(Już nie zdążyłam opisać w sierpniu)
Dzięki uroczej i wyrozumiałej Gospodyni to był piękny dzień.
Zaczęłyśmy od ZOO.
Były foki, zwinne torpedy i wdzięczne modelki na mostku,
humorzasty mrówkojad, który nie pozwolił sobie zrobić zdjęcia, noworodek lam urodzony tuż przed naszym przyjściem. Rodzice sprawdzili czy wszystko w porządku i spokojnie czekali aż maleństwo stanie na nogi.
Musiałam iść bo miałam ochotę przekroczyć barierkę i małemu pomóc.
Była też "przystojna" mamusia stadka świnek,
wydry, żyrafy, wiele miejsc, gdzie coś było, ale nie było, pająki i insekty, ptaki i małpy, rozśpiewane drzewa i zieleń, szmer wody oraz moja Przewodniczka cierpliwie oprowadzająca.
W tym oczku wodnym kąpało się stado wróbelków, spłoszone uciekły, został jeden odważny.
Potem Dom, pachnący kawą, ciastem i tajemniczą zawartością pięknego, glinianego garnka, pies i kot, obiadek i rozmowy....
Czas tak szybko minął, że ledwie zdążyłyśmy na Rynek i ....
Ale to już inna bajka.....
Zazdroszczę miejsc i Towarzystwa Waszego :-)
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć, trzeba się postarać :)))
UsuńCzyżby znów tajemne spotkanie z bloginką?
OdpowiedzUsuńWcięło mi odpowiedź. Oczywiście, że z bloginką, tylko dlaczego tajemne?
OdpowiedzUsuńBo nie wiem z którą!
OdpowiedzUsuńAni ja!
UsuńA, widzisz! Teraz mogę spać spokojnie.
UsuńNo z Winniczkiem przecież.
OdpowiedzUsuńNadal żałuję ,że nie dołączyłam .Z Wami tak wesoło :)
OdpowiedzUsuńA szkoda....
UsuńCzyli miło spędzony dzień, w miłym towarzystwie. :)
OdpowiedzUsuńWesoło też było.
UsuńEwuniu, sprawdziłam - Rynek na swoim miejscu, Wieża Piastowska też, no i gar również!!! :-) Wszystko czeka razem ze mną na następny raz!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Zwłaszcza Wieża, bo to wyzwanie. Co do gara....niebezpieczny.
UsuńNo zrobilysmy te sama trase, tylko ja w piatek a Ty w sobote, bylam na wyspie Bolko, nie weszlam do ZOO tylko caly park obeszlam i potem na rynku zabawialam sie jarmarcznymi cudenkami, dotykalam wyroby witrazowe , wachalam kielbasy, przysiadlam z kuzynka obok fontanny i napilam sie piwa z sokiem...pewn9ie zrobie post opolski, tylko nie wiem kiedy! W sobote pojechalismy do Kozla, Wiekszyc i Rogow. Sciskam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj, jak miło Cię powitać. To się minęłyśmy, chętnie zobaczę Opole u Ciebie. Pozdrawiam
Usuńja też!!!
Usuńpostaram sie przelamac opowiesci portugalskie wizyta opolska...straszne mam zaleglosci! sciskam
UsuńToż "ostatki" pełne wrażeń... :)))))
OdpowiedzUsuńDziało się, a jeszcze lepiej gadało..
OdpowiedzUsuń