismy dziś na rowerach nad Odrą. Pięknie, kupa ludzi, życ nie umierać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na moim szlaku zaroiło się dopiero po 13-tej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ania z Siedliska7 stycznia 2014 19:44

    Takiego Krakowa nie znam :-). A pierwiosnek rzuca na kolana :-). Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakątków nie-miejskich znalazłam kilka. Pierwiosnków było kilka sztuk, ten najładniejszy.

      Usuń
  8. Co to jest ,że miastowych tak ciągnie po bezdrożach ,mam to samo im bardziej dziko i malowniczo tym lepiej .Wrocek się opatrzył ,przyroda nie .Piękny szlak .Pa

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam szczęście mieszkać po tej ładniejszej stronie.

    OdpowiedzUsuń