"Według założeń planistycznych z drugiej połowy lat 20 XX wieku fragment miasta położony w rejonie dawnej Czarnej Wsi zyskać miał - wraz z urządzanymi właśnie Alejami Trzech Wieszczów - szczególny reprezentacyjny charakter.(...) Rozpoczynał się nowy etap w rozwoju architektury związany z modernizmem"
Do reprezentacyjnych gmachów należy między innymi Biblioteka Jagiellońska i Muzeum Narodowe.
Jagiellonka, spędziłam w tym szacownym gmachu wiele godzin w czasie studiów.
Muzeum Narodowe Gmach Główny, poniżej pomalowany w "panterkę" w latach czterdziestych.
Śląskie Seminarium Duchowne lata 30-te XX wieku.
Dzisiaj to filia UJ, niestety podzielona cieniem.
Płaskorzeźby przedstawiają czterech ewangelistów i są autorstwa Ksawerego Dunikowskiego.
Cofam się Alejami w stronę Placu Inwalidów, ulicą Szymanowskiego przylegającą do Parku Krakowskiego.
Tutaj na uwagę zasługuja trzy domy.
Pod Małpiszonem,
Pod Efebem
i Pod Altówką.
Kamienica przy ulicy Chopina to dom architekta Józefa Wetzsteina z pięknym fryzem.
Dom Zofii Jamrozowej właściecielki pracowni kilimów. Tutaj mieści się kino Mikro działające od 1957 roku.
Dom Profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na każdym z pieter umieszczono po dwa pięciopokojowe mieszkania.
Widok domu z roku 1930.
Dom Lwowskiwgo zakładu Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych wybudowany w latach 1927 - 28.
Dom Śląski wzniesiny w latach 1931 - 1936. Kiedyś była tu bursa dla studentów ze Śląska i dom wycieczkowy. Jakiś czas także mieściło się w nim kino "Wolność".
W ten sposób dotarłam do miejsca w którym zaczęłam spacer, tak mi się odwróciło.
Wszystkie informacje dotyczące dat, nazwisk, oraz stare zdjęcia, zaczerpnęłam z zeszytu Spacerownika.
Szkoda, że nie dało się wejść do żadnej bramy.
Ładną pogodę trafiłaś. I spacer ciekawy. Ten ostatni budynek też podzielony cieniem, tylko w poziomie.:) Okazuje się, że takich rzeźb na budynkach (jak altówka, małpiszon czy efeb) jest całkiem sporo. Można je w album zebrać.:) Ciekawe, czy one mają jakąś specjalną nazwę?
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiam. Jak nie zapomnę, zapytam zięcia, architekturę kończył, może będzie wiedział.
UsuńEwa w swoim żywiole. Nigdy mi się nie znudzi wędrowanie z Tobą po Krakowie i okolicach.z.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, w towarzystwie przyjemniej.
UsuńFajny spacer miałaś Ewo :)
OdpowiedzUsuńCo do modernizmu to moja bliska koleżanka ma mieszkanie, a jej mąż dom w WuWie http://www.wuwa.eu/, a że u nas ostatnio moda na WuWę, to oboje uważają to za nadmiar szczęścia ;)
Wygląda imponująco, też bym chciała mieć ładne i duże mieszkanie, a nie gierkowskie M2.
UsuńI co mam napisać Ewo?
OdpowiedzUsuńŻe jak zawsze urzeczony jestem Twoim widzeniem Krakowa? Że mi mało i mało?
Że mam nadzieję na więcej?
I ... że może kiedyś pokarzesz mi Kazimierz ???
No to napisałem :-)
Bardzo chetnie pokażę, nie tylko Kazimierz...
Usuń