sobota, 15 sierpnia 2015

NOC CRACOVIA SACRA

To już ósma edycja Nocy Cracovia Sacra kiedy to swoje podwoje otwierają świątynie krakowskie.
Motywem przewodnim tegorocznej imprezy będzie będzie bogactwo kulturowe i różnorodność religii.
Z bogatej oferty wybrałam kilka, bo nie sposób obejrzeć wszystkiego. Wprawdzie w tytule jest noc, ale zwiedzać można już od 17-tej. Zaczęłam od Cerkwi Prawosławnej.
Zazwyczaj wejść można tylko do przedsionka, tym razem obejrzałam wnętrze.
Malutkie pomieszczenia, jasne, kolorowe, brakowało mi przewodnika, który by oprowadził i opowiedział.


Na koniec oglądania wrzuciłam pieniążek i zapaliłam taką małą cieniutką świeczkę. (Zawsze chciałam to zrobić)


Niewielki ale bardzo piękny ikonostas.


Na drugim piętrze sala refektarzowa i ikonostas zaprojektowane i ozdobione przez Jerzego Nowosielskiego. 




 Znalazły się tutaj też cerkiewne utensylia, chrzcielnica i korony ślubne





Tak wygląda wejście do cerkwi.


Następny etap to Bazylika św. Trójcy czyli popularni Dominikanie. Okazałe krużganki kościoła,



a w piwnicach wystawa "Historia pisana haftem", kilkanaście szat liturgicznych pochodzących z warsztatów tkackich całej Europy. Niektóre pięknie ręcznie haftowane.




Piękna monstrancja.


Źle przeczytałam informację i nie udało się wejść do kościoła ewangelickiego, zahaczyłam więc tylko o kościół św. św. Piotra i Pawła z pięknie odnowionym wnętrzem.


Bazylika oo.Franciszkanów. Wystawa ze zbiorów franciszkańskich. Zawsze szybciej bije mi serce na widok starych ksiąg.




Były tez różne narzędzia używane przez złotników, trochę obrazów i szat kościelnych.



Takie chodzenie jednak męczy, więc wylądowałam (byłam z koleżanką) na ul Brackiej w....
szkolnej ławce.


Zimne piwo i chłodny wieczorny wiaterek to było zwieńczenie popołudnia i wieczoru.
Późnym wieczorem jeszcze były koncerty, ale sił zabrakło.
Jutro też jest dzień.


4 komentarze:

  1. Zdjęcia obejrzałam z przyjemnością:) Bardzo mi się podoba szkolna ławka!
    Jutro też jest dzień. Ciekawa jestem, dokąd jutro pójdziesz...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam plan już na dzisiaj. Jak zrealizuję, napiszę.
    W takiej ławce siedziałam w na początku podstawówki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ten spacer. Mnie na widok starych książek zupełnie odbija. :))) Dostaję gęsiej skórki, trzęsą mi się ręce, serce bije jak szalone itp. A jeszcze gdyby mi ktoś pozwolił dotknąć starodruku bez rękawiczki, to chyba bym padła. :))) Obawiam się, że to nie jest normalne...
    Takie ławki też pamiętam. Tylko były pomalowane na zielono.
    Wiem, że to banalne skojarzenie, ale widzę, że na Brackiej jakoś sucho tym razem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Susza dopadła nas wszędzie, Brackiej też nie ominęła. Ale piwko zimne było...
    Z tymi książkami może i nie normalne, ale jakie fajne.

    OdpowiedzUsuń