czwartek, 9 czerwca 2016

Takiego miasta turyści nie znają

Moje włóczęgi po mieście i zamiłowanie do zaglądania tam, gdzie zasłaniają widok płoty nasunęły mi ten pomysł. Pokażę brzydszą stronę miasta, tam gdzie nie ma tłumów turystów, gdzie kurz, hałas maszyn budowlanych, stare z nowym.
Miasto żyje swoim rytmem, na obrzeżach rosną nowe osiedla, znika stara zabudowa, dawne przemysłowe dzielnice zmieniają oblicze. Nie zawsze mi się to podoba, bo nowe budynki podobne do siebie, niby nowoczesne, ale to  zamknięte enklawy,  stojące ciasno, byle więcej zmieścić.
Zapraszam na spacer po brzydszej stronie miasta.


Ile razy jestem u wnuczki, zawsze przyglądam się temu składowisku pordzewiałych i pogiętych blach, są niezwykle malownicze.



Dawne zabudowania obok ulicy, która jest teraz nie do przejścia bo


powstaje wielka estakada.





Budynek dawnego zakładu produkującego części i podzespoły do odbiorników radiowych i telewizyjnych.


w jednym z okien wypatrzyłam ślad jakiejś produkcji, widocznie wynajmują pomieszczenia w dawno nieczynnym zakładzie.


Tutaj była kiedyś fabryka Mirakulum, po jej zlikwidowaniu funkcjonował klub "Fabryka", teraz


mogłam zrobić zdjęcia tylko przez dziurę w płocie.


Fabrykę wyburzono,


pewnie będzie nowe osiedle.


Uchował się wyblakły mural,



knajpka w dawnej "rzezalni"


z tabliczką upamiętniającą jedną z wielkich powodzi.



Dzisiaj mury wydają się bezpieczne, znalazłam na nich taką mozaikę.

Przenosimy się do innej dzielnicy.


. Tutaj też budowy 



i takie kontrasty.








Zmieniła się też moja okolica, na trasie spacerów rosną bloki jak grzyby po deszczu.
Już teraz w wielu miejscach trudno robić zdjęcia bo wszechobecne samochody zasłaniają widok budynków.

22 komentarze:

  1. Współczesne miasta coraz bardziej upodabniają się do siebie, mam na myśli nową zabudowę.
    To składowisko blachy pobudza wyobraźnię, można by z niej ciekawe rzeczy zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam, że jakiś rzeźbiarz mógłby wykorzystać.

      Usuń
  2. OOOOOOch!!! Pordzewiałe blachy. Jakie wielkie! Przepiękne!
    Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Blachy są malownicze bardzo. Moje złomowisko zamknięto, buuuuuuuuu!
    Miejska ciasnota robi się naprawdę dojmująca. Nie chciałabym mieć estakady za oknem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście mieszkam w innej części miasta, ale nie wiadomo co wymyślą bo zielone tereny kuszą.
      Te blachy są w jakimś zakładzie naprawczym.

      Usuń
  4. To jeszcze nie taka brzydsza strona:)
    Bywają całkiem zaniedbane,brudne,tu stare z nowym się splata,jak to w każdym mieście. Mnie drażnią nowe ,,plomby" w starówkach, no i zawsze żal starych ,ładnych budynków,które świecą powybijanymi lub zabitymi dechami, szybami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety starych, zaniedbanych przybywa, często to odebrana prywatna własność, na której utrzymanie nie ma kasy. Kiedy umrze śmiercią naturalną, teren się sprzeda i wyrówna, następnie postawi "coś ładnego".

      Usuń
  5. ale zostalo... zostalo troche ciekawych pamiatek po dawnych czasach. Niech juz ich nikt nie rusza...

    piekne te blachy!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię takie wycieczki "od dupy strony" ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się postaram znaleźć jeszcze jakąś d...:-)) żeby fotogeniczna była.

      Usuń
  7. Mnie bardzo interesują te brzydsze strony miasta, bo one zawierają prawdę o mieście:) Blacha wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzielnica, którą pokazałam, zawsze była ta brzydsza bo przemysłowa.

      Usuń
  8. Faktycznie, blacha jest fantastyczna.:)
    Tylko wiesz, dla nas przeważnie Kraków - to ta starsza, romantyczna, legendarna część. To co tu pokazujesz, to już... zwykłe miasto.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tamtym, romantycznym i legendarnym trudno mieszkać, zwykli mieszkańcy mają tak jak tutaj.

      Usuń
  9. Mistrz fotoreportażu nawet starą blachę podniesie do rangi. Czy Twoim zdaniem pan Tadeusz K. czeka na nas jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam, jest aktualnie odsłona trzecia. Z tego co opisują większość prac widzieliśmy, ale coś nowego pewnie wypatrzysz.

      Usuń
  10. niewinny czarodziej na wsi9 czerwca 2016 22:41

    Cóż ... nie tylko My się zmieniamy nasza krakowska Reporterko.
    Blachy jak rzeźba ... świetnie , że je uwieczniłaś.
    Zdjęcie okna Manufaktury Aniołków cudnej urody !
    Patrząc na dzisiejsze budownictwo zastanawiam się dlaczego architekci nie sygnują swoich "dzieł".
    Miasta tracą swój charakter.
    My dzięki Tobie nie .
    I za to Tobie dziękuję .
    Ja.
    NC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam wczoraj galerię najlepszych budynków. Jak chcą to potrafią zrobić coś oryginalnego.

      Usuń
  11. O tak, blachy też mi się bardzo podobają :))
    Co do reszty - mam mieszane uczucia. Bo ciasnota upychanych nowych bloków jest straszna. U nas też widać to bardzo dobrze ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Średnia przyjemność jak Ci sąsiedzi do okien zaglądają i widok z okna na balkon naprzeciwko. U nas tak paskudnie zagęścili osiedle.

      Usuń