Mam mieszane uczucia, przeważa niepewność i właściwie jest zupełnie inaczej niz wtedy, gdy do Krakowa przyjeżdżał papież Jan Paweł II. Też była dezorganizacja, waliły ulicami tłumy, ale atmosfera była inna. Teraz kto może ucieka z miasta, niektóre sklepy, punkty usługowe będą zamknięte, pani, u której kupuję ser też nie przyjedzie.
Zapowiedzieli nową wystawę rzeźby w Pałacu Sztuki, wybrałam się dzisiaj.
Stanisław Trybała - ponoć znany, nigdy o nim nie słyszałam. Małopolanin, urodzony w 1950 roku, absolwent Liceum Sztuk Plastycznych im.A. Kenara w Zakopanem i ASP w Warszawie. Wiele jego rzeźb znajduje się w kościołach, wystawiał w Polsce i za granicą.
Nie wszystkie rzeźby mi się podobały, ale idea wykorzystania drzewa jako bazy do rzeźby - tak. Wydobyte z naturalnego kształtu pnia postacie, mają swoją wymowę.
Przepraszam za jakość zdjęć, ale na tle białych ścian, rzeźby wyszły zbyt ciemno.
Podobała mi się ta bezgłowa i bezręka driada, bo w osobnej sali były rzeźby o tematyce świeckiej.
Kilka o kształtach przypominajacych instrumenty muzyczne.
Natomiast nie poszłam do Parku Jordana bo lunął deszcz, ale nie moge sobie odmówić pokazania Wam jeszcze jednego aspektu przygotowań do ŚDM.
Ściągnęłam z internetu:
to nie rzeźby, to konfesjonały ustawione w parku. który sąsiaduje z Błoniami, gdzie będzie msza, więc wykorzystano teren.
Spróbuję relacjonować wydarzenia z punktu widzenia niezaangażowanego mieszkańca.
te "spotworniałe" skrzypce - cudo!
OdpowiedzUsuńPodobała mi się jeszcze ta wielka głowa Chrystusa.
UsuńPiękne, boszszsz, jakie piękne! Bardzo lubię takie rzezby - połowa jest naturą, połowa dziełem artysty. Ach! Cudne! Mnie też urzekła driada i skrzypce/wiolonczela.
OdpowiedzUsuńNatomiast konfesjonały w parku, hmmm. To aż tylu grzeszników zjedzie? A ja głupia myślałam, że wręcz przeciwnie. Taśmociąg taki...
Ciekawa jestem kto kofesjonałow pilnuje, bo wandale lubią ten park. Jak zakosztują krakowskiej komunikacji na pewno zgrzeszą, będą kląć.
UsuńJuż niedługo....
OdpowiedzUsuńTryumfy Króla Niebieskiego.z.
No co Ty... do świąt daleko. Wiem, wiem, ale co poradzisz, mamy co mamy.
UsuńPrzyłączam się do zachwytów Hany nad rzeźbami,najbardziej mi się podoba ta głowa w korzeniach.
OdpowiedzUsuńPodobały mi się, ale piorunującego wrażenia nie zrobiły.
UsuńRzeźby ciekawe, osobiście lubię drewno :) Driada się mi najbardziej podobała.
OdpowiedzUsuńTelewizji w zasadzie nie oglądam, więc wiele "ważnych" informacji mnie omija - wcale mi ich nie brakuje, zresztą, ale jestem ciekawa, jak ŚDM będą wyglądały w Twoich oczach.
U nas też będą pielgrzymi nocować - wyobrażasz to sobie? 60 osób z Holandii bodajże. Moi znajomi też przyjmują kilka z nich, co ciekawe, do kościoła za bardzo nie chodzą, ale chcą sobie po angielsku porozmawiać ;)
Niestety relacja będzie niekompletna, bo na uroczystości się nie wybieram. Nie lubię tłumów, nie bardzo mogę długo stać.
UsuńRaczej się ograniczę do tego co się będzie działo w mieście.
O to "w mieście" bardziej mi chodzi, bo uroczystości to sobie można obejrzeć w tiwi zapewne ;)
UsuńW tv wygodnie i przynajmniej coś widać.
UsuńA ja chętnie bym pojechała na ŚDM. Fajnie, że będziesz relacjonować.
OdpowiedzUsuńTe rzeźby są piękne!
Jak wyżej, relacja będzie bardzo okrojona i subiektywna. Mieszkam niedaleko Błoń, ale trzeba by dojść na piechotę, bo nic nie będzie jeździć.
UsuńEwa, czekam na subiektywną:)
UsuńMieszkasz niedaleko? A ja nocowałam przy Błoniach w hostelu(nie polecam). I pomyśleć, że mogłyśmy się zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńPamiętam tę alejkę, ale nie było wtedy konfesjonałów;) W sumie to nie zazdroszczę, bo zawsze są jakieś minusy, no i cieszę się, że będę mogła obejrzeć u Ciebie to wydarzenie z innej perspektywy.
Pozdrawiam i ślę uściski:*
Oooo, jak miło znów Ciebie gościć. Szkoda, że się nie zobaczyłyśmy.
UsuńKonfesjonały na pewno zdemontują po Dniach. U mnie na peryferiach jeszcze się nie odczuwa napływu ludzi, ale trochę czasu zostało.
I znowu zeżarło mój komentarz... Smok zgłodniał?:)
OdpowiedzUsuńPomysł na rzeźbę świetny, chociaż wykonanie już nie zawsze...
Jakoś ta atmosfera przed ŚDM jest inna. Wiem: inne czasy, inny papież, inna młodzież... Do tego ten pewien niepokój, podsycany wciąż kolejnymi zamachami... Nie chciałabym tam być...
Pewnie zgłodniał, smoki są nieobliczalne.
UsuńAtmosfera już jest, widać zagęszczenie młodych ludzi. Będzie znów Noc Cracovia Sacra, wybieram się, skoro już muszę być, to skorzystam.