Dokładne dane i przebieg kariery artystycznej można znaleźć w internecie, nie będę powielać.
Otwarto jego wystawę, więc poszłam, bo lubię dobre zdjęcia i pomysły, co dzięki technice można z nimi zrobić.
Nie zawiodłam się. To już nie jest tylko fotografia, ale także wizje artysty. To, co ten człowiek potrafi wykreować za pomocą współczesnych technik, robi wrażenie.
Najbardziej urzekły mnie dwa portrety: Niemena i Kosińskiego.
Ta twarz będąca dziwnością tego świata, smutne oczy, a wszystko otulone w dłonie jest kwintesencją jego utworów.
Nie udało mi się ściągnąć drugiego portretu. Twarz pisarza wyłania się z czarnych piór, uśmiecha-nie uś- miecha i patrzy z czarno-białej fotografii niesamowitym zielonym okiem. Tak kontrowersyjna jak postać i twórczość Kosińskiego.
Czy to nie piękne i optymistyczne? Ptaki (bardzo częsty motyw w jego pracach) wylatują jak rajskie, kolorowe.
I jeszcze jedno. Nie znalazłam w galerii internetowej, dlatego tylko opiszę: Droga, asfaltowa dwupasmówka, wiodąca przez las, nagle podnosi się, odwija i pokazuje druga stronę: płonący kolorami zachód słońca. Tak jakby mówił, nie bójcie się zwykłej drogi, może kryć na swoim końcu coś pięknego. A może ostrzega?
Na zakończenie dedykacja dla Winniczka
Przepraszam za jakość zdjęcia, ale to jedyne, jakie udało mi się zrobić bez odbicia mojej sylwetki.
Minus wystawy był taki, że w szkle odbijały się zdjęcia z przeciwległej ściany.
Zdjęcia można obejrzeć na stronie: ryszardhorowitz.com/analog.html
Mam mieszane uczucia. Dla mnie to już nie są zdjęcia, tylko grafika komputerowa. Obrazy, które ze zdjęciem bardzo mało mają wspólnego. Lubię technikę i to, co można stworzyć na monitorze. Ale nie nazwałabym tego wystawą zdjęć.
OdpowiedzUsuńDla mnie fotografia ma swoistą magię. Jeśli zdjęcia mają "to coś", co często wynika z charakteru i zdolności fotografa, to nic więcej nie potrzeba.
No chyba że coś źle zrozumiałam, ale tak to odbieram.:)
Był i jest krytykowany. Mnie się podoba, tworzy obrazy wykorzystując fotografię, przekształca ją, dodaje siebie.
OdpowiedzUsuńJak każda sztuka nie musi się podobać wszystkim.
Obejrzałam inne. Jednak dziękuję, ale nie. To wyraźnie nie moje klimaty.
UsuńCzytałam o mającej się odbyć wystawie... Tylko z żalem pomyślałam... Kraków to jest Kraków...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu za końcową niespodziankę!!!
Nie mogłam się powstrzymać. Taki śliczny domek.
OdpowiedzUsuń...mam podobnie ja Grażynak...bardziej w stronę grafiki komputerowej,ale trzeba przyznać,że piękne kreacje w obrazach...Niemen-istotnie kwintesencją. Ptaki...nieziemska wyobraźnia,eskalacja tęsknoty do szczęścia,koloru w życiu iniespodzianek...Co ja wypisuję???? :))))) ...a droga z opisu wygląda niczym "dwa światy"-codzienny, szary i ten,który ukrywamy pod spodem, często depczemy i nie zauważamy pod stopami...
OdpowiedzUsuńOt i wyszła mi recenzja,hahahaha...obrazów...zdjęć-nie zdjęć...Idę poszukać reszty zdjęć:))))
Nie mogłam się powstrzymać :))) "Peeling ocean 93" oraz "Lips 86" - piękne...zwłaszcza ten drugi mnie urzekł:))))) Seria z ptakami i oknem...rewelacyjna delikatność,a jajo z włącznikiem-zaskakujące i...robawiające (mnie przynajmniej)...w jego twórczości chyba nie ma tak,że się albo podoba albo nie....da się znaleźć coś, co oko zaczepi....mnie się parę spodobało:)))
UsuńA mnie ogromnie cieszy, że chociaż pośrednio, mogłaś zobaczyć, to co ja.
OdpowiedzUsuńCałkiem zgrabna wyszła Ci recenzja.
Uważam, że w tym wypadku istotne jest, co czuje odbiorca, a nie zawsze co autor, lub artysta chciał powiedzieć.
O tak, też mój ukochany artysta! Zachwycam się jego pomysłami i umiejętnosciami, po prostu inny nieznany wymiar. I pomyśleć, ze znalazło sie byle co i posadziło Mistrza o komercję. Daj nam boże taką komercje! Ostatnio Horowitz był w tele i w dodatku uroczy człek :).
OdpowiedzUsuńUroczy i nadal mówi pięknie po polsku.
OdpowiedzUsuńI tak Sztuka zawitała pod moją strzechę.:) Zazdroszczę Ci tych wrażeń i odbioru ,,na żywo".:)
OdpowiedzUsuńNic straconego. Jeszcze zdążysz na symbolistów czeskich, są do sierpnia.
OdpowiedzUsuńWystawy zazdroszczę bardzo. Horowitz to pierwsza światowa liga. Zrobił zdjęcia Poznania i pięknie je " posklejał". Jestem zdania, że jeśli technika nie "zagłusza" treści zdjęcia to może być .
OdpowiedzUsuńOn do swoich prac robi szkice, też były wyeksponowane, obok gotowego dzieła.
OdpowiedzUsuńI to jest własnie to. Dowód na to, że jest to myśl.
OdpowiedzUsuńKiedyś sztuką był plakat, dziś jest nią grafika komputerowa, mam wrażenie, że zajmuje właśnie to miejsce. Ukłony!
OdpowiedzUsuńNiegdysiejsze plakaty, to było coś. Chociaż teraz też można spotkać interesujące.
OdpowiedzUsuńLubię grafikę komputerową, niektórzy robią w ten sposób cuda.
Zawsze, zawsze, zawsze najważniejsza jest nieokiełznana wyobraznia. Dopiero za nia idzie technika - wszystko jedno, jaka. Podziwiam , wspaniały artysta !
OdpowiedzUsuń