(Tekst ze strony muzeum)
Zawsze lubiłam ładne opakowania, w siermiężnych czasach PRL-u ciężko było zdobyć ładny papier, zaczęłam sama robić pudełka, a potem już było łatwo. Piękne papierki, akcesoria, pudełeczka, torebki.....wybór ogromny.
Japończycy zawsze mieli zamiłowanie do ładnych przedmiotów, więc żadnej zachęty nie potrzebowałam żeby na wystawę iść. Wprawdzie poczekać mogłam, nie łazić z katarem po mieście przy paskudnej pogodzie, ale miałam ochotę i już.
Szkatułka na kosmetyki z XIX wieku,
Także z tego okresu piękne ceramiczne butelki na sake.
Szkatułki na przybory do pisania
i pojemnik na sproszkowaną herbatę. Miło było dostać taki piękny i praktyczny prezent.
To są jednorazowe, szklane pojemniki z sake, można powiedzieć odpowiednik naszej "sety".
Do Japonii też wkroczyła nowoczesność, a z nią nowe technologie i materiały.
Sake w kartonie ( u nas też wino marki "wino" w kartonach sprzedają),
Taką wielką butelkę można było wielokrotnie napełniać.
Zawsze zachwycał zwyczaj pakowania prezentów w materiał. Obejrzałam filmik instruktażowy, z jakim oni to robią pietyzmem, każdy ruch ma swoje znaczenie.
Te torebki i papier poniżej to opakowania firmowe jednego z najbardziej ekskluzywnych domów towarowych Mitsukoshi. Prezenty stanowią jedną z podstawowych form konsumpcji w Japonii i przychody z ich sprzedaży mają znaczenie.
Wzór starej rzeźby na metalowej puszce
i na puszkach piwa.
Opakowania produktów spożywczych
i gotowych porcji.
Te śliczne pudełeczka służą do przechowywania słodyczy.
Kosmetyki też ładne.
W takich torebkach sprzedawane są kulki ryżowe o różnych smakach.
Na koniec limitowana seria perfum wyprodukowana na rocznicę firmy.
Prezentowana obecnie wystawa Szkoda wyrzucić! Design japońskich opakowań bada przemiany, jakie zaszły w technologiach i w konwencjach pakowania w ciągu ostatniego stulecia. Współczesne osiągnięcia oraz przednowoczesną spuściznę, jaka dokonała się w dziedzinie projektowania opakowań w Japonii. To właśnie sprawiło, iż japońskie opakowania są tak atrakcyjne, że po prostu szkoda je wyrzucić. A przecież – jak na ironię – są one produkowane po to, by trafiły do kosza.
(tekst ze strony muzeum)
Mam w domu kilka zabytkowych opakowań, nie są jakoś szczególnie ozdobne, ale "czuć w nich lata", szczególnie podoba mi się pudełeczko, chyba ebonitowe po mydle firmy uroda zdaje się. Są to opakowania które pozostały po moich krewnych. Jakiś rok temu przywiozłam od cioci z Zawiercia puszkę po cukierkach, wygląda na lata sześćdziesiąte. Puszka jest chyba dwukilowa i ma na sobie zdjęcia dwóch pań i po ich wyglądzie szacuję lata :) Cukierki w takich puszkach szły na eksport.
OdpowiedzUsuńHa, też mam takie pudełeczko po mydle!
UsuńJest bordowe, wieczko z gwintem, zakręcane, a na górze wizerunek kobiety z profilu w otoczeniu jakby promieni.
Mam też szklany słój na czekoladki firmy Suchard, trzymam w nim...muszle morskie :)
Stoi w łazience.
też mam parę opakowań z dawnych lat. Japońskie butelki bardzo mi się podobają.
UsuńMarija, ne wpuszcza mnie wyżej. Też mam kilka starych opakowań, ale twkie współczesne japońskie też bym chciała mieć. Na przykład słoiczek z sake.
UsuńTrzeba Gosianke i MCOgo wyslac w delegacje do Japonii - obeznani z miejscem, kupia co nalezy :)
UsuńDobry pomysł, Oni pwenie chętnie by pojechali.
UsuńHuurrra. Znów "pudło". Muszę Cię śledzić i podglądać co chwila, żeby nie stracić pierwszej pozycji.
OdpowiedzUsuńNawet w odpadkach jest piękno.Cium.z
Medali nie wręczam, więc o podium nie musisz walczyć.
UsuńTo też swoista historia. Wzornictwo, materiały. Piękne rzeczy. Podobają mi się te niebieskie pudełka. Wyglądają jak puszki z rybkami. No i te ostatnie perfumy. Lubię czasem kupić perfumy ze względu na... opakowanie.:) Mam małą kolekcję takich frymuśnych flakonów.:)
OdpowiedzUsuńKolekcję miniaturowych flakoników po perfumach też mam. Japońskie opakowania firmy Kenzo są bardzo ładne. Żałuję, że nie było więcej eksponatów.
UsuńUwielbiam przedmioty z duszą, czyli stare.
OdpowiedzUsuńPojemniki, puszki, butelki, świeczniki, naczynia, wazoniki, figurki, narzędzia i całe mnóstwo innych.
Wystawa piękna, chętnie bym zobaczyła.
Jak dla mnie trochę zbyt skromna, czułam niedosyt.
UsuńMam pudełko, bardzo ładne, choć zjedzone lekko przez rdzę, w formie puzdrka, Sądzę, że jest dobrze przedwojenne, nie wiem do czego służyło. Babcia przechowywała w nim fotografie. Sostra chciała, żym je odnowiła dekupazowo,ale nie mam serca go zepsuć, stoi u mnie, a siostra chyba o nim zapomniała. Lubię ładne opakowania.
OdpowiedzUsuńTeż lubię. Prezent, nawet skromny, ładnie opakowany zawsze sprawia przyjemność, bo wiadomo, że ktoś się postarał dla nas.
UsuńFaktycznie aż miło popatrzeć na takie piękne opakowania.
OdpowiedzUsuńFilmik instruktażowy przydał by się w domu.
UsuńUwielbiam opakowania wszelakie i w zasadzie prawie ich nie wyrzucam, hrehre
OdpowiedzUsuńsliczne opakowania maja ci Japonczycy....
i mam ksiazke o pakowaniu prezentow w material...jest taka japonska kobieta na amazonie/ebayu, ktora chyba jest ksiegarnia roznych cudnych ksiazek - szyciowo robotkowe i podobne...unikam jak diabel wody swieconej, bo bym wiekszosc kupila :)
Nie zaglądam bo nie kupuję przez internet taka staroświecko niepociumana jestem.
UsuńKiedyś sama robiłam opakowania dobrane do prezentu kolorystycznie, teraz mi się nie chce.
ja mam własnie w sobie takie umiłowanie do niektórych opakowań, szczególnie lubię flakony po perfumach i butelki po winach :)
OdpowiedzUsuńCzasem trudno się rozstać z ładną rzeczą.
UsuńPiekne opakowania, czuc w nich inność, smak dalekiej i jakze egzotycznej dla nas Japonii. To troche tak, jakby sie tam było i spacerowało po sklepach patrząc na tamtejsze prorukty. Taka japońska zwyczajnosc dla nas zupełnie niezwyczajna...
OdpowiedzUsuńŁadnie to powiedziałaś: zwyczajność... niezwyczajna.
UsuńOpakowania miały być wyrzucone, a tu dostały kolejne życie i zachwycają oglądających :)
OdpowiedzUsuńTo miło, że zachwycają.
UsuńJak zawsze pięknie, czyli idealne zdjęcia i taki sam dobór słów.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.
Czytając i oglądając zdjęcia przypominało mi się jak kiedyś pracowałem dla Japończyków na targach. Wówczas dowiedziałem się dlaczego w Japonii tak wielką wagę przywiązuje się do wzornictwa. Japończycy uważają, że coś co prezentuje się innym lub wręcza się w formie podarunku musi być piękne. Inaczej bowiem, w przypadku widocznego braku staranności, osoba obdarowywana, lub ta której prezentujemy swoją pracę, mogła by się poczuć urażona.
Stąd ponoć japońskie dążenie do doskonałości .
Tak właśnie jest. Uważam, że ładne opakowanie podnosi wartośc nawet skromnego podarunku, bo przecież widać, że ktos się postarał.
UsuńPiękne opakowania. Ewo, Ty robisz prześliczne. Też nadawałyby się na wystawę. Uściski !
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńOstatnio przestałam, bo jakoś mi robota nie idzie i gotowe są śliczne.
Zbieram ładne puszki po ciastkach, bo szkoda wyrzucić.
OdpowiedzUsuńTak, Twoje opakowania i nie tylko też powinny mieć wystawę!
Może zrobię na blogu, ale chwalenie się powinno mieć jakieś granice. Dziękuję!
Usuń...mam ciągoty do takich bibelotów w prostych, ascetycznych ozdobnikach...a później nie wiem co z nimi zrobić i gdzie trzymać,haha :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam sie nieraz do zawartości pudeł, jednak żal, a przecież by trzeba.
Usuń...i tu masz idealny tytuł :) Bo szkoda wyrzucić :))) Moje leżą w pudłach na strychu i kilka podejść do "porządku" nie dało nic,hahaha....Jeszcze.Może następnym razem...Kogo ja oszukuję?:))))))
Usuń