wtorek, 2 września 2014

Ostatnia sobota sierpnia w.....

OPOLU.
(Już nie zdążyłam opisać w sierpniu)
Dzięki uroczej i wyrozumiałej Gospodyni to był piękny dzień.
Zaczęłyśmy od ZOO.
 Były foki, zwinne torpedy i wdzięczne modelki na mostku,



humorzasty mrówkojad, który nie pozwolił sobie zrobić zdjęcia, noworodek lam urodzony tuż przed naszym przyjściem. Rodzice sprawdzili czy wszystko w porządku i spokojnie czekali aż maleństwo stanie na nogi.
Musiałam iść bo miałam ochotę przekroczyć barierkę i małemu pomóc.


Była też "przystojna" mamusia stadka świnek,


wydry, żyrafy, wiele miejsc, gdzie coś było, ale nie było, pająki i insekty, ptaki i małpy, rozśpiewane drzewa i zieleń, szmer wody oraz moja Przewodniczka cierpliwie oprowadzająca.
W tym oczku wodnym kąpało się stado wróbelków, spłoszone uciekły, został jeden odważny.


Potem Dom, pachnący kawą, ciastem  i tajemniczą zawartością pięknego, glinianego garnka, pies i kot, obiadek i rozmowy....
Czas tak szybko minął, że ledwie zdążyłyśmy na Rynek i ....
Ale to już inna bajka.....



20 komentarzy:

  1. niewinny czarodziej na wsi2 września 2014 22:00

    Zazdroszczę miejsc i Towarzystwa Waszego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć, trzeba się postarać :)))

      Usuń
  2. Czyżby znów tajemne spotkanie z bloginką?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcięło mi odpowiedź. Oczywiście, że z bloginką, tylko dlaczego tajemne?

    OdpowiedzUsuń
  4. No z Winniczkiem przecież.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nadal żałuję ,że nie dołączyłam .Z Wami tak wesoło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli miło spędzony dzień, w miłym towarzystwie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewuniu, sprawdziłam - Rynek na swoim miejscu, Wieża Piastowska też, no i gar również!!! :-) Wszystko czeka razem ze mną na następny raz!!!
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza Wieża, bo to wyzwanie. Co do gara....niebezpieczny.

      Usuń
  8. No zrobilysmy te sama trase, tylko ja w piatek a Ty w sobote, bylam na wyspie Bolko, nie weszlam do ZOO tylko caly park obeszlam i potem na rynku zabawialam sie jarmarcznymi cudenkami, dotykalam wyroby witrazowe , wachalam kielbasy, przysiadlam z kuzynka obok fontanny i napilam sie piwa z sokiem...pewn9ie zrobie post opolski, tylko nie wiem kiedy! W sobote pojechalismy do Kozla, Wiekszyc i Rogow. Sciskam Cie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, jak miło Cię powitać. To się minęłyśmy, chętnie zobaczę Opole u Ciebie. Pozdrawiam

      Usuń
    2. postaram sie przelamac opowiesci portugalskie wizyta opolska...straszne mam zaleglosci! sciskam

      Usuń
  9. Toż "ostatki" pełne wrażeń... :)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Działo się, a jeszcze lepiej gadało..

    OdpowiedzUsuń