piątek, 7 października 2016

"Koszycka moderna"

Wystawa stanowi prezentację środowiska artystycznego Koszyc lat dwudziestych minionego wieku. Zjawisko to, określane mianem „koszyckiej moderny”, współtworzyli artyści związani z miastem na stałe – jak Anton Jaszusch czy Konštantín Bauer – oraz twórcy przyjezdni, przebywający w Koszycach przez kilka lat, a nawet miesięcy, np. Eugen Krón, František Foltýn, Géza Schiller czy Sándor Bortnyik. Wielu z nich związanych było wcześniej ze środowiskiem budapesztańskim, wiedeńskim lub berlińskim.

Koszyce – miasto o wielowiekowej historii i żywych tradycjach artystycznych – były przestrzenią krzyżowania się różnych wpływów kulturowych, zamieszkałą przez ludność słowacką, węgierską, niemiecką i żydowską. Charakter miejsca sprzyjał atmosferze otwartości i tolerancji, która przyciągała doń liczne grono twórców. Wraz z powstaniem Pierwszej Republiki Czechosłowackiej Koszyce stały się ważnym centrum kulturalnym i największym ośrodkiem miejskim na wschodnich krańcach nowo utworzonego państwa. Istotną rolę w tym procesie odegrało Muzeum Wschodniosłowackie oraz jego dyrektor – czeski prawnikJosef Polák, który skupił wokół siebie liczne grono twórców.
Tekst pochodzi ze strony Międzynarodowego Centrum Kultury.
Byłam dzisiaj, nazwiska mi nieznane, obrazy też, tym bardziej warte zobaczenia.














Ciekawostka, plakat z wystawy w Koszycach z 1927 roku.


Urzekł mnie ten obraz pt "Zmartwienie"



Podobała mi się też "Nirwana"


Wystawie, jako uzupełnienie, towarzyszył krótki film przedstawiający Koszyce z początku lat 30-tych dwudziestego wieku.
Nie będę się wymądrzać, obejrzałam z przyjemnością, jak zwykle nie dało się zrobić porządnych zdjęć, bo odbicie światła psuje efekt.
A po wystawie byłam na kawce w księgarni Matras, gdzie urzadzili przytulną kawiarenkę  i fajne miejsca do czytania.




22 komentarze:

  1. Podoba mi się właściwie cała ta koszycka moderna.
    I Ty mówisz Ewo, że czas przecieka Ci przez palce, a przecież tyle w te palce łapiesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak złapię wystawę to już potem nic mi się nie chce.

      Usuń
  2. Należy Ci się "Medal za szerzenie kultury szeroko rozumianej" od Władz, a od Twoich blogowców w podziękowaniu "mała czarna"z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie od każdych władz, kawa wystarczy, zwłaszcza w miłym towarzystwie.

      Usuń
  3. Fajne plenery,niby codzienne a nastrojowe.No i kobieta,cała jej poza oddaje tytułowe zmartwienie, jak dla mnie mistrzowskie dzieło.
    Hanna

    OdpowiedzUsuń
  4. niewinny czarodziej na wsi8 października 2016 09:56

    Och Ewo !
    Dziękuję za możliwość zwiedzenia wystawy. Jestem pod wrażeniem. Podzielam Twoje odczucie co do "Nirvany". Ja dodatkowo na 4 i 10 od góry dostrzegłem cień przechodzącego Bruno Schulza, a obraz 11 i 12 to istny "Berlin" !
    Ławeczka w Matrasie ... może kiedyś uda się przysiąść ?
    Dzieki raz jeszcze za wystawę .

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło mi, że sie podobała wystawa.
    Na ławeczkę poczekam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać dobrze inspiracje- Van Gogh, Cezanne, Monet, Renoir, ale co z tego, zawsze się ktoś czymś inspiruje, żeby tworzyć własne dzieło. Piękne te obrazy, a "Zmartwienie" najpiękniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się też podobały, a inspiracje zawsze będą.

      Usuń
  7. Taką modernę to ja bardzo lubię. Gdyby ktoś chciał mi dać jeden z obrazów, miałabym kłopot z wyborem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne! Znowu pozytywnie zazdroszczę.:) I kawiarenka przytulna, w sam raz na jesień.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze kilka w zanadrzu, trzeba się wybrać. Namnożyło się ciekawych wydarzeń.
      Jutro jakiś modowy kiermasz, może się wybiorę, chociaż z modą to jestem na bakier przez gabaryty.

      Usuń
  9. Bardzo mi się podobają te obrazy :) Nie wiedziałam, że Koszyce były ważnym ośrodkiem kulturalnym Czechosłowacji :)
    Mnie się kojarzyły z dobrym wojakiem Szwejkiem do tej pory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tam często mają jakąś ciekawą wystawę z mniej znanych stron.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie się bardzo podoba. W domu powiesiłabym... Ten trzeci od góry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ładny. Muszę im powiedzieć, że mają zasięg ogólnopolski i się podobają. Mam na myśli MCK.

      Usuń
  12. Ja wybieram 3 do 6 .Podoba mi się ta wyokrąglona technika.Pozostałe też ciekawe ,podziwiam utalentowanych ludzi i umiejętność łapania słońca ,czy to sciana budynku ,czy cienie drzew...ekatra.I to co takie ważne w potretach,uczucia .Ta babcia ma faktycznie ,bardzo zmartwione oczy .I rezygnację w tym geście podparcia.
    Dzięki Ewuniu za oprowadzanie po galeriach .To dobry sposób na dokarmianie duszy 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba.
      Wasze komentarze zachęcają mnie do dalszych wędrówek po wystawach.

      Usuń
  13. Przypomniało mi się piękne zdjęcie z Twojego dawniejszego wpisu. Dzisiaj nabrało innego znaczenia i wartości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie się przymierzam do wpisu i mam zamiar znów je zamieścić.

      Usuń