sobota, 9 kwietnia 2016

Wystawa na niepogodę.

Byłam kiedyś na wystawie malarstwa Juliusz Joniaka, tym razem trafiłam na wystawę prac jego żony Teresy Wallis-Joniak.  Absolwentka krakowskiej ASP, studiowała w pracowni Hanny Rudzkiej- Cybisowej.
Na Plantach szaro, pogoda byle jaka, wstąpiłam po drodze do Pałacu Sztuki. Trzy sale pełne słońca, widoków z Hiszpanii, Wenecji i najwięcej kolorowej Prowansji. Zaraz zrobiło mi się cieplej, zatęskniłam za kawiarnianym stolikiem w cieniu drzew (wprawdzie swojskim, bo tam nie byłam, ale od czego wyobraźnia), za latem i podróżą.







Piękne, rozświetlone pejzaże, uliczki, porty, łódki, tylko.....im dalej i dłużej coś mnie zaczyna uwierać, może jestem wybredna, nie znam się, ale zaczynam się nudzić. Obrazy piękne, ale wszystkie podobne. Jeszcze coś, mam wrażenie, że już je widziałam.


Sprawdziłam w domu. Martwa natura z kotem to obraz  malowany przez Teresę Wallis-Joniak,


ta martwa natura to obraz Juliusza Joniaka. Teraz już wiem skąd wrażenie, że obrazy są znajome.


Są różnice, głębsza kolorystyka, ale jakże podobne. Mam wrażenie, że małżonkowie siedzieli obok siebie ze sztalugami, oglądali ten sam widok i malowali równocześnie.


Obejrzałam cały album oraz zdjęcia z wystawy i gdybym trafiła gdzieś na niepodpisane obrazy małżeństwa, czy potrafiłabym odróżnić okiem dyletanta, które czyje?
Czy to dobrze, czy źle że tak podobnie malują? Nasuwa się czasem pytanie, który obraz lepszy, chociaż trudno by mi było na nie odpowiedzieć. Poznali się na studiach,są małżeństwem z długoletnim stażem, które z nich nie szukało własnej drogi? 
Dla porównania obrazy drugiej pary. W tym samym gmachu, tylko w innych salach.

Janina i Stefan Berdakowie
Pół wieku razem


Jakże inne malarstwo, jednak pomimo, że oglądałam je po tamtych, słonecznych, nie przygnębiało.
Czułam się jakbym z upału weszła do chłodnego pomieszczenia.





Tutaj już granica i odmienność stylu widoczna od pierwszego wejrzenia. obrazy powyżej to Stefan Berdak, te delikatne drzewa są malowane przez Janinę Berdak.




Podobała mi się technika, którą stosuje, na zdjęciach nie bardzo ją widać, wygląda to jak ślady po gąbce. Artystka nie chce zdradzać tajników swojej sztuki.
Obejrzałam, podumałam nad  wspólnym życiem artystów (ciekawe czy bywają zazdrośni o sławę) i wróciłam do domu.


25 komentarzy:

  1. Bardziej podoba mi się malarstwo p.Joniak, relaksuje mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. W niektórych jest dużo fajnego światła. Ale ten typ malarstwa jakoś specjalnie do mnie nie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mam wrażenie, że wystarczy obejrzeć pięć, a jakby obejrzało się wszystkie.

      Usuń
  3. ...to fascynujące jak ten sam widok patrzą dwie osoby...Pięknie o sztuce opowiadasz ewo...tak jakbym na tej wycieczce w muzeum była....zagasiłam światło,powiększyłam zdjęcia na monitorze i...weszłam do galerii sztuki,gdzie cisza,chłód i barwy na obrazach...ech...odprężyłam się :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miłe co napisałaś. Jeśli mogłaś się odprężyć...A tak nawiasem to tam zimno było, chyba wyłączyli ogrzewanie.

      Usuń
  4. Hmm... Jakoś nie za bardzo podobają mi się obrazy państwa Joniaków. Natomiast prace drugiej pary już bardziej. Chociaż najbardziej urzekły mnie obrazy pani Berdak. One są pełne jakiejś delikatności. Też mnie interesuje technika.:) Trochę momentami przypomina mi prace, które powstawały z farby zmieszanej z klejem, robiliśmy coś takiego w podstawówce.:) Powstawały wtedy okładki, zakładki itp. Poza tym na pewno jest mieszana: inaczej powstało tło, inaczej te drzewa na pierwszym planie. Ogólny efekt jest piękny.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie pokazałam trzeciej wystawy, tym razem zdjęć. Przyznaję, podobała mi się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy dość zachwytów nad Twoją pazernością dla sztuki. Zostaw sobie trochę sił na obiecanego Kantora. Ale może jak się trochę rozpogodzi. Mocno Cię ściskam.z.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czas mi się kurczy. Dysponuję jeszcze wolnym do końca miesiąca. Muszę zobaczyć jak najwięcej.
    Odściskuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej podobają mi się prace Janiny Berdak i jej męża te anioły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obraz z aniołami nosił tytuł "Na pomoc tonącemu" (chyba)

      Usuń
  9. Ewa, pięknie pokazałaś tę wystawę i opisałaś swoje odczucia:) Lubię tak z Tobą oglądać obrazy.
    Prace Berdaków bardzo ładne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, potrafię tylko subiektywnie. Nie jestem znawcą.

      Usuń
  10. Najbardziej przypadły mi do gustu prace Stefana Berdaka. Są mocne i "jakieś". Janina bardzo subtelna i baśniowa. Czy to akwarele? Olej? Jeśli olej, to może być szpachla, ale wygląda to na akwarelę.
    Prace państwa Joniaków powtarzalne bardzo, juz nawet nie myślę o tym, że obydwoje malowali tak samo, ale chodzi mi o impresjonistyczne inspiracje. To już było i było lepsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Państwa Joniaków można obejrzeć raz i wystarczy, aczkolwiek czasem dawka koloru dobrze robi.

      Usuń
    2. Sprawdziłam obrazy Janiny Berdakowej - to akryl.

      Usuń
    3. To może szpachla jednak.

      Usuń
  11. Ania z Siedliska10 kwietnia 2016 16:38

    Z pewnością nie jestem oryginalna - lubię impresjonistów ! I dlatego obrazy pp.Jonaków z przyjemnością obejrzałam. Obrazy p. Berdaka są bardzo ciekawe. Można przy nich puścic wodze fantazji.
    Ściskam Cię, kochana Ewo !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę z różnorodności opinii na temat wystawy. Zawsze uważałam, że każdy powinien oglądać i oceniać wedle swoich upodobań, a nie mody czy sugestii krytyków.
      Pozdrawiam serdecznie z pochmurnego i mokrego dzisiaj Krakowa.

      Usuń
  12. niewinny czarodziej na wsi10 kwietnia 2016 19:44

    No i dzięki Tobie Ewo wróciłem do Prowansji :-)
    Obraz drugi od góry ... panowie grają w bulle :-)
    Sceny i widoki jakże mi znane ...
    Obrazy małżeństwa faktycznie z bardzo widoczną granicą. Bardziej odpowiadają mi obrazy Janiny Biedrak, ale oczywiście to rzecz gustu :-)
    No pięknie Ewo ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapamiętałam, że pewien Czarodziej w to grywał i dlatego zrobiłam zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Malarstwo państwa Berdaków bardziej do mnie przemawia,lubię nieoczywiste.
    Dziękuję Ci Ewo za kolejną ciekawą wystawę i przybliżenie współczesnych artystów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie przybliżam. Muszę Was kiedyś uraczyć jakąś odjechaną awangardą.

      Usuń