nie oddamy nigdy! (?)"
To tytuł wystawy poświęconej 4 byłym państwom komunistycznym. Polska, NRD, Jugosławia, Rumunia.
To tytuł wystawy poświęconej 4 byłym państwom komunistycznym. Polska, NRD, Jugosławia, Rumunia.
W odmienny sposób partie komunistyczne torowały sobie drogę do władzy. Rodzima partia komunistyczna w Jugosławii, która jeszcze podczas wojny zdobyła wsparcie militarne aliantów, stworzyła potężną siłę zbrojną i była w stanie praktycznie bez pomocy Armii Czerwonej wyzwolić terytorium kraju. Samodzielnie też rozprawiła się z przeciwnikami politycznymi i przejęła pełnię władzy.
Partie polska, rumuńska i niemiecka korzystały natomiast z obecności sił radzieckich, z pomocą których zbudowały swoją pozycję i przejęły, często z użyciem przemocy stery rządów. W ciągu prawie pół wieku w odmienny sposób kształtowały się stosunki Związku Radzieckiego, który dążył do militarnej i politycznej kontroli w Europie
(Cytat ze strony Muzeum.)
Obejrzałam i znów miałam uczucie niedosytu, bylejakości tej wystawy. Dużo fotosów z tamtych lat, według mnie rozmieszczonych mało czytelnie, przyznaję obejrzałam po łebkach.
Pamiętam tamte czasy, wszechobecną propagandę, słynne kroniki filmowe, których mi tutaj zabrakło. Zrobiłam kilka zdjęć, pokażę parę ciekawostek. Dla porządku...
(Cytat ze strony Muzeum.)
Obejrzałam i znów miałam uczucie niedosytu, bylejakości tej wystawy. Dużo fotosów z tamtych lat, według mnie rozmieszczonych mało czytelnie, przyznaję obejrzałam po łebkach.
Pamiętam tamte czasy, wszechobecną propagandę, słynne kroniki filmowe, których mi tutaj zabrakło. Zrobiłam kilka zdjęć, pokażę parę ciekawostek. Dla porządku...
Kawałki muru berlińskiego, jakoś nie zrobiły na mnie wrażenia, pamiętam przecież jak go rozbierali, a realia NRD miałam okazję sprawdzić osobiście.
Jugosławia, tam nigy nie byłam ,a swojego czasu był to raj dla drobnych handlarzy, Wywozili kryształy, przywozili złoto.
Najbardziej eksponowany na wystawie Nicolae Ceauscecu. Byłam w Rumunii za jego rządów, widziałam w Bukareszcie wystawę księgarni. Same dzieła przywódcy i gdzieś w kacie upchnięty jeszcze Lenin.
To sa prezeny jakie otrzymywał od zaprzyjaźnionych przywódców,
oraz "piękne" portrety z małżonką.
Jak skończył wiemy, można było zobaczyć egzekucję na żywo w tv.
Polska skromniutka, dla potomnych przydało by się lepiej i dosadniej.
W sumie Muzeum musi jeszcze duuużo popracować, bo trąci mocno bylejakością.
Faktycznie , z Twego opisu wynika, że traci to wszystko bylejakością. Chociaż z drugiej strony ... kogo to interesuje? Dla nas to historia do zapomnienia, a dla Dzieciaków bezsens.
OdpowiedzUsuńTo i po co ?
Ech... tyle lat nam zmarnowali !!!
Jednak tytuł daje do myślenia....Władzę można stracić.
UsuńA ja dzisiaj byłam w Centrum Historii Zajezdnia i jestem zachwycona, przede wszystkim ekspozycją. Jak dla mnie bardzo ciekawie zaaranżowane i fantastyczny nastrój. Wykorzystane różne formy przekazu. Pokażę na blogu bo zrobiłam dużo zdjęć.
OdpowiedzUsuńSądząc ze strony to zapowiada się fajny post.
UsuńMyślę, że nie będzie nudny, bo miejsce jest bardzo ciekawe :)
UsuńNa pewno nie będzie.
UsuńWładzy raz straconej ...już nie odzyskamy.Oto przesłanie dla przyszłych pokoleń.z
OdpowiedzUsuńTeż prawda...:-)) Chociaż, historia kołem się toczy...
UsuńI takie to wszystko było władcze, napuszone, swą siłą przejete i butne jakby rzeczywiście miało trwać wiecznie. A znikneło jak znikały przed nimi inne patologiczne systemy i dyktatury. I zostały jakieś marne skorupy, gruz, smieszne dzisiaj hasła i plakaty. Nasza pamięc też pomału blaknie.Rzeczywistosc zawłaszcza myslenie. Obecne troski i radosci. A przecież nic nie trwa wiecznie - jakże to smutne, ale w sumie i bardzo pocieszajace...
OdpowiedzUsuńWszystko się zmienia, szkoda że nie zawsze i nie wszystko na lepsze.
Usuń...i nawet wystawę trzeba umieć zrobić! Organizacja przestrzeni też ważną jest,a z tego co piszesz...ktoś nie do końca przemyślał...Mur miałam zaszczyt widzieć w całej swej okzałaości za czasów,kiedy "działał"...realia NRD też,byłam i pamiętam ten lekki strach,kiedy się do strefy muru zbliżało...ech.Ewuś,powinnaś się za jakąś współpracę z podobnymi instytucjami zabrać.Wystawy zaczną mieć inny wymiar!! :))
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć siłę przebicia, mnie się nie chce i nie umiem.
UsuńŁatwiej krytykować :-)))
Resztki muru widziałam w czerwcu.
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że taką wystawę można zrobic dużo ciekawiej.
W sumie szkoda zmarnowanej okazji.
UsuńTaka wystawa, dobrze zrobiona, jest potrzebna. Może nawet ku przestrodze? Bo to jednak trochę straszne było...
OdpowiedzUsuńZgadzam się, niech młodzi wiedzą.
UsuńRumunia ! ciekawe przedmioty, takiego kultu nas nie bylo. a "wladzy raz zdobytej nie oddamy nigdy" tak juz mamy od 18 lat w Wenezueli...i jeszcze "no pasaran!" mam nadzieje, ze jednak pasaran i wladza sie zmieni!
OdpowiedzUsuńU nas aż takiego też nie było.
UsuńMam nadzieję że się w Wenezueli zmieni, bo jednak zmiany sa możliwe.