Barbarę.
Miejsce spotkania: Kładka Bernatka, godzina 14-ta. Jak dotarłam już była, nie miałyśmy żadnych kłopotów z poznaniem się i zadziałała magia "pokrewnych dusz".
Zaczęłyśmy od kawy i ciastka tutaj gadając o wszystkim. Gadałyśmy i gadały, kawa i ciacha zniknęły dawno,rozmowa zeszła na inne tory, okazało się, że mamy ochotę na belgijskie frytki.
Po drodze trafiłyśmy na parę eksponatów z wystawy starych samochodów.
Nie wchodziłyśmy na teren wystawy, zrobiłam tylko parę zdjęć z ulicy.
Frytki smaczne były, dobrze się też przy nich gadało.
Zaczęło się ściemniać, ruszyłyśmy w stronę przystanku. Ale się okazało, że to nie ten, trzeba było się jeszcze przejść do następnego, przecież nie skończyłyśmy gadać.
Niestety, czas płynął nieubłaganie, tramwaj przyjechał......
Dostałam śliczny bukiet kwiatów z Basinego ogródka, butelkę pysznego soku na zimowe wieczory i to raczej nie było ostatnie spotkanie.
Dziękuję Basiu.
Piękny bukiet, piękne spotkanie i piękne samochody, zwłaszcza ten biały. Że o torcie hiszpańskim nie wspomnę... A ten tramwaj to świnia, nie mógł się trochę spóźnić??? Rozumiem, że następne spotkanie u mnie???
OdpowiedzUsuńMam nadzieję. Myślę, że się uda.
OdpowiedzUsuńA coby się miało nie udać, musi i już. To ja już czekam:))
UsuńNo i następne przenikanie dwóch :)) Alle fajnie Wam było :))
OdpowiedzUsuńFajnie, nawet aura sprzyjała.
UsuńTroszke po przerwie wpadam, bom pod recznikiem siedziała i się parowala. Teraz mocze w tym stopy, wiec juz czytac mogę. Ale nim przeczytalam to zostalam na tym pieknym obrazku z bitą smietana i owocami:))) ozesz tego sie nie robi o tej godzinie kobiecie w ciąży. Mąż nie uwierzy, ze to ciążowa zachcianka i pogoni mnie spać:).
OdpowiedzUsuńWspaniale tak, ze takie kury, tak blisko do siebie mają, a i w wolnej chwili do Miki rzut beretem. Teraz "nie sezon" to i korków nie ma.
Mam nadzieję, że siedzenie pod ręcznikiem i moczenie stóp pomoże. Kura zmotoryzowana boczne drogi w razie czego zna i korków się nie boi.
UsuńZdrówka życzę.
Zara, zara, to przecież ja najczęściej bywam w Krakowie i jeszcze zadnej innej Kurencji nie spotkałam?! Przy najbliższej okazji daję sygnał, że jestem. Jak na razie to okazuje się, że najłatwiej to z Haną w Zakopanem się spotkać. A gdzie ten Rolls, znaczy się ta wystawa ?
OdpowiedzUsuńCzekam na sygnał w takim razie.
UsuńWystawa w Muzeum Inżynierii Miejskiej na Wawrzyńca.
Będzie w Kurniku!
UsuńPiekny bukiet :)
OdpowiedzUsuńZycze Wam wiecej takich spotkan i rozmow bez konca :)
Pozdrowienia :)
Mam nadzieję, że życzenie się spełni.
OdpowiedzUsuńPodróż do Miki muszę teraz zaczynać z tygodniowym wyprzedzeniem. Wizytka w Krakowie i sokawka z Tobą, potem podwieczorek u Barbary - to trochę czasu zejdzie...
OdpowiedzUsuńTylko sokawka? U mnie można przenocować. Jakoś się dogadamy.
OdpowiedzUsuńEch, ten tramwaj... A mógł nie przyjechać!
OdpowiedzUsuńEwa, a ja tak myślę, że z Tobą to dobrze się gada i przy pysznych ciasteczkach, i przy frytkach, i przy koktajlach witaminowo-odchudzających (hrehre), i bez tego wszystkiego:)
Kochana, z Tobą to ja bym mogła nawet na pustyni gadać. Mam nadzieję, że jeszcze się uda.
OdpowiedzUsuńZawsze mowię, że trza hodowac fajne kolezanki. Ja z racji wieku 50 z malym plusem hoduję sobie też młodsze, chytre posunięcie nieprawdaż? Pozdrawiam Ciebie oraz miłą Barbarę, miło czytac o pokrewieństwie dusz :).
OdpowiedzUsuńCzyli z racji wieku, powinnam hodować Ciebie jako młodszą.
OdpowiedzUsuńNooooo ;-).
UsuńNo proszę ! Tyle szczęścia w jednym ! Kraków , Kazimierz , poznanie B, wzajemna akceptacja no i frytki do tego ! Belgijskie !!!
OdpowiedzUsuń:-)
Bardzo dobre były.
OdpowiedzUsuńFajne spotkanie. :) Mnie też to imię bardzo miło się kojarzy. :)
OdpowiedzUsuńSamochody kapitalne. Mają swój urok. No ale najważniejsze jest dobre towarzystwo. :)
Muszę coś w końcu wymyślić. Tyle tylko, że nie jestem tak niezależna, zwłaszcza że zaczął się rok szkolny. Ale coś trzeba będzie wykombinować, no!
Niestety przy dzieciach tak jest. Też jeszcze mam "dyżury pediatryczne", ale wiadomo, czasu o wiele więcej.
OdpowiedzUsuńO, następna fajna babka, co zna Józefa ! Zbieraj pilnie kolekcje takich pań, może i ja kiedys dołączę ? Faaajnie by było !
OdpowiedzUsuń