Relacja z dzisiejszego spaceru, marna bo marna, zdjęć się nie da robić, bo komu potrzebna taka szarość i brak światła.
Wyszłam, bo trzeba korzystać z lepszego stanu powietrza, ale co to za przyjemność kiedy brzydko i co chwilę pada deszcz. Od dłuższego czasu nie ma słońca, nawet jak się na moment przedrze to i tak zamglone, niewyraźne i na bardzo krótko.
Kółeczko zrobiłam, zaledwie 7 kilometrów, ale ta ponurość mnie zniechęciła.
Mikołaj włamywacz utknął jak widać na dłużej,
krasnal też powinien napis zmienić.
Nawet drzewa zlewają się z krzewami i niebem w jeden szary gąszcz.
Ten zabytkowy budynek dawnego basenu Cracovii mijałam wielokrotnie wędrując wokół Błoń. Z biegiem lat popadał w coraz większą ruinę, straszył wybitymi szybami, wyrwaną stolarką. Na zdjęciach tego za bardzo nie widać bo zza obrośniętego bluszczem płotu wystawała tylko górna część.
W ubiegłym roku zaczęło się coś dziać. Budynek ogrodzono płotem, a na nim zdjęcia, jak ma wyglądać po remoncie. Poszłam zobaczyć.
Niestety boczna część dalej ogrodzona, ale już widać zmiany. Wyremontowano inny fragment, którego na zdjęciach nie miałam. Teraz jest tam bistro i będzie jeszcze coś, ale nie wiem co.
W parku zielone trawniki zryte przez krety,
ale dzielnych wojów można tu spotkać o każdej porze roku.
To tyle obrazków ze spaceru czas na
PODSUMOWANIE ROKU.
Był taki sobie, nie będę się bawiła w statystyki wiem, że było:
ZA DUŻO
- lenistwa, odpuszczania sobie, odkładania na później, wydanych bezmyślnie pieniędzy, unikania trudności, nabytych kilogramów.
ZA MAŁO
- wypraw za miasto dalszych i bliższych, przebytych kilometrów bo nawet do 2000 nie doszłam, asertywności w sytuacjach kiedy była konieczna, realizowania zamierzeń, przeczytanych książek.
WSZYSTKIM MOIM GOŚCIOM
ŻYCZĘ ABY NADCHODZĄCY ROK PRZYNIÓSŁ DUŻO DOBRYCH DNI, ŻYCZLIWOŚCI OTOCZENIA I MIŁOŚCI BLISKICH, POGODY W MIARĘ, BEZ EKSTREMALNYCH ZJAWISK, ZDROWIA I RADOŚCI Z KAŻDEJ CHWILI. NIECH WAM SIĘ UDAJE CO ZAMIERZACIE, TRUDNOŚCI ( nie ma ideału, jakieś się zdarzają) BĘDĄ ŁATWE DO POKONANIA.
Według Dalajlamy : Istnieją tylko 2 dni w roku , kiedy nic nie można zrobić. Jeden nazywa się wczoraj, a drugi jutro. DZISIAJ jest najlepszym dniem, żeby kochać , wierzyć i żyć w pełni.
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie EWO i wszystkim , Ciebie tu odwiedzających , by każdy dzień Nowego 2019 Roku był spełnieniem tego, o czym marzy. Życzę sympatycznego , sylwestrowego wieczoru. W,,,,
Dziękuję bardzo za piękne życzenia, a słowa Dalajlamy bardzo mi się podobają.
UsuńEwo, nie zawstydzaj nas tym "lenistwem" Jesteś wulkanem energii !
OdpowiedzUsuńEwuś, życzę Ci dobrego roku, zdrowia i realizacji planów :***
Za życzenia pięknie dziękuję ♥
Dziękuję, nie miałam zamiaru nikogo zawstydzać, ale czasem tak mi się nie chceeee....
UsuńNo właśnie. Mam ochotę zapaść sie pod ziemię razem z moją gnuśnością i rozlazłością. Bluźnisz, kobieto.
UsuńA kto maluje ryczki? Mój przedpokój błaga od lat o odnowienie, a ja nic....
UsuńKażdemu się czasem nie chce ;) Ale i tak jesteś bardzo aktywną osobą, Twoje spacery, odwiedzone wystawy ... obyś miała chęci i siły na więcej w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia, wszystkiego najlepszego życzę ♥♥♥
Wzajemnie i dziękuję.
UsuńZaiste jesteś wciąż aktywnym wulkanem energii. Pokazujesz, że można. Jesteś nadzieją na nowy rok.z
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jak się chce to czasem można.
UsuńPrzezwyciężanie swoich niechceń to trudna sztuka i chwała Ci że dajesz radę Ewo, niech Ci się w Nowym Roku także to udaje!!!
OdpowiedzUsuńCiekawego roku Ewo!
Dziękuję i wzajemnie dobrego roku życzę.
UsuńEwunia, jak sobie pomyślę o Twoich kilometrach, to skóra na karku mi cierpnie. Życzę Ci wytrwałości w obranych celach, zdrowia, byś mogła nadal dreptać i pokazywać nam swoje miasto.
OdpowiedzUsuńEwunia, wszystkiego najlepszego ♥♥♥
Dziękuję i oby ten rok był dla Ciebie łaskawy.
Usuńsą tacy, dla których siedem kilometrów, to droga przez mękę.
OdpowiedzUsuńdobrze, że się chce. niech tych chceń przybywa i nie gaśnie zapał do podziwiania świata.
Dziękuję. Świat nam paskudnieje, trzeba jeszcze znaleźć coś do podziwiania. Wzajemnie życzę, by słowa zawsze opisały to, co widziałeś.
UsuńTo życzę Ci, żeby ten nowy rok był taki, żebyś była z niego zadowolona. Niech przyniesie Ci nowe pomysły, wycieczki i wiele pięknych tematów do zdjęć. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńA wojowie, to wiesz... mile widziani o każdej porze roku i w każdych okolicznościach przyrody.:))) Chociaż to już bardzo subiektywny komentarz.:)))
Dziękuję za życzenia i mam nadzieję że się nie poczujesz urażona tym, że zawsze wojowie kojarzą mi się z Tobą.
UsuńPonieważ znam różne osoby zajmujące się rekonstrukcją i bardzo ich podziwiam, to dla mnie zaszczyt.:)
UsuńW takim razie jestem spokojna.
UsuńCiekawy ten budynek zaokraglony, choc moze niezbyt piekny :).
OdpowiedzUsuńNa NOwy Rok zycze Ci inspiracji do spacerow i zdjec dla NAS.
Dziękuję, a budynek nawet mi się podobał. To było kiedyś wejście na baseny.
Usuńno wlasnie tak mi troszke wygladalo na Lido jakies, choc czesc prosta i dluga wyglada troche jak stolowka pracownicza....ja to nic, ale Coreczka ma WIELKA slabosc do przemyslowej i miejskiej ruiny - rozne czesci Lodzi jej bardzo przypadly do gustu, bo tu wypicowana Piotrkowska i pare centymetrow wglab, a tak wiele tzw obiektow przemyslowych zieje pustka i wybitymi oknami. Ona, Coreczka, czuje wrecz czulosc do tych ofiar zaniedbania...
Usuńp.s. Mam nadzieje, ze bedziesz kontynuowac zdjecia kaluz. :)
Kałuż u nas dostatek, niechby tylko światło lepsze było, bo takie szare to nieładne.
UsuńRozmaitych ruinek i odrapanych budynków też trochę jest, tylko czasem trudno do nich się dostać bo ogrodzone dla bezpieczeństwa.