Początki budowli sięgają XIII wieku. Położoną na wzgórzu warownię rozbudował Jan Prandota.
W XVI wieku pełnił rolę więzienia dla duchownych, "goszcząc" niekiedy znamienitych więźniów.
Upadek zamku zaczął się w wieku XVII po pożarze i potopie szwedzkim. Zatrzymał się tutaj na odpoczynek Jan III Sobieski w drodze na Wiedeń.
Następny pożar w 1800 roku zniszczył zamek. Był jeszcze częściowo zamieszkany do lat czterdziestych XIX wieku, od tego czasu opuszczony.
Ruiny malownicze, trochę zakamarków, skromna wystawa archeologicznych znalezisk i historia zamku.
Na wzgórze i zamek prowadzi malownicza droga, kiedyś były tu schody.
Tak się prezentuje od strony wejścia.
Wewnątrz pozostałości dawnych sal i komnat,
Na wieżę prowadzą bardzo wąskie, strome, kręte schody. Przyznaję, nie chciało mi się wyłazić.
Zaglądałam w dawne okna i drzwi.
Parę lat temu na wieżę wyszłam, widoki chyba były takie same jak wtedy.
Dopiero potem był skansen, ale jakoś odwrotnie mi się napisało.
Och ci Szwedzi !
OdpowiedzUsuńBij Szweda jak i kiedy trzeba !
Hajda na koń !
Spalimy im Sztokholm y Ystad !
Ruszajmy !
Niezła wycieczka. Fajnie macie w Krakwie . Same zamki, biskupi i widoki z wież.
Nieźle . Miałaś swietny weekend :-0
Typowe. Machnąć szabelką i po kłopocie. Mamy niezłe te resztki.
OdpowiedzUsuń:-) Macie bardzo niezłe resztki !
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńGustowne ruiny. :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej zadbane.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, tylko szkoda, że nie masz z boku takiego paska, gdzie można kliknąć i cię "obserwować" wtedy na bieżąco można sledzic twoje nowe posty, a tak to troszeczke się boje, że mi gdzieś zginiesz w cyberprzestrzeni i już do ciebiew nie trafię drugi raz, pozdrawiam i miłej niedzieli zyczę :)
OdpowiedzUsuń