niedziela, 15 marca 2015

Dębniki

Wiosna idzie, już za progiem, czas wznowić wędrówki po mniej znanych dzielnicach Krakowa.
Najpierw jednak nadrobię zaległości. Pisałam w ubiegłym roku o Ludwinowie i Zakrzówku, pominęłam Dębniki. Nie wiem dlaczego, teraz wygrzebuję z archiwów zdjęcia i staram się przypomnieć sobie tamten spacer.
Część Dębnik zniknęła bezpowrotnie, po wojnie i w latach siedemdziesiątych kiedy wybudowano most Grunwaldzki i ulicę Monte Cassino.
Z przystanku autobusowego przy ulicy Konopnickiej  blisko na Rynek Dębnicki. Kiedy byłam tutaj kilkanaście lat temu  było brzydko, brudno i szaro. Teraz widać zmiany. Część kamieniczek odnowiono, widać że zadbano o wygląd miejsca. Jest cicho, jak w małym miasteczku.


Kolorowe kamieniczki ,


Kaplica św. Piotra i Pawła.


Detale secesyjne na domu Pod  Nietoperzem.





Dom Pod Sową. Teraz można zejść nad Wisłę i podziwiać widok na Salwator.



Wśród starych drzew malownicze wille z początków ubiegłego wieku.




Ciche uliczki z niska zabudową i ciekawymi detalami, 




na koniec okazała kamienica.


Wiele z tych willi i domów należało do ludzi, których nazwisk już dzisiaj się nie pamięta. Kupców, przedsiębiorców, ludzi majętnych i w owych czasach znanych.
Część zadbana, zaadaptowana przez nowych użytkowników, część  niszczejąca, kryjąca wiele urody pod odpadającymi tynkami i warstwą kurzu. Szkoda.



19 komentarzy:

  1. niewinny czarodziej na wsi15 marca 2015 11:10

    Pięknie ! Niesamowity spacer w czasie. Czuć atmosferę dawnych lat i ten spokój ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Każde miasto ma takie zaułki. Piękne i "klimatyczne". Sowa i nietoperz! Gdyby nie fakt, że nietoperz to nie ptak, rzekłabym, że to cykl ornitologiczny. W Poznaniu przepiękne, secesyjne kamienice przy Roosevelta, znane m.in. z książek Musierowicz niszczeją:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mi żal takich znikających domów i miejsc.

      Usuń
    2. Nie mieszkam w P-niu od 8 lat i za każdym razem, kiedy tam jadę, patrzę na te piękne domy łudząc się, że może, że wreszcie i nic:(((

      Usuń
  3. Kazimierz mnie najbardziej zauroczył i okolice, daleko się nie zapuszczałam. Nie znam Krakowa, a mieszkaliśmy w hostelu na Wrzesińskiej. Wu na szkoleniu, a ja w miasto ruszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrzesińska blisko Kazimierza i przy Dietla pełno ciekawych kamienic.

      Usuń
  4. Lubię tamtejsze uliczki. Ostatni raz spacerowałam sobie po nich trochę ponad rok temu. Koleżanka ma mieszkanie w kamienicy z maleńkim ogrodem, ale zmieniła sobie klimat na cieplejszy. Czasem przyjeżdża. Pewnie letnią porą się wybiorę na spacer, gdy będę w Krakowie.

    OdpowiedzUsuń
  5. We Wrocku też sa takie miejsca, trza ruszyc tyłek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię oglądać stare domy. Za ich oknami kryje się czyjaś historia. A w tych pięknych willach i kamienicach mieszkały całe pokolenia. Ludzie majętni i wpływowi, o których nikt dziś nie pamięta. Czas jest bezduszny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem daje się coś uratować. Jednak najczęściej robią to instytucje i dom traci duszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Urokliwe miejsca. Nietoperek jest prześliczny. :) Szkoda, że u nas się zaniedbuje takie piękne domy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sowa też ładna, zapomniałam wkleić zbliżenia. Sympatycznie tam jest.

      Usuń
  9. Spokój i urok małego miasteczka... Gdy myślę, co zostanie po nas, mam gęsią skórkę. Któż będzie chciał podziwiać betonowe osiedla ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Może te dziwadła ze szkła, stali i plastiku? O ile przetrwają.

    OdpowiedzUsuń