Dwa zimowe spacery zaliczyłam, może wystarczy? Starałam się żeby mimo braku światła dobrze wyszła.
Stała trasa spacerowa,
drzewo hmm....katar miało?
Serce Pani Zimy twarde i zimne,
ale falbanki lubi.
Szkoda, że ten karmnik pusty,
komuś zostawiła czapkę w swoim ulubionym kolorze a właściwie jego braku.
Igły ubrane w śnieżne czapeczki,
zielono-białe paski też ładne.
Przymiarka czerwonych korali,
oryginalny zimowy bukiet.
Nie może być ciągle tak szaro znalazłam trochę koloru, nie wszystko dało się przykryć śniegiem.
Gawrony, lubię je, smutno wyglądają na śniegu.
Ten grzeje łapki i wypatruje słońca,
ten walczył z foliowym workiem.
Może wystarczy tej szarości? Dzisiaj za oknem tak samo, szaro i smog, na spacer nie pójdę.
Potrafisz Zimo być ładna, ale tutaj tracisz na urodzie, wróć na północ.
Ps
Zdjęcie dedykuję M. Spotkałam ich w parku, ćwiczyli musztrę (?)
Trochę daleko byłam, a oni poruszali się szybko.
Fajne zimowe obserwacje Ewo!!!
OdpowiedzUsuńJa nie mam śnieżnych zdjęć z tej zimy, bo u nas te białe puszki co to od czasu do czasu fruwały w powietrzu, przy kontakcie z ziemią od razu zamieniały się w wodę. Aktualnie mrozi, trochę słońca i...smog!
Też bardzo lubię gawrony :)
Piękne spojrzenie na świat:) Jeszcze trochę i będzie wiosna. U mnie już widać główki przebiśniegów:)
OdpowiedzUsuńPod kabatami w ogrodecku tez zauwazylam niesmiale glowki przebisniegow. Biale kfffiatuszki juz byly.
UsuńU mnie główki przebiśniegów już też były i pierwiosnki miały pojedyncze kwiatuszki. Śnieg przysypał.
UsuńTo nic, się pojawią znowu:)
UsuńWłaśnie słyszałam komunikat pogodowy, południe zapylone i paskudne. Na spacer nie pójdę, a śnieg leży już od środy, pierwszy raz tej zimy tak długo. Na osiedlu dużo gawronów, konkurują z gołębiami.
OdpowiedzUsuńTroszkę tej zimy musi być,oby tylko się nie przeciągała. Zdjecia mogłabym wstawić podobne, bo i u nas biało,ale mrozik i mam lenia,zeby nosic aparat:)
OdpowiedzUsuńRycerze najbardziej mi się spodobali !
OdpowiedzUsuńZabawnie wyglądali w tej scenerii, szyk im się trochę krzywo ustawiał.
UsuńA juz myslalam, ze wybralas funkcje czarno-biala w aparacie...ale nie! sa kolorki!
OdpowiedzUsuńOryginalny zimowy bukiet fabtastyczny! sztuka florystyki. A zima calkiem dobrze wyszla...niech jeszcze nas zachwyci taka jaka kochamy..ale zaraz, przecie opuszczam warszawskie pejzaze i jade gdzie zimy na pewno nie bedzie, wiec sobie juz Wy zarzadzcie czy ja chcecie czy nie...
To będą piękne pejzaże i mam nadzieję, że jak wrócisz to już zimy nie będzie. I niech to będzie pobyt podwójnie miły.
UsuńU nas wszystko to samo, tyle ze bez sniegu. Mroz i burosc, nie chce sie wychodzic z cieplej chalupy. Podobno dzisiaj maja nadejsc opady sniegu, jakby ktos za nimi tesknil. Wszystkim ma sie juz na wiosne, przylecialy zurawie, bociany i gesi, przebisniegi i te zolciutkie (u nas winterlinge) juz kwitna, a tu szykuje sie powrot zimy.
OdpowiedzUsuńjakaś się zrobiła opieszała, wtedy gdy powinna być to jej nie ma, a jak już czas się zbierać wtedy wraca i przypomina sobie, że zaspała. Tylko przyrodzie namiesza, złośliwa taka czy co?
UsuńNigdy tej maupy nie lubilam, chyba nawet z wzajemnoscia. :)
UsuńNielubienie na ogól bywa z wzajemnością.
UsuńNajfajniejsze te dwa gawrony
OdpowiedzUsuń:-)
Zauważyłam, że one lubią siadać parami.
UsuńU nas śnieg już był dawno temu i krótko. Teraz są mrozy, ale bez przesady.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej masz zdjęciową dokumentację, że coś zimowatego było. A ostatnie zdjęcie to już miód na serce. Oni nawet w śniegu wspaniale wyglądają.:)))
Wiedziałam, że Ci się spodoba.
UsuńDzisiaj już kapało z dachu, zaczyna się topić.
Zarozumiała i pewna siebie. Butna. Bezwzględna. Uporczywa i dojmująca. Ale jednak piękna. Ona to wie, że jest surowa, jak rodzic, który dzięki swej surowości zapewnia dziecku bezpieczeństwo.Cała zima.z
OdpowiedzUsuńZ tą surowością w stosunku do dzieci bym nie przesadzała. Sanki i łyżwy to wielka frajda.
UsuńBardzo ciekawe szczególiki wypatrzyłaś na swym zimowym spacerze. Zauważyłaś to, co uwadze innych na pewno umknęło. Okazuje się, iz w każdy czas można dostrzec coś interesującego. Tylko trzeba umieć patrzeć. Ty to potrafisz, Ewo!:-))
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgo, blog z czasem zmienia patrzenie.
UsuńBacznie się tej Zimie przyjrzałaś, Ewo :)
OdpowiedzUsuńJa też jej nie lubię, a u nas zaczęły się właśnie długo wyczekiwane ferie i zobaczymy, jak Pani Zima się zachowa ;)
U Was chyba też ferie są?
Małopolskie i Wielkopolska mają równocześnie. Wnuk wyjeżdża z rodzicami tam, gdzie cieplej, reszta zostaje w mieście, tak że wolałabym bardziej wiosenne klimaty.
UsuńPiękna zima, piękna, ale już jej dziękujemy. Czekam na wiosnę i wszędzie już widzę jej posłańców. Sledzę małe pączusie na drzewach i cieplejsze promienie słońca. Z wielkim utęsknieniem czekam:)
OdpowiedzUsuńTeż czekam, a u nas ciągle szaro, słońce się próbowało przebić, nie dało rady.
Usuńoni musieli bardzo szybko biegać, skoro ze średniowiecza dogonili współczesność...
OdpowiedzUsuńja tak szybko nie potrafię, a już tak wytrwale, to na pewno nie.
Dobrze, że nie pobłądzili po drodze.
UsuńU nas też zima, taka w szkocka kratkę, jest szaro buro rano a po południu słońce a w nocy śnieg.. I trzeba rano auto odśnieżac. Mnie to nie przeszkadza, pewnie dlatego że na zimę czekałam jakieś trzy lata to najmarniej. Ale czyje się już zmianę w powietrzu, wiosna się zbliża. Dotrze też do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dzisiaj, że mają jeszcze być mrozy. Niech nawet będzie trochę sniegu i lekki mróz byle było słońce. Chyba ktoś je ukradł bo nie świeci od paru dni nad Krakowem, a szarość i smog dobija.
UsuńSpadło Wam trochę śniegu i już świat wygląda inaczej - piękniej. A u nas wiosennie, zielono, ptasznie i śpiewająco. W kościach już czuje się wiosnę. Fajne zdjęcia, niestrudzona wędrowniczko !
UsuńDziękuję. Długo nie poleżał, stopił się dzisiaj dosypało trochę śniegowej kaszy. Słońca nie widziałam od kilku dni. Pozdrawiam ♥
Usuń