sobota, 9 stycznia 2016

I ja tam byłam...

wina i miodu nie piłam, zrobiłam kilka zdjęć.
Gdzie byłam? Sami zobaczcie.


Tak jest, protest po siedzibą Radia Kraków.
Dane dotyczące ilości uczestników protestu są zróżnicowane, ale sporo osób było. Młodzi, w średnim wieku, starsi. Obok mnie pani w słusznym wieku (czyli moim) dzielnie wykrzykiwała hasła podane przez prowadzących.


Zdjęcia źle było robić, bo tłum stał w trzech grupach, po obu stronach alei i na pasie przedzielającym jezdnie, po których cały czas jeździły samochody. Musiałam czekać na zmianę świateł, a i tak czasem widok zasłonił przejeżdżający autobus.



Ta grupa stoi na środku.


Tu komentarz zbędny.


Panowie policjanci w pełnym rynsztunku i z kamienną twarzą.



Końcówka, już hasła wykrzyczane, przemówienia wygłoszone, minęła godzina protestu.
Refleksje? Atmosfera manifestacji. Uśmiechy, życzliwość, nawet bardziej "wywrotowe" i personalne hasła wykrzyczane bez złości, zajadłości i gniewu. Jakże różna od tych, które widziałam w tv, bogoojczyźniane, śmiertelnie poważne i....złe.
Jutro idę pokibicować Orkiestrze.

14 komentarzy:

  1. Nie lubię chodzić w manifestacjach, ale w kierunku niektórych się uśmiecham. Orkiestrze też kibicuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu akurat było statycznie. Pochodów też nie lubię, źle mi się kojarzą.

      Usuń
  2. No i to kolejny powód, dla którego cenię sobie życie na wsi.:) Pod tym względem jestem totalnie aspołeczna, nie znoszę manifestacji, demonstracji, pochodów i innych tego typu masówek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie lubię, ale czasem trzeba. Przynajmniej posłuchać o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, cieszę się, że reprezentowałaś Kurnik na manifestacji! Też bym poszła. W tv widziałam piękne hasło: Wasza telewizja, nasze piloty!

      Usuń
    2. Tak, było tam o tym, że nie oporniki, tylko piloty. I to prawda.

      Usuń
  4. Zawstydziłaś mnie, ale obiecuję , że na kolejnej na pewno się spotkamy...z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam zamiaru nikogo zawstydzać. Od Ciebie raczej daleko.

      Usuń
  5. niewinny czarodziej9 stycznia 2016 22:17

    O ! Fajnie ! :-)
    Brawo Kraków, brawo Ewo ! Duch w narodzie nie ginie. Jakże krzepiącym jest Twój dzisiejszy wpis. Dziękuję. Wiesz ... to fajnie móc być razem. Ty pokazałaś to na zdjęciach.
    Jesteśmy !
    Dziękuję :-)
    Jutro i ja idę ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też jutro kibicuję orkiestrze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie. Ciekawa jestem czy będzie u nas wojsko i policja. W ubiegłym roku zrobiłam sobie zdjęcie z wojakami.

      Usuń
  7. Brawo, Ewo! Ostatni raz brałam udział w manifestacji w obronie doliny Rozpudy. Tez pamiętam tamtą atmosferę, jako pełną pozytywnej energii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam relacje z tych akcji, śledziłam na bieżąco.

      Usuń