niedziela, 2 listopada 2014

Cmentarz Salwatorski

Jeden z bardziej urokliwych cmentarzy Krakowa. Założony w  1865 roku, położony na wzniesieniu, obok alei prowadzącej na Kopiec Kościuszki.


Skuszona piękną pogodą wybrałam się dzisiaj, mimo, że ludzi ciągle dużo, a ja nie lubię tłoku. Po drodze jak zwykle szereg kramów z tradycyjnym "miodkiem", czyli cukierkami twardymi, okropnie słodkimi i o różnych smakach.( Muszę poszperać i dowiedzieć się skąd ten zwyczaj.) Morze różnokolorowych chryzantem, wiązanek, błyski słońca w szkle zniczy. Zwykle chodzę tam tylko na grób znajomego, dzisiaj obeszłam cmentarz dookoła. I mocno się rozczarowałam. Cmentarz poszerzono w 1902, a potem w 1999 roku i z tego starego niewiele zostało. Chaotycznie stłoczone stare groby giną, wiele pustych, bezimiennych płyt, za to w nowej części ogromne, lśniące, wszystkie do siebie podobne, na wysoki połysk, grobowce.


Ten krzyż góruje na nową częścią, gdzie nie ma wysokich drzew,


które dodają uroku całej nekropolii.


Takich pomników zostało niewiele, strzegą zmurszałych nagrobków i zatartych tablic.


Ten orzeł wieńczy grób jakiegoś dostojnika kościelnego.


Jeszcze rzut oka na zarys krzyży i idę w stronę Kopca.


W Forcie prace remontowe, pusto, kawiarnia nieczynna,


idę dalej. Pogoda piękna, bardzo ciepło, niebo bezchmurne, takich  jak ja amatorów przechadzki  bardzo dużo.
Zbieram po drodze samotne liście
.


Wybrałam dalszą drogę, już nie doszłam na piechotę do domu. Jednak gorąco o tej porze roku też wykańcza.




19 komentarzy:

  1. To mógłby być każdy cmentarz. Wszystkie są teraz takie same i zewsząd znikają stare pomniki, czego nie pojmuję. I na potęgę wycina się drzewa. Jest taki niewielki cmentarz w poznańskich Naramowicach. Było tam mnóstwo starych drzew, śmiem twierdzić, że niektóre spokojnie ponad 100-letnie. Z dnia na dzień zostały WSZYSTKIE wycięte, co do jednego. Boli mnie nawet, kiedy o tym piszę. Teren należy do kościoła, ale im też ktoś na to pozwolił?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak tutaj było, wygląda na to, że poszerzono cmentarz o teren mało zadrzewiony.
      A wycinanie drzew to w Krakowie już plaga.

      Usuń
  2. Właśnie, dlaczego wycina się drzewa ze starszych cmentarzy? Pewnie dla ich powiększenia...
    A szkoda, ponieważ tam pośród drzew i zieleni jest nasza historia... jak szkoda, że z niektórych tablic nie można już sczytać nazwisk, imion, dat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Niestety te, które nie mają już opiekunów są likwidowane, a miejsca idą pod młotek.

      Usuń
  3. niewinny czarodziej na wsi2 listopada 2014 18:48

    Piękny spacer a Twe zdjęcia jak zawsze oddają nastrój. Co do grobowców podzielam Twoje spostrzeżenie. Tan wysoki połysk! Miałaś więc dziś słońce . Ze słońcem to i nawet cmentarzom do twarzy :-)
    Skąd nazwa Salwator. Wiem, że to nazwa dzielnicy, tu urodził się i chodził do szkoły Holoubek. Czy się nie mylę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa od kościoła pod wezwaniem św Salwatora. Holoubek mieszkał w tej dzielnicy (Zwierzyniec) przy ulicy Kraszewskiego 25.

      Usuń
  4. To barbarzyńskie likwidowanie starych , zabytkowych nagrobków to coś, co mnie boli bardzo. Przecież chyba to już zabytki, czy konserwator tu nie ma nic do powiedzenia??
    U mnie też była piękna pogoda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To były tylko płyty nagrobne. Podejrzewam szachrajstwo, bo po Rakowicach to jest powód do dumy mieć grobowiec na Salwatorze. Taka moda, że niby to dodaje prestiżu.
      Dla mnie to głupota, ale ludzie tak myślą.

      Usuń
    2. Prestiż na cmentarzu, ja nie mogie! Tam raczej wszyscy jadą na tym samym wózku.

      Usuń
    3. Dla żyjących snobów. Gdzie masz grób? Moja rodzina spoczywa na Rakowicach - odpowiedź z nutką przechwałki w głosie.

      Usuń
  5. niewinny czarodziej na wsi2 listopada 2014 19:40

    Ha ! Trafiłem ! I dziękuję za wyjaśnienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo zmian o których piszesz bardzo chciałabym tam kiedyś... pobyć... przez chwilę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę przeszkód. Zwłaszcza, że i okolica piękna.

      Usuń
  7. Na warszawskim Bródnie jest dużo starych drzew...bardzo dużo .W tym roku je troszke prześwietlono. Moja teściowa wścieka się na lipę nad grobem,no najpierw leci z nich ulep, potem, kwiatki, potem kulki lipowe, a na koniec kopa liści. I korzenie wysadzają pomniki!!! Dla starszych ludzi, którym trudno robić porządki to utrapienie, choć oczywiście cmentarze bez drzew nie mają klimatu. Kiedyś na naszym wiejskim cmentarzu roły brzozy, wielkie, ale kruche. Po wielkim wietrze, kiedy kilka się wywaliło i zniszczyło pomniki, ksiądz postanowił je wyciąć, ale to było ze 30 lat temu!!! Posadził tuje.....wyrosły takie wielkie, a nowy ksiądz w zeszłym roku i te ogolił na jajo, wiele nie przeżyło. Teraz jest na cmentarzu łyso......

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie "golenie" drzew zdarza się nie tylko na cmentarzach, robią to chyba zbyt dokładnie. Liście i korzenie są problemem, ale wolę taki problem niż brak drzew.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli nie uda się mnie rozsypac po spaleniu, to chciałabym, by na moim grobie stał anioł, pochylał się wdzięcznie i płakał. Tylko skąd w dzisiejszych czasach wziąc rzeźbę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sobie zaskarbić przyjaźń jakiegoś rzeźbiarza. W pracowniach kamieniarskich widziałam anioły, ale mało wdzięczne.

      Usuń
    2. No właśnie, produkcji chińskiej nie biore pod uwagę, a wspólcześni artyści wydziwiają. te stare dzieła najpiękniejsze...

      Usuń