środa, 24 września 2014

Lata lecą....

Oglądałam stare zdjęcia i pomyślałam sobie, że dzisiaj jest dobry dzień na wspominanie.
Jesień wczoraj przyszła z deszczem, dzisiaj  od rana piękne słońce i niebo błękitne, jak tylko jesienią bywa.
Wprowadziłam się na nasze osiedle wiele lat temu, wtedy był to koniec miasta. Przez kilka lat powstawały nowe bloki, aż z pierwotnej koncepcji projektanta niewiele zostało. Dla mnie był to jednak koniec tułaczki po wynajmowanych pokojach i nareszcie po trzech latach od ślubu wspólne mieszkanie.
Pamiętam uczniowską czytankę z tekstem Marii Dąbrowskiej o widoku z okna. O tym jak patrząc przez nie można obserwować zachodzące zmiany.
Na początku wyglądało to tak.
Z balkonu  piękny widok na Lasek Wolski, pola i łąki gdzie pasły się krowy i rechotały żaby, nieliczne samochody, błoto, brak drzew. Nie było sklepu, szkoły, przedszkola, telefonów, dojazdu. Dojechać można było autobusem pośpiesznym, którego przystanek końcowy widziałam z okna kuchni. Jak się pospieszyłam, to na przełaj dotarłam na czas.


Tymczasem cały czas trwała budowa. Ten blok przysłonił widok na przystanek, a obok powstał pawilon handlowy, który stoi do dzisiaj.


Z biegiem lat posadzono drzewa i krzewy, powstały ścieżki i pętla tramwajowa, zagęszczono zabudowę i teraz z balkonu dalszy widok przysłoniła szkoła.



I tak wrastałam w osiedle, stawałam się jego częścią. Mam znajomą panią w kiosku, fryzjera  i kosmetyczkę, panią ze sklepu zoologicznego i malutkiej księgarni. Rozpoznaję twarze, od lat te same. Tylko niestety, czas robi swoje, W klatce ubywa sąsiadów, dzieci z domu wyfrunęły, zmieniają się samochody pod blokiem, jest coraz ciaśniej. Drzewa urosły wysokie i po nich widać najbardziej jak upływa czas.
A przede mną następny rok i chyba już tu zostanę, chociaż coraz trudniej wnieść zakupy na trzecie piętro.


17 komentarzy:

  1. Pomyśl: jak to dobrze, że to tylko zakupy, a nie dziecięcy wózek... Na przekór nadmiernie wybujałej roślinności :-)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, wózek już nosiłam, a ponownie, całkiem niedawno.

      Usuń
    2. To na razie wystarczy...
      Z noszenia sera też na jakiś czas zrezygnuj... Skoncentruj się na razie na żołądkowej i jej podobnych... :-)

      Usuń
  2. Gosciu przyszedł na wino, ale nie wie jak to powiedzieć :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No i co nam go skasowałaś!? Teraz musisz dwa kolejne puścić w nicość :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, a że nie było o winie to tak z nieśmiałości.

      Usuń
    2. No popełnił(a) błąd... Człowiek całe życie się uczy...

      Usuń
  4. niewinny czarodziej na wsi24 września 2014 21:27

    Mam podobne obserwacje do Twoich Ewo :-)
    I u mnie tak samo. To chyba normalne :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że drzewa urosły, przynajmniej można na nich "odpocząć" oko. I przyjaźnie jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie zmiany są bardziej... pionowe. W mojej wsi są raczej... poziome. Głównie na poziomie pól. :) A i ilość domów rośnie. Im bliżej miasta, tym więcej. Cóż, na niektóre zmiany nie mamy wpływu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście w tych starych blokach zachowano pewne odległości. Nowa zabudowa jest zagęszczona nieprzyzwoicie.

      Usuń
  7. Nostalgią powiało ...♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥=^..^=
    .♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥=^..^=
    .♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥=^..^=
    .♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥=^..^=
    .♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥=^..^=
    duuuuuuuużżżżooooo radości Kochana .
    P.s.
    zamówić tesco 24 przyniosą co trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. E, wnieść winko to chyba nie tak trudno, nawet na trzecie piętro ;-) ?
    Dobrze, że masz trochę zieleni pośród bloków. Oko ma na czym spocząć. No i chyba powietrze lepsze niz na Rynku ? Uściski !

    OdpowiedzUsuń