wtorek, 10 listopada 2015

"Ta ostania niedziela...."

Dzisiaj typowy listopad: mży, siąpi, pada, szaro- buro i trochę wieje. Chmury nisko, na szczęście ciepło, wybrałam się na cmentarz bo i rocznica dzisiaj, jedna z tych najsmutniejszych. Tak sobie szłam pustymi, mokrymi alejkami upstrzonymi żółtymi i brązowymi liśćmi, a w sentymentalnym łbie, nie wiadomo skąd, tłucze się od rana ta piosenka.
Może jak to napiszę to mi przejdzie, bo tegoroczna ostatnia niedziela złotej jesieni była piękna.


Słońce chowało się za chmurami, a jak wyjrzało to mimo południa rzucało długie cienie.


Wydeptana przez lata, znana trasa, po prawej wodociągi, po lewej ogródki działkowe.


Ktoś nie domknął furtki, skorzystały liście.


Suche trawy i spóźniona nawłoć lśnią w słońcu.


Na granicy działek stoi wieża(?) słup wysokiego napięcia, wysoki, potężny, pokratkował mi niebo.


W trawie przycupnęła śliczna stokrotka,


a tutaj na działce ktoś wybudował dla ptaszków zamek.


Za działkami pola i drzewa już bez liści, dziwne miny miały.



W parku pierzyna z liści, ten osobnik uparcie jedzonka pod nią szukał.


Po tej alejce miały wirować na wietrze liście, ale nie chciały.


Ostatni rzut oka na park i ostatni listek na gałązce.



Koniec spaceru, czekam na autobus.
Ciągle to ostatnie, zabieram się do roboty i nie będę śpiewać. :-))

15 komentarzy:

  1. Ale, mimo wszystko, spacer piękny. :)
    Dzisiaj paskudnie, brzozy zostały otrząśnięte z liści przez to wietrzysko. Chandra wyciąga swoje macki podstępnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nie zdąży? Czas tak pędzi, że ani się obejrzysz i będą święta, a potem już z górki. :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze by było. :) Właściwie to już prawie połowa listopada... :)

      Usuń
  3. Ale śpiewanie dobrze robi robocie i robiącemu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę dbać o uszy mojego kota. Ja z tych co im słoń na ucho nadepnął.

      Usuń
  4. U nas niedziela wbrew zapowiedzą też była piękna i też byłam w parku i zrobiłam masę zdjęć. Słup wysokiego napięcia utworzył gwiazdę.

    OdpowiedzUsuń
  5. niewinny czarodziej10 listopada 2015 21:10

    Nie wiem jak Ty to Ewo robisz, ale Twoje trasy spacerowe są wyjątkowo piękne, a Twoja spostrzegawczość (ptasi zamek, furtka, ptaszek) godna podziwu i zazdrości. Nic przecież tak nie zdobi naszyjnika jak dobrze dobrane perełki. Ty to potrafisz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ty natomiast zawsze umiesz dobrać słowa pochwały.

      Usuń
  6. U nas cieplo, pochmurno, pzestało padac, zaczęło wiac. Ma sie poprawić w czwartek i piatek, a potem nie wiadomo, czyżby zima? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka zima jak w ubiegłym roku może być. Śnieg i ślizgawica w mieście to nic przyjemnego.

      Usuń
  7. U Ewy zawsze nastrojowo i refleksyjnie. Z.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny spacer. Żal mi tylko tych bezlistnych drzew. Mnie też się po głowie piosenki kołacza, ostatnio hymn szkoły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładny chociaż? Kiedyś słyszałam hymn szkolny mało melodyjny i trudny.
      Wiesz, te drzewa nie wyglądały na nieszczęśliwe.

      Usuń