piątek, 26 grudnia 2014

Biały koniec szarych Świąt

Ranek wstał szary, ponury i zimny. Dzisiaj miało być leniwie, spokojnie, spacerowo. W czasie porannej blogowej wędrówki zrobiło się ciemniej i zaczął padać śnieg z deszczem. Jeszcze do południa przeważał deszcz, bielał z czasem.
Wybrałam się w odwiedziny do Nieobecnych, już śnieg zgęstniał, przysypał znicze i kwiatki. Jednak poszłam  na krótki spacer.


Śniegu jeszcze mało, ale szarość już nabiera innego koloru, a czerwone jagódki pięknie odbijają od bieli.


Niebo i ziemia niemal w tym samym odcieniu szarości.


Już nie przysiądę na ławeczce,


ale mogę zbierać gwiazdki.


Malujemy i zostawiamy zimie swoje ślady.



Już biało i jeszcze sypie.
Efekt ładny, ale w mieście to wolę zimę bez śniegu.

10 komentarzy:

  1. U nas dla odmiany ścisnął mróz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz już też minusowo ( -3), podejrzewam, że przy gruncie mniej. Przestało padać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczarowały mnie ostatnie zdjęcia: dwa serduszka i te ślady stóp na śniegu... Cóż z tego, że obute :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, bez butów nie dam rady. Też zobaczyłaś serduszka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serduszka urzekające:)
    Wszystkiego dobrego na "po świętach":)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wzajemnie. Po świętach też miło.

    OdpowiedzUsuń
  7. niewinny czarodziej na wsi27 grudnia 2014 20:24

    Zdjęcia : 3 i przedostatnie - "mistrzowskie znalezienie obiektu i jego skadrowanie" - Brawo !
    No i spacer! W ten czas nie do przecenienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, pochlebiasz mi pochwałą zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Owoce i serduszka są rewelacyjne. :) U nas też leciutko przysypało. Takie kolory zimą są bardziej widoczne i miło się kojarzą. Na wsi barwny akcent stanowią oziminy. :) No i ptaszęta w karmniku. Oprócz sikorzego drobiazgu przychodzą do nas łakome sójki. Są tak piękne, że nie mam sumienia ich odganiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na osiedle wróciły sikorki. Kiedyś widziałam jak sójki kłóciły się o jabłko, wrzeszczały na siebie okrutnie.
      Chętnie bym sikorkom powiesiła słoninkę na balkonie, ale nie mogę ze względu na kota.

      Usuń