Najlepiej po kolei.
Sobota: pogoda niekoniecznie sprzyjająca, na szczęście pod wieczór się wypogodziło jak poprzednio. Postanowiłam zaryzykować i wybrałam się na wieczorne spektakle.
Compagnie "Les Elements DISPOnibles" to francuski zespół artystów ulicznych złożona z performerów, muzyków, malarzy i fotografa.
"Krakow Klaun Konzept" to trwające trzy dni wędrówki milczącego Klauna po ulicach Krakowa. Towarzyszący mu fotograf uwiecznia spotkania z różnymi ludźmi, tworząc kolekcję portretów. Po zmroku Klaun oraz Militarny Błazen wykonują krótki spektakl "Fahrenheit 451".
Milczący Klaun.
Spotkania z mieszkańcami wyświetlone na murze Sukiennic.
Klaun trzyma w objęciach książkę, którą zamierza czytać.
Pojawia się Militarny Błazen z pochodnia w ręku,
podpala książkę,
która jednak szybko gaśnie, a on zostaje pozbawiony swojego oręża.
Dostaje kwiatek i książkę,
zaczyna czytać.
Później odchodzą w zgodzie.
Drugi spektakl, na którym mi zależało to "Summit_2.0" Teatru Ósmego Dnia.
Relacja będzie mocno okrojona bo po ciemku dobrze nie widzę, wszyscy mi zasłaniali, wybrane starannie miejsce okazało się fatalne, bo organizatorzy zmienili scenę, czyli kawałek ulicy, na inny.
To opowieść o władcach świata, celebrytach, żyjących we własnym świecie, ale ich decyzje wpływają na losy innych ludzi.
Nad głowami tłumu, mocno oświetlone, przesuwają się niedostępne postacie w groteskowych strojach.
Łaskawie przyjmują do swojego grona przybysza z "innego" świata, patrzą ironicznie na jego metamorfozę,
potem zapraszają na ucztę.
Syci, zadowoleni z siebie, jednak pragną dalszej zabawy. Pojawiają się dziecinne pistolety, jednak zabawa zamienia się w prawdziwą wojnę.
Tego fragmentu już nie zobaczę, bo bohaterowie opuszczają swoje wieże, zrzucają ozdobne szaty, schodzą do poziomu ulicy. Słychać strzały, ale już nie jestem w stanie nic zobaczyć.
Szkoda, żal i złość, trochę mi popsuły wieczór.
O niedzieli i zakończeniu napiszę później.
Uroki oglądania spektakli w tłumie? ;/ Współczuję.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko - zainteresowałaś mnie.
Teatry Uliczne. Tłumu nie da się uniknąć.
UsuńTak to bywa z teatrami ulicznymi, że nieraz trudno prześledzić całą akcję, mój wysoki wzrost daje mi trochę przewagi nad tymi niższymi widzami :)
OdpowiedzUsuńW tym garze pichci się jakiś człowiek?
Tak, pożywili się nim., bo co to dla nich jakiś człowieczyna.
UsuńTo jest coś!
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńPodziwiam Twoje zrozumienie przesłania twórców teatrów. Ja dawno już zaniechałem prób rozszyfrowania jak rozumieć przekaz, / co poeta miał na mysli / Słowem forma przekazu jest ważna sama dla siebie, a gdzie główne przesłanie?
OdpowiedzUsuńNo, i najważniejsze maluchy o tej porze mają być już w łóżeczkach.z
Żeby ładnie opisać co widziałam posłużyłam się ściągawką. Na zakończenie przyznam się oficjalnie. Chociaż często interpretacja nie była trudna, a odbiór zawsze jest indywidualny.
UsuńPodziwiam Twoją wytrwałość.:) Ja bym chyba miała problem z odbiorem tych sztuk. Za trudne dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie zawsze trzeba wiedzieć jakie dokładnie jest przesłanie. Można zinterpretować po swojemu. Na ulicy przedstawienie i przekaz są trochę bliższe widza.
UsuńNadrabiam zaleglosci, przegladam to co nie widzialam i nieprzeczytalam w ulubionych blogach...Twoje tez, a w Krakowie teatry uliczne, trudno pewnie nie uczestniczyc w takiej atrakcji. Tworza atmosfere, moze nie zawsze sa czytelne ale przeciez sama ich obecnosc i patrzenie na akcje, mimike aktorow, ruchy, scenografie i wtopienie sie tego wszystkiego w miasto daje pozytywne wrazenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Wędrowniczkę, jak miło że zaglądasz. Lubię te dni i atmosferę teatrów. Bardzo dużo młodych ludzi ogląda.
UsuńMają ludzie pomysły co do wymyślania sztuk teatralnych i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńW tłumie to już tak jest, że a to ktoś podejdzie i zasłoni, albo jakaś lampa się nagle przed oczami pojawi .....
Niestety, taka konwencja. Uliczne, więc bez sceny ze szkodą dla niskich.
UsuńJaka szkoda, że nie mogłam tego zobaczyć. A jakbym mogła, to końcówki też bym pewnie nie widziała, bo ja też z klubu malutkich:)
OdpowiedzUsuńNo to sie z Toba ukutularniam! Tyle teatru to od lat nie widzialam. Ciekawy pomysl na ten spektal o celebrytach, wiele z tych osobo nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialbosci z jaka wiaze sie popularnosc.
OdpowiedzUsuń