niedziela, 10 września 2017

Nie poszłam...

Miałam plany sobotnio niedzielne bardzo ambitne, bo przecież nie wiadomo jak długo potrwa powrót lata. Lata takiego jak lubię, z umiarkowaną temperaturą, słońcem, lekkim wiatrem, rześkim powietrzem. Tymczasem jak to zwykle bywa, połowy nie zrealizowałam, bo jak się chce równocześnie iść na daleki spacer, posiedzieć w słońcu na balkonie z książką i kawą i umyć okno i jeszcze wystawę zobaczyć, która właśnie jest ostatni dzień, z czegoś trzeba zrezygnować.
Najłatwiej było zrezygnować z mycia okna, z trudem ze spaceru, (pomogła w tym niedyspozycja stóp) wystawę zaliczyłam i z wielkim trudem kilka kilometrów też. (6 to trochę mało) Sjesta balkonowa bardzo przyjemna była.
Dzisiaj nie poszłam na coroczny marsz jamników, wolałam stare samochody,spacer (nadal tylko 6) i posiadówkę na balkonie, bo przecież nie będę myła okna w niedzielę.
Mogłam zrobić wiele, tymczasem leń wylazł z kąta i usprawiedliwiał wszelkimi sposobami odpuszczanie sobie....
A Classic Moto Show wart był zobaczenia.



Kartka w środku to ogłoszenie: "oddam w dobre ręce"








Lśniące, wymuskane, widać, że "dobrego gatunku".







Przejechałabym się takim "krążownikiem szos".








Takie cudeńko stało obok budki z kawą i niedaleko


tego staruszka.


Jedyny taki egzemplarz, z przodu


i w całej okazałości.
Nie zapamiętałam danych technicznych, nie znam się na tym i przyznaję, mało mnie to interesowało. Panowie zwiedzający oczy mieli naokoło głowy, zaglądali wszędzie gdzie się dało, komentowali, ja podziwiałam i czekałam aż sobie pójdą i przestaną zasłaniać.
Zamarzyło mi się żeby mnie ktoś kiedyś przewiózł takim starym samochodem, a wypasioną nowoczesną bryką z odsłoniętym dachem też.
Pogoda się psuje, trochę spaceru żal, ale coś za coś.....



28 komentarzy:

  1. I Ty narzekasz na lenia ? Kochana, ja cały dzień leżę i oglądam filmy i tylko obiad zrobiłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mi się czasem zdaje, że mi zycie ucieka przez palce...

      Usuń
    2. Hrehre, myślisz, że gdybyś umyła okno, uciekałoby mniej?

      Usuń
    3. Zasługę bym miała i powód do lenienia się.

      Usuń
    4. E tam, na drzewo z zasługami. Nikt Cię nie ocenia, Ty sama jesteś dla siebie najsurowszym sędzią. Mnie też to uwiera, ale pracuję nad tym. Ostatni dzwonek! Nic nie musisz!!!

      Usuń
    5. Boję się, że od nic nie musisz łatwa droga do marazmu. A wtedy klops.

      Usuń
    6. Zgadzam się z Tobą Ewo.

      Usuń
  2. Mnie najbardziej podobają się te najstarsze :)
    U nas powrót lata trwał niestety tylko jeden dzień, wczoraj, dzisiaj niestety było już szaro buro i ponuro. Zamiast więc na łono natury powędrowałam do Rynku a tam ratusz opływały tęczowe bańki mydlane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam wkleić zdjęcia, jeszcze motocykle były. Staruszki podobaja mi się niezmiennie.

      Usuń
  3. Mmm... piękne auta.:))) U nas wprawdzie dziś buro, ale przyjemnie ciepło. Chwilowo mam kociokwik związany z początkiem roku szkolnego...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziecko duże wróciło do pracy, też się pozmieniało.

      Usuń
  4. Czaaem trzeba się trochę polenić...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okna mogą poczekać, z ram nie uciekają. Przyjdzie motyaacja i lepsze samopoczucie i ogarniesz trzy razy więcej niż zaplanowane. :)

      Usuń
    2. Czekam na motywację, oby przyszła w porę.

      Usuń
  5. Też wybrałabym samochody, bo lubię. No i zrealizowałaś prawie wszystkie swoje plany, o czym Ty mówisz? O oknach??? Moje umyły w maju koleżanki, kiedy miałam nogę w gipsie. I tak zostanie do wiosny. Nie mam z tego powodu najmniejszych wyrzutów tzw. sumienia. Pfff...
    Czy przejażdżka czerwoną bryką może być? Wprawdzie to nie kabrio, ale jak się okna pootwiera to i wiatr we włosach poczujesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie, bardzo chętnie, nigdy czerwoną bryka nie jechałam :-))
      Co do planów, to kilometrów za mało...

      Usuń
  6. To raczej Samochodowy Dom Spokojnej Starości. Nie ma co liczyć, że któryś pojedzie. Tak więc masz duże szanse w pieszych wędrówkach.z

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ one w większości są na chodzie. Przejeżdżały przez Rynek.

      Usuń
  7. Samochody rzeczywiście piękne! I też bym się przejechała - najlepiej jeszcze w stroju z epoki. Lata dwudzieste, albo troszke wcześniej, obok siedziałby jakiś miły pan w czapce-pilotce i z zabójczym wąsem, przed nami ukazywałaby się jakaś wieża Eiffla i kafejki Montremartu. Widziałaś film Woodyego Allena "O północy w Paryżu"? Właśnie tak i właśnie tam się przenieśc na jedną, magiczną noc, do tych niezwykłych ludzi i pełnych uroku miejsc tym czarnym autkiem, co to ma karteczkę oddam w dobre ręce.Chętnie wezmę i wioo!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmu niestety nie widziałam, gdzieś mi umknął. Na którymś z pokazów byli właściciele w strojach z epoki, ale niewielu. Paryż...to jest moje niespełnione marzenie, no ale innych powodów do radości wystarczy.

      Usuń
  8. Szukam siebie w opisywanych miejscach.Wszystko znajome ;biblioteka na Franciszkańskiej ,Jagiellonka ,Podgórze ,Plac Zgody .
    Nie doczytałam się uczelni i kierunku studiów.Nadrobię ,chyba ,ze nie podajesz.
    Strzelam ; polonistyka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o kierunek. Reszty nie podaję. Witam Poszukiwaczkę.

      Usuń
  9. Też wolałabym samochody oglądać :)Co do marazmu, to mam ostatnio bardzo podobne odczucia .... ciężko wypośrodkować tak naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek by chciał jeszcze tyle, ale coraz trudniej rano się rozkręcić, a jak już sie uda to do wieczora niejedno sie odpusci :-)))

      Usuń
  10. Wystawa super:') taka sztukę to ja rozumiem i też chętnie pozagladam co tam kiedyś mieli.
    Na bym tym pontiaciem spróbowała pojeździć, fajny jest:-)
    Ja też lubię mieć plan i lubię od siebie trochę wymagac, choć często trwa realizacja planu kilka dni, bo trzeba dołożyć bombelki i ich pomysły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maluchy potrafią każdy plan wywrócić do góry nogami. Lubię różne starocie, te na vzterech kółkach i inne, mają wdzięk.

      Usuń