Na Placu Inwalidów kolorowy tłumek, młodzi poprzebierani za krasnale z wielką literą P na plecach.
Litera była przekreślona igłą, a cała impreza pikietą przeciw budowie parkingu.
Miasto ma w planach wybudowanie pod placem podziemnego parkingu, co by się wiązało z wycinką części drzew w Parku Krakowskim.
Stąd hasło protestu: NICI Z PARKINGU.
Ustawiono na Placu maszyny do szycia i uszyto drzewom kubraczki.
Transparenty poszły w górę, były stosowne przemówienia, argumenty przeciw budowie, liczby i cena przedsięwzięcia, oraz przewidywane skutki.
Potem protestujący ubrali przeznaczone do wycinki drzewa w kolorowe kubraczki.
Pikiecie towarzyszyła grupa mieszkańców, były wspólne przyśpiewki i skandowanie haseł: "chcemy oddychać", "te drzewa tu zostają", itp.
W poniedziałkowej "Gazecie Krakowskiej" przeczytałam wzmiankę o proteście. Był trochę na wyrost, bo póki co, miasto nie ma 60 milionów na budowę. Jednak dobrze, bo czasem robi się różne kontrowersyjne inwestycje po cichu i potem na protesty jest zbyt późno.
A w Krakowie lubimy protesty, nawet jak nie są potrzebne.
Widzę ,że to był bardzo ciekawie zorganizowany protest i przy tym taki kolorowy :)) Maszyny też chyba wszystkie stare tam były ?
OdpowiedzUsuńNie przyjrzałam się maszynom dokładnie. Kolorowo było bardzo, tylko uwiecznić to wszystko trudno, bo towarzystwo ruchliwe było. Obwąchało mnie chyba z sześć piesków, bo one też protestowały.
OdpowiedzUsuńSuper plan, nawet jeśli nieco przedwczesny ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się podobało.
UsuńPiękna akcja w słusznej sprawie. Brawa do Krakowiaków za inicjatywę i pasję do protestowania. Mam nadzieję, że protest przyczyni się do tego, że drzewa zostaną na swoim miejscu.
OdpowiedzUsuńDla autorki brawa za reporterskie zacięcie :-)
Z protestami różnie bywa. Dziękuję za brawa.
UsuńFajna akcja - z pomysłem i z sensem! Co oni wszyscy tak się uwzięli na drzewa? I to w Krakowie o niesławnej, smo(k)gowej sławie! U nas durny sołtys z przyzwoleniem gminy ogołocił drogę z wiekowych topoli. Wygląda to strasznie, jakby tajfun przeleciał i wszystko zmiótł. Na każdym kroku widzę, że rżną bez opamiętania:( Przecież teraz jest okres lęgowy ptaków!
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd ten pęd do wycinania. Twierdzą, że nasadzają nowe, ale robią to na obrzeżach miasta, gdzie i tak zieleni jest więcej.
UsuńNo ale przecież zanim to drzewko urośnie, to co będzie to syficzne powietrze dotleniać?
UsuńNo i drzewa mają kolorowe sukienki przy okazji. Tak pięknie witają wiosnę!
OdpowiedzUsuńWyleciało mi z głowy i nie sprawdziłam, czy jeszcze są.
Usuńpiekny protest :)
OdpowiedzUsuńja się ostatnio przypadkiem załapałam na Manifę :)
Nieźle! Zawsze jakieś doświadczenie.
OdpowiedzUsuńa tak, zwłaszcza, że w Manifie szli młodzi chłopcy, wyglądało to tak, jakby niektórzy byli synami uczestniczek i bardzo mnie to wzruszyło :)
UsuńSonic, manifa to była za, czy przeciw?
OdpowiedzUsuńCiekawe ubranka:)
OdpowiedzUsuńJak na warunki, w których powstały, całkiem udane.
UsuńAle dlaczego krasnale? :)
OdpowiedzUsuńTego w hasłach nie było. Może mają domki w parku i się ujawniły?
UsuńNa pewno mają domki w parku:)
UsuńMoże kontynuacja Pomarańczowej Alternatywy z Wrocławia? Akcja bardzo mi się podoba, masz rację, że lepiej za wcześnie niż za późno:)) Niech sobie władze nie myślą, że jak już będą miały tą kasę (mam nadzieję, że nie) to im tak łatwo nie pójdzie. Kubraczki bardzo śliczne!
OdpowiedzUsuńPA była bardziej polityczna. Echem protestu była wypowiedź naszego prezydenta, że on jednak będzie chciał z budować ten parking. Mam nadzieję, że kasy prędko nie znajdzie.
UsuńAkcja przeprowadzona zabawnie, pomysłowo... Ten pomysł z szyciem kubraczków... I do tego na takich maszynach:) Bardzo mi się to podoba.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już kubraczki zdjęte. Mogły być chociaż do soboty.
OdpowiedzUsuńWycinanie drzew, by zabetonować kolejny kawałek ziemi ??? My, ludzie, chyba naprawdę oszaleliśmy, a w pięknym Krakowie przecież czasem nie ma czym oddychać !
OdpowiedzUsuń