Zdjęcia byle jakie bo aparat u konowała od takich urządzeń, przeprosiłam pięknie mój stary aparacik, który jednak zdjęcia nadal robi i bardzo się stara.
Podgórze, tam znalazłam trochę wiosny, a dzisiaj sprawdzę czy na mojej drodze zakwitła magnolia.
Na początek pomidorowa dekoracja na chodniku.
Kościółek św. Benedykta w obramowaniu jeszcze bezlistnych drzew,
ale obok już kwitną drzewa.
Takie to delikatne, puszyste, ulotne,
Chciałoby się oglądać dłużej.
Trochę prozy: przy ulicy Węgierskiej stoi (jeszcze) szereg parterowych zabytkowych domków, niestety już zrujnowanych.
Kiedyś były tu małe warsztaty, sklepiki, galeryjki, teraz okna powybijane, wewnątrz gruz,
a tak było jeszcze w 2016 roku.
Po drugiej stronie pięknie odnowione kamienice.
Wszędzie wciskane apartamentowce, trudno zrobić zdjęcie bo widok zasłaniają samochody.
Zaraz przekroczę Wisłę, most Piłsudskiego w remoncie.
Krakowska już rozkopana
Na Rynku przygotowania do kiermaszu
i magnolia zakwitła.
Mogła by kwitnąć dłuuugo.
Szkoda, ze te parterowe domki popadaja w ruine, one tworzyly specyficzny klimat i sluzyly uslugowo okolicznym mieszkancom. Pewnie przeznaczono je go rozbiorki, a na ich miejscu stana bezduszne biurowce czy apartamentowce. Naprawde zal...
OdpowiedzUsuńAch, ten slynny kiermasz wielkanocny, wielkie palmy, jaja i zajace, kurczaki i baranki. I ten wyjatkowy klimat rynku. Teskni mi sie, zeby choc jeszcze raz w zyciu moc to zobaczyc.
A magnolie sa takie ulotne...
Co roku już sobie mówię, że na kiermasz nie pójdę, bo tłok, co roku to samo, coraz więcej chińszczyzny, a jednak idę.
UsuńUlotność - jedyna wada kwiatów magnolii.
A ja mam slabosc do takich domkow, szkoda..kosciolek .sw Benedykta znam...i milo sie na niego patrzyc. w ladnym miejscu i wsrod kwitnacych krzewow. Slicznie Ide spac i do zobaczenia
OdpowiedzUsuńJak to mile brzmi: do zobaczenia.
UsuńFajnie Wam, niech pogoda będzie dla Was łaskawa, coby Wam się fajnie łazęgowało :)
UsuńTrochę się boję, bo zapowiadają deszcz.
Usuńpomidorki na betonie - calutkie. ciekawe - w sam raz na niepojętą historię.
OdpowiedzUsuńTeż mnie zainteresowały.
UsuńZdjęcie z pomidorami wymiata!
OdpowiedzUsuńKtoś zgubił i ani się obejrzał.
UsuńOko ma rację te pomidorki prowokują do opowieści, bardzo podoba mi się to zdjęcie!
OdpowiedzUsuńŻycie nie uznaje sentymentów, ale jest piękne.
Szkoda, że to nie jesień i nasze autorki z Kurnika zajęte, bo pewnie by napisały barwną historię o pomidorach na betonie.
UsuńZdjęcie pomidorów super. Chociaż w pierwszej chwili się wystraszyłam, że znowu jakaś wystawa sztuki nowoczesnej, której znowu nie zrozumiem.:)))
OdpowiedzUsuńU mojego dalszego sąsiada są dwie piękne magnolie, ale nie wiem czy już kwitną. Widuję je zwykle w drodze na przystanek, ale ostatnio tam nie chodziłam, od poniedziałku - nie wiadomo... Od środy i tak synek ma wolne, bo starsi uczniowie mają egzaminy.
Dobrze, że jesteś w domu i synkiem możesz się zaopiekować, strach pomyśleć co będzie, ale nie chcę politykować.
UsuńBędzie wystawa, na którą się wybieram, tylko dobrze by było gdyby mi już aparat naprawili. Musiałam trafić jakiś felerny egzemplarz, bo to już druga awaria.
Pomidor sięgnął bruku. Zachowaj fotografie, bo jeszcze niejedno muzeum sztuki współczesnej może się upomnieć o takie dzieło.
OdpowiedzUsuńA na poważnie pytanie: czy już jest, czy jeszcze trochę trzeba poczekać...
Jeśli pytasz czy już jest wiosna, to tak. Jest, forsycje już przekwitają.
UsuńJeszcze nie jeden raz z rozrzewnieniem będziemy wracać do fotografii sprzed lat. Twoi krewni będą Ci wdzięczni za te wspomnienia , nieważne jakim aparatem wykonane.Serdeczności W....
OdpowiedzUsuńOby przetrwały w tej wirtualnej przestrzeni. Jak słyszę, że ktoś trzyma zdjęcia w "chmurze" to mi się robi niewyraźnie.
UsuńSzkoda, że nikt nie zajmuje się tymi domkami. W moim mieście jest cała ulica, gdzie są one główną atrakcją. Też mało kto się nimi zajmuje, a wielka szkoda, bo mają swój urok i historię oczywiście. No nie wiem, wolę takie domki niż nowoczesną architekturę. :) Bardzo fajny spacer, pomidory postanowiły przyozdobić chodnik, a u mnie zaś bardzo dużo skórek po bananach leży...
OdpowiedzUsuńNiech magnolie kwitną długo. :))) Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu. <3
Domkami chyba ktoś się zajmuje, widziałam przez szparę w ogrodzeniu robotników, obawiam się czy nie wyburzą jednak. Pozdrawiam miłego, nowego gościa.
UsuńU nas też już kwitną :) Za każdym razem zachwycają ... co roku to samo.
OdpowiedzUsuńPóki są i zachwycają to dobrze.
UsuńPójdę jutro na przeszpiegi, czy kwitną u mnie magnolie. Tak do piątku, to wiosny mało było widać, forsycja osiedlowa, jakaś licha, tylko fiołeczki wyglądały z trawy. Sobotę i niedzielę przesiedziałam w domu, a z balkonu nic nowego, wiosennego nie widać. Pamiętam pewną magnolię z dzieciństwa, (wtedy bardzo rzadko spotykaną w ogrodach), którą gówniarze spalili zimą, była zabezpieczona słomianą matą.
OdpowiedzUsuńFiołki jeszcze kwitną, forsycje też i cebulice ślicznie niebieszczą. Zdrówka życzę, kuruj się.
UsuńDziękuję, jest poprawa. Forsycje zakwitły, a magnolie mają pąki. Za dwa dni będzie pięknie.
UsuńU mnie już jest, a mirabelki przekwitają.
Usuńczerwień pomidorów na szarościach - świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńJak szara kurtka z czerwonym szalikiem.
UsuńChyba tej ogrooomnej trasy nie rzebyłaś pieszo??
OdpowiedzUsuńKiedyś takie malutke domki były na ul.św,Benedykta, ale dzisiaj stoją tam apartamenty.Węgierską chyba też to czeka
Chyba na to się zanosi, bo podwórka pełne gruzu i zniszczone wnętrza. Tyle udało mi się dostrzec przez rozbite okno. Trasa od Cmentarza Podgórskiego pod Bagatelę to około 4 kilometrów, wcale nie tak daleko.
Usuń