piątek, 3 sierpnia 2018

Cień...

Miało być o dzisiejszej wycieczce, ale nie była zbyt udana, a że ostatnio najchętniej szukam cienia to pomysł przyszedł sam.
Cień – obszar, do którego nie dociera światło bezpośrednio ze źródła światła na skutek obecności przeszkody ustawionej na drodze promieni świetlnych. 
(Wikipedia)

Tyle definicja ale wyraz w zależności od kontekstu ma wiele znaczeń, znalazłam też wiersze Szymborskiej i Kerna, jakże różne, a o tym samym.

"Mój cień jak błazen za królową.
Kiedy królowa z krzesła wstanie,
błazen nastroszy się na ścianie




i stuknie w sufit głupią głową."
W, Szymborska "Cień"



CIEŃPDFDrukujEmail

L.J. Kern
Ten mój cień, śmieszny cień
Chodzi za mną cały dzień.
Robi wszystko to co ja
Ja gram w piłkę, on też gra
Ja na schody, on na schody

Ja jem lody, on je lody
Ja przez płot, on przez płot

Gotów jest do różnych psot.

Będę twoim cieniem, chodzisz za mną jak cień, boi się własnego cienia, zostajesz w moim cieniu.....


Jak się bliżej przyjrzeć to mają swój urok, mimo kolorów lata one czarno szare, ulotne, zmieniające się, drgające pod wpływem wiatru.


Motyw jak z Wyspiańskiego,


Pień drzewa ubrany w koronkę cieni,





cień aniołka na ścianie,


kocie marzenie o ptaku za oknem,


mostek na trawie, 


cienie złudzeń o wiecznej miłości,


możesz swobodnie chodzić po płocie,


sforsować bramę.


Cienie, wielbicieli spektaklu,


kunsztu kowala,


kosz też nie gorszy,


rower przebity słupkiem,


scenka rodzinna,


monumentalnie,



cień, szkoda, że nie driady.

Nie wyczerpałam wszystkich możliwości przyłapania cienia, pisać o cieniach ludzkiej natury nie będę, chociaż parę tekstów na ten temat znalazłam, ale filozofia nigdy nie była moją mocną stroną.
Na razie dominującą zaletą cienia jest ochrona przed upałem, nawet najmłodsze dziecię w rodzinie nauczyło się mówić "cień".













37 komentarzy:

  1. Fajny temat i bardzo ciekawe zdjęcia, lubię cienie, nawet bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem tylko co się stało z czcionką. W wersji roboczej była normalna. Masakra jakaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia ładne, można by już rzec, jak zazwyczaj, a wiersz Pani Szymborskiej - niesamowicie trafny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szymborska, jak mało kto, umiała trafiać w sedno.

      Usuń
  4. Zachwyciła mnie swą czystością i prostotą definicja słownikowa. Jest lepsza niż wiersze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Definicje nie zawsze takie bywają, a wiersze zawsze sobie można zinterpretować.

      Usuń
    2. Wiem. Ale ta akurat ma w sobie przestrzeń...
      Natomiast większości wierszy Szymborskiej nie lubię, są dla mnie jak idealnie wykończone dziełka sztuczki, zamknięte w szklanej gablotce - nie wejdziesz, nie przebijesz się, nie pobrudzisz. Wszystko spłynie. Nie mają szramy, blizny, pęknięcia. Przez które mogłyby się przesączyć światło albo ciemność.

      Usuń
    3. Jeszcze jeden dowód na to, że każdego odbiór jest inny. Gablotka....zaskoczyłaś mnie.

      Usuń
    4. W taki sposób je odczuwam. Choć są wśród nich wyjątki, zwłaszcza te ze szczególnym poczuciem humoru. Wtedy wkrada się w nie życie :)

      Usuń
  5. Niezwykle pomyslowy temat na post, swietnie zebrany do kupy, okraszony swietnymi cienistymi zdjeciami. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Niestety w głowie układał się całkiem inaczej, a tekstów trochę mało i gdzieś zgubiłam parę zdjęć.

      Usuń
  6. Super pomysł na notkę i zdjęcia piękne, jak najwięcej cienia w te upały Ewo!

    OdpowiedzUsuń
  7. W takie upały cień jest na wagę złota :) Miło się weń zanurzyć i przejść kawałek...
    Fajne zdjęcia zrobiłaś, Ewo tym cieniom :)
    Wierszyk L.J. Kerna pamiętam chyba z podstawówki, kiedyś uczyłam biologii, to z uczniami próbowaliśmy ustalić godzinę na podstawie cienia ;) A cienie ludzkiej natury - ooo, tu można długo i zawile dyskutować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze mi się gdzieś zapodziały nocne cienie. Wyzwaniem byłoby zdjęcie cienia wiatru, zostaje tylko do przeczytania "Cień wiatru" C R Zafona.

      Usuń
  8. ładne obrazki. kolekcjonuj dalej - lato sprzyja, choć cień na śniegu wygląda bardzo dostojnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolekcjonuję. Nie ma cienia na śniegu, jeszcze nie.

      Usuń
  9. Fajne zdjęcia, a cień ma potencjał! Ostatnio Czajnik bawił się własnym cieniem, myślałam że zejdę ze śmiechu. Robiłam zdjęcia, ale zupełnie nie widać na nich o co chodzi - ot bawiący się kot i tyle. A szkoda, bo to było szalenie zabawne.
    No i któż nie bawi się czasem w teatrzyk cieni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku to miało mieć bardziej klimat "smugi cienia", ale jak to z cieniem bywa, zniekształcił trochę.

      Usuń
  10. Temat cienia w obecnym upale bardzo na czasie. Ale daje także refleksje egzystencjalne. Chwila zadumy przydaje się zwłaszcza teraz. z

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio wpadasz często w minorowy nastrój. Mimo wszystko mamy lato i cieszmy się cieniem kiedy upał dokucza.

      Usuń
  11. Super. Czasem robię zdjęcia cieni ale przeważnie wtedy to mąż i ja jesteśmy na nich. Dziękuję za inspiracje :D podkradnę , jeśli mogę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, nie opatentowałam pomysłu, więc bierz co chcesz.

      Usuń
  12. W takie upały cień jest czymś niesamowicie potrzebnym :). Zdjęcie kota, a raczej jego cienia - po prostu świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzebny bardzo, dobrze, że w mieście jest zacieniona strona ulicy.

      Usuń
  13. Rewelacja! A ten kot - no czysta poezja. Bardzo lubię wiersze Szymborskiej - fascynuje mnie, jak w niewielu słowach potrafiła przekazać tak wiele. A cienie na śniegu są niebieskie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Też uważam, że kot mi się udał, są jednak zalety okna od południa.

      Usuń
  14. Bardzo fajny wpis...podoba mi sie bardzo, piekne masz pomysly i ciekawie je pokazujesz....niezwykly post .

    OdpowiedzUsuń
  15. Też szukam cienia. Wcale nie łatwo przemykać miastem tylko po czarnych wyspach, gdy każde oświetlone miejsce jest rozgrzane do niemożliwości... Rzekłabym, że tak skakać długo się nie da, bo za gorąco.
    Pomysłowy temat, zdjęcia po części jesienne jak widzę, to przypomina, że wkrótce, wraz ze złotą porą, nadejdzie ulga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdjęcia zbierane przez jakiś czas, stąd różne pory roku. Teraz nawet w cieniu gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniała kolekcja cieni! A w cieniach jest tajemnica, ciekawość i strach. Trochę się ich boję.

    OdpowiedzUsuń