środa, 27 grudnia 2017

Już po świętach, przenosimy się do Chin.

Wiem, wiem, ze Chiny to przesolone zupki, podróbki markowych ciuchów, psujących się zabawek, wszelkiego rodzaju kiczu i badziewia, nie mówiąc o ustroju i tym podobnych sprawach.
Niemniej jednak naród to pracowity i wbrew pozorom chłonący nowinki dostosowując je do swoich potrzeb i trochę na swoją modłę.
Podziwiałam już współczesne drzeworyty, przyszedł czas na architekturę. Na wystawie trudno umieścić same makiety, nie oddają w pełni zamysłu, ani wyglądu budynków, same zdjęcia to też  zbyt mało. Składa się wystawa z szeregu jakby "ścian" na których jest nazwa pracowni, zespołu architektów i wybrany obiekt pokazywany na slajdach. Czasem jest to nawet historia powstania budynku.
Jest tylko jeden szkopuł: jak robić zdjęcia slajdom? Trochę mi się udało, pokażę bo niektóre realizacje mnie urzekły rozmachem, pomysłowością i nowoczesnym spojrzeniem.


Tybet. Z jednej strony nie można im wybaczyć niszczenia tamtejszej kultury i ingerencji w piękne, surowe środowisko,


z drugiej nie można nie podziwiać połączenia ośrodka kultu z nowoczesnym obiektem.



Nie zdążyłam wszystkiego sfotografować, ale część tych murów jest jakby przedłużeniem górskich zboczy bo z nich zbudowana.



Poniżej gmach biblioteki, tylko nie wiem gdzie są książki.




Chyba czytelnia.


Żywy, bambusowy teatr.





Makieta pawilonów wystawienniczych, ale nie zapamiętałam gdzie.



Połączenie starego z nowym.


Budowa szkoły.


Ekologiczne prefabrykaty,


miejsce na budynek,


fragment wnętrza.


W starej zabudowie


nowe podwórko i miejsce na przedszkole.




Budynek na stoku narciarskim.


Muzeum i ośrodek kultury mongolskiej (chyba), bo już nie pamiętam.




Zdjęć zrobiłam sporo, niestety aparat płatał mi figle i niektóre zdjęcia wyszły czerwone, zielone, niebieskie lub nakładające się, jak natrafiłam na zmianę obrazu. Czasu też miałam niewiele, więc nie wszystko zapamiętałam. Był jeszcze dom na wodzie i 


stara wieża zamieniona na mieszkania(?), nie było wyjaśnione.










Podobało mi się, żałuję, że miałam mało czasu i trochę obejrzałam po łebkach, potrzeba by tam spędzić ze trzy godziny żeby zrobić to dokładnie.
Aneks

Najdłuższy szklany most na świecie

Dzisiaj ściągnęłam z internetu. Szklany most nad 200 metrową przepaścią, atrakcja turystyczna w Chinach.









38 komentarzy:

  1. Mnie tez sie bardzo podoba. piekne, nawet jesli mowie to ze sklonnoscia lekka do tego kraju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam skłonności, tak piękną maja przyrodę i starą kulturę, szkoda, że tyle zniszczyli.

      Usuń
  2. No nie da sie rownoczesnie ogladac, sluchac i fotografowac i jeszcze zeby cos dotarlo do pamieci. Trzeba by miec ze dwie glowy i cztery pary rak. Ale i tak dalas rade duzo nam pokazac. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, gdyby jeszcze nie zafałszowane kolory niektórych. Nie doszłam dlaczego.

      Usuń
  3. A ja jestem pierwszy raz i od razu do Chin trafiłam. Wystawa niezwykle ciekawa, bo inaczej to wszystko wygląda. Mam w głowie zupełnie inny obraz Chin, a ten który pokazałas jest zupełnie inny, o wiele bardziej ciekawy. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło gościć imienniczkę. Chiny są różnorodne i ciekawe. Trzeba by tam pojechać i pobyć długo, żeby chociaż trochę zobaczyć.

      Usuń
  4. Bardzo ciekawa architektura!
    Pokażę niedługo relacje z wystawy w naszym Muzeum Narodowym, "Życie mieszkańców Chin pod koniec panowania dynastii Ming". Razem z ekspozycją przyjechał z Pekinu ekspert który pilnował aby eksponaty miały stworzone odpowiednie warunki, czyli wilgotność, oświetlenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jedno oblicze, też interesujące. Chętnie obejrzę.

      Usuń
  5. Wystawa bardzo ciekawa. Chiny są ciekawe. A tak mało o nich wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interesuje mnie odmiennośc obyczajów. Był kiedyś cykl reportaży w "Wyborczej" z codziennego życia. Fscynujące.

      Usuń
    2. Właśnie codzienne życie jest najciekawsze.

      Usuń
  6. Mam inne wyobrazenie o Chinach ale pewnie wykreowane przez to badziewie, ktore sie panoszy w sklepach na calym siwecie. A to co pokazalas jest bardzo ciekawe i bardzo wyszukane...teatr bambusowy swietny i to przedszkole, bardzo interesujaca wystawa. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam cieplutko. Oni lubią też wyzwania i rozmach. Pokazywali kiedyś w programie NG jak sobie poradzili z budową wiaduktu w górach i wiecznej zmarzlinie.

      Usuń
    2. Weszlabym na ten most ale na pewno trzeslabym portkami...

      Usuń
  7. Ewciu, jak Ty to wszystko robisz ? Wszędzie Cię pełno, zwiedzasz, spacerujesz, pomagasz rodzinie... jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem :) Wystawa ciekawa bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja się boję, że skapcanieję, mchem porosnę i nic mi się nie będzie chciało.

      Usuń
  8. Obejrzałabym na żywo takie cuda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chętnie...

      Usuń
    2. To jedzcie, tylko uwaga...jeszcze nie spotkalam sie z Europejska osoba, ktorej chinskie jedzenie w Chinach smakowaloby....jak bum cyk cyk. Pytalam Anglikow wszelakiej masci, Rosjan, Wlochow i Polakow i to samo mowia....

      Usuń
    3. Muszę zapytać znajomego, był tam chyba dwa razy, ale o jedzeniu nic nie mówił.

      Usuń
  9. Och...pojechałabym tam. Bambusowy teatr mnie zachwycił. Ileż jest cudów do zobaczenia na świecie. :) Fajny post. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i pozdrawiam. Te obiekty rozrzucone po całym kraju, trzeba by na długo jechać.

      Usuń
  10. Bo Chińczyki zdolne są ;)
    Wszystko zrobią. Jest taka śliczna miejscowość w Austrii - Hallstatt. Chińczykom tak się spodobała, że u siebie zrobili jej dokładną replikę :)))
    Dom na wodzie - niesamowity, fajnie też wieżę zagospodarowali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam o replice. Ostatnio widziałam, że zbudowali platformę widokową ze szkła. Idziesz, a pod stopami widać przepaść.

      Usuń
    2. Lubią mocne wrażenia ;)

      Usuń
    3. Czołgali się niektórzy, bo wrażenie było zbyt silne.

      Usuń
  11. "...Chińczyki trzymają się mocno..." - wszędzie ich pełno, ale to dopiero początek. Do nas przyjdą już niedługo, więc lepiej nie wybierać się tam na piechotę. Chyba, że z licznikiem kilometrów u pasa.z

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym tam się wybrała, nawet nie na piechotę kawę wypilibyśmy pewnie za rok. I już mi tych kilometrów nie wypominaj, bo do dwóch tysięcy nie dobiję.

      Usuń
    2. A ilez juz tych kilometrow jest!

      Usuń
    3. Tylko 1500, nie dam rady więcej bo aura nie sprzyja, czas i buty.

      Usuń
  12. Ciekawa wystawa - dajaca przedsmak tego, co mozna zobaczyć u nich na miejscu. Ten bambusowy teatr przepiękny!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są projekty młodych pracowni, mają tego więcej.

      Usuń
  13. na most bym nie wlazła, ale piękny jest to fakt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna, ale chyba bym wlazła.

      Usuń
    2. Może też bym wlazła...

      Usuń
    3. Ciekawa jestem, czy ja bym wlazła, myślę, że tak.

      Usuń
  14. Dzięki za aktualny aneks. Niestety nie dla mnie. Chyba, że z Tobą u boku...z

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz lęk wysokości? Ja bym się bała, że to szkło pęknie.

      Usuń