Starym, przetartym szlakiem, bo nic innego nie wymyśliłam.
Na początek, na parkingu prawie antyk na chodzie jeszcze.
Czułam się jakbym szła po drabinie.
Kiedy byłam tu ostatnio były tylko pączki, teraz już w pełni rozkwitu, nawet motylki latają. Musicie mi uwierzyć na słowo, żaden nie usiadł na dłużej.
Żółto od tych gwiazdeczek i już
puchaty mniszek wyciąga się do słońca,
jeszcze inne gwiazdki.
Przy znajomej drodze kończą swój żywot stare wierzby,
co roku ich więcej.
Niestety "nasi tu byli.." i zostawili ślady swojej obecności.
Jeszcze jednak trochę szaro,
ktoś sobie na pochyłej wierzbie zrobił
platformę do siedzenia.
Nowy przejazd kolejowy, kiedy byłam tutaj ostatnio jeszcze nie był gotowy.
Powalone, złamane, a jednak kwitnie.
Ten dom za każdym razem bardziej w ruinie.
Gorąco, już wracam, jeszcze widok na podmiejskie tereny,
Znów ślady czyjejś bezmyślności i frustracji.
Wracam wzdłuż torów kolejowych, pociąg w stronę Katowic
i na lotnisko.
Przyniosłam trochę wiosny do domu, co bardzo spodobało się kotu.
Ja zaraz zrobię sobie herbatkę z... fiołków.:) U mojej mamy kwitną jak oszalałe. U mnie też pojawiły się nagle pod garażem. Cudne są. Szkoda że tak nietrwałe. Ale może dlatego tak się nimi zachwycamy. Kwitną podbiały i mniszki zaczynają. Te nocne przymrozki hamują wszystko. Może w końcu się ustabilizuje na plusie, to będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńU nas nocą już przymrozków ostatnio nie było. Też żałuję, że fiołki są tak krótko. Czy herbatka z fiołków pachnie fiołkami?
UsuńJeśli macie dużo swoich fiołków to można wyrwać je z kłączami, z tymi kłączami wsadzić do dużego płytkiego naczynia z wodą i po przygniatać kamykami, fiołki dłużej postoją i na dodatek będą ładnie wyglądać :)
UsuńDzięki za radę. Spróbuję, bo bukiecik który mam w kieliszku szybko zwiędnie. Pachną w całym pokoju.
UsuńPachnie. Na początku trochę dziwnie, ale jak łyknęłam, to poczułam... wiosnę. Pyszna. :) Trochę kwiatów, parę liści, które też są jadalne i smaczne. Kolor ma niezwykły: turkusowy. I ciekawe, że nie ma się uczucia picia perfum, chociaż zapach jest silny. Tylko właśnie takie skojarzenie z wiosną, orzeźwiające, urocze.:)
UsuńMożna robić cukier z fiołkami, z samych płatków.
A to zdjęcie, co Tobie skojarzyło się z drabiną, to mi skojarzyło się z torami.:)
Mario, najfajniej by było, gdyby fiołki chciały rosnąć w doniczce.:)
A ktoś wie dlaczego nie chcą rosnąć?
UsuńSłyszałam, że podobno nie chcą. Ale i tak właśnie wsadziłam do doniczki i będę patrzeć, co dalej.:)
UsuńNie chcą. Próbowałam, nie dały rady.
UsuńEwo fajny spacer. Ja byłam w takim parku nie do końca ucywilizowanym, ale był wspaniały ptasi koncert :) I żaby już koncertują, strasznie lubię :)
OdpowiedzUsuńDawno n ie słyszałam żab. Też lubię.
UsuńW parku o którym piszę jest takie małe bajorko pokryte trzcinami i one te trzciny nieraz aż wibrują od żabiego koncertu. Musi tam być kilka gatunków żab, bo melodia nie jest różnorodna.
UsuńU nas żabich odgłosów można posłuchać w różnych miejscach. Wkoło jest pełno wody ;)
Piękny spacer, Ewo :) Wszystko się mi na Twoich zdjęciach podoba, od trabanta począwszy ( jeździłam kiedyś!), poprzez pociagi, w rzeczy samej - ten na lotnisko piękny jest :), a skończywszy na kocie i roślinkach. U nas też takie żółte gwiazdki znalazłam. I mirabelki kwitnące też ;)
OdpowiedzUsuńNo może oprócz resztek po Chojraku ;)
UsuńCieszę się że się podoba, przy pociągach mi się o Tobie pomyślało.
UsuńTo miłe :)
UsuńNie wiedziałam że istnieje taki trunek.
UsuńWidzisz, ile się człowiek dowie na takim spacerze, widząc butelki po "naszych"? ;)
UsuńZawsze to pożytek.
UsuńWitaj Ewo, wreszcie do Ciebie trafiłam wraz z wiosną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Ania Bezowa
Witam, bardzo mi miło, ze trafiłaś. Rozgość się, proszę.
UsuńSłonecznie!
OdpowiedzUsuńNareszcie! Lekko mi opaliło dłonie.
UsuńMnie też dzisiaj opaliło przy robotach na gumnie. Ach! Wiosna! Wydaje się, że tyle przed nami, a to myknie jak zwykle...
OdpowiedzUsuńMyknie, zwłaszcza że czas jakby ostatnio przyspieszył.
UsuńWiosna, wiosenka... A ja te żółte gwiazdeczki mam w ogródku, uwielbiam je, robi się taki dywanik z nich. U mnie jeszcze nie kwitną, może za jakiś tydzień, 10 dni.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie możemy się przemieszczać i być tam gdzie właśnie kwitną. Na przykład fiołki u mnie przekwitną, u Ciebie jeszcze będą.
Usuń"jeszcze inne gwiazdki" to złoć żółta", mam do nich wielki sentyment, w wiekszyckim parku gdzie sie wychowalam, to byly pierwsze kwiatki, ktore zrywalam i przynosilam do domu w bukiecikach...
OdpowiedzUsuńPo cichu liczyłam, że ktoś będzie wiedział jak się nazywają, bo nie znałam nazwy. Dziękuję.
UsuńZłoć żółta, jakoś trudno mi to zapamiętać a to bardzo popularne u nas wiosenne kwiaty.
UsuńWcięło mi odpowiedź. Może skojarzyć z żółtym złotem to się zapamięta. W ogóle nie mam teraz pamięci do nazw kwiatków.
UsuńNa próżno szukam Twojego komentarza, przecież nie zrobiłem żadnego wpisu. Pora się zbierać.z.
OdpowiedzUsuńGdzie to się wybierasz? Mnie też się zdarza, myśli zajęte czym innym i pamięć zawodzi. Nie przejmuj się, mamy wiosnę.
UsuńLada dzień łąki zażółcą się całe. Lubię mniszki.
OdpowiedzUsuńTeż lubię.
UsuńŚwietny spacer , a pomysłodawcom ławeczki i miejsc do siedzenia można pogratulować :-)
OdpowiedzUsuń"nasi" niestety są wszędzie !
Siedzieli pod spróchniałą wierzbą....brzydko sobie pomyślałam.
Usuń