Dzisiaj akcent wyjazdowy, tym razem pogoda dopisała, byłam w Busku. Też rodzinnie, nic nie musiałam robić, na spacerze świeciło słońce, w pięknym parku
kwitły zawilce,
skakały wiewiórki,
spacerował kot,
fiołków było zatrzęsienie.
Po drodze był też zakład (pracownia?) produkująca takie cuda.
W drodze powrotnej krajobrazy,
szachownica pól,
przydrożne wierzby.
Im bliżej Krakowa tym więcej chmur, a na rogatkach zaczęło lać.
Bardzo miło minął dzień, zobaczymy co będzie jutro.
Co tam placki, grunt, że było miło i ten akcent wyjazdowy, to jest to!
OdpowiedzUsuńJa wylatam w piątek na zachód...
Oooo, to już w piątek. Nie zapomnij aparatu;-)
UsuńNo już w piątek, aparat najważniejszy ino, że dużo miejsca zajmie w bagażu, a lecę tylko z tym podręcznym, jakoś trzeba będzie składnie poukładać to co trzeba zabrać :)
UsuńDasz radę. Jednak te ograniczenia samolotowe dają w kość.
UsuńJak się tnie koszty to tak jest, za dopłatą można zabrać więcej, no ale...
UsuńTo ale....paskuda.
UsuńMój placek też nie za bardzo był udany, ale szło go zjeść. U mnie też było chłodno, ale słonecznie. Tyle było przygotowań, a zleciały te Święta tak szybko.
OdpowiedzUsuńPs Ewunia, czy na FB - Ewa GB to Ty?
Buziaki ode mnie i od Bezy
Tak to ja. Dzisiaj już całkiem inna aura, trzeba zrzucić dodatkowe kalorie.
UsuńA jutro, czyli dziś, śnieg i zawieje :-(. Wyciągamy kożuszki i rękawiczki ! Niech żyje wiosna !
OdpowiedzUsuńUściski, mimo wszystko, wiosenne :-)
O rana pada deszcz ze śniegiem, chwilami śnieg. Nie zdążyłam odwiedzić magnolii w OB, szkoda.
UsuńMimo wszystko pozdrawiam ciepło.
Oby pogoda poprawiła się jak najszybciej. Łany zawilców wyglądają wręcz cudownie. Pozdrawiam ciepło :).
OdpowiedzUsuńByły też całe łączki fiołków i śliczne bratki na klombach. Wiosna powinna wrócić szybko.
UsuńPiękny spacer. U nas dzisiaj od rana śnieg pada. Zawilce dopiero zaczęły kwitnąć, fiołki wciąż cieszą oko i nos. A teraz - to wszystko pod śniegiem. Trzeba było wierzyć kotu, kiedy jadł jak smok...:)))
OdpowiedzUsuńU nas też było zimno i padał deszcz ze śniegiem. Podobno tak ma być do końca kwietnia, brrrr.
UsuńOstatnie zdjecie z wierzbami, piekne, zielono juz mimo, ze zima powrocila.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Robiłam z samochodu.
UsuńTam są ładne okolice tzw Ponidzie.
Piękną miałaś pogodę i wizytę w Busku. U mnie pogoda raczej taka krakowska :-)
OdpowiedzUsuńPogoda się udała i nawet bardzo zimno nie było.
UsuńTak mi brakowało "ziarenka maku" w czasie pobytu w Kazimierzu Dolnym. Wróciłem i zaraz uzupełniam, ale widzę, że wszędzie chłodna wiosna.
OdpowiedzUsuńJeszcze doczekamy słońca na Bernadetce.
pa.z
Oo... Waszmość z wojaży wrócił. Mam nadzieję że nie zmarzł i nie będzie już mylił Bernatki z Bernadetką, chyba że się jakaś pojawiła na horyzoncie.
UsuńNajważniejsza pogoda ducha...z
OdpowiedzUsuńZgadzam się i mam nadzieję, że dopisuje.
Usuń