Dzisiaj wybrałam się na:
"Podróż do Japonii."
Trudno powiedzieć krótko jaka ta wystawa jest. Składa się z kilku części, połączonych jednym: eksponaty, rysunki zostały przywiezione z podróży, dawno i współcześnie, czyli sama jest podróżą po sztuce Japonii w różnych jej aspektach.
Te piękne motywy to matryce wzorów używane przy wyrobie tkanin.
Ceramika bizen, wyrabiana przez ród Kaneshige od XVI wieku.
Kino Japońskie w Polsce, plakaty z pierwszych seansów. Pamiętam jak zaliczałam po kolei filmy Kurosawy i inne np 'Kobieta z Wydm", czy "Harakiri". To było coś nowego, odmiennego, pochodzącego z innej kultury.
W 1934 roku Ze'ev Aleksandrowicz odbył podróż dookoła świata, w tym do Japonii i muzeum nabyło kilkadziesiąt zdjęć, na których uwiecznił swoje spostrzeżenia.
Hiroo Kikai to kolei portrecista, który często robi zdjęcia przygodnie spotkanym ludziom.
Powstała kiedyś w Japonii słynna seria drzeworytów 52 stacji na gościńcu...
Teraz powstały instalacje (bardzo współczesne) z tejże trasy
W okienkach przesuwają się z szybkością samochodu miasteczka, ulice, drogi, krajobrazy z tamtej, już dzisiaj nieistniejącej drogi. Teraz szybki pociąg przemierza ją w trzy godziny.
Na ekranach linie i wykresy drgały, nakładały się na siebie i robiły wrażenie, zwłaszcza, że za plecami było identycznie.
Ten ślad był trudny do sfotografowania.
Zdjęcia zostały znalezione, ale nie podano kiedy i ekspozycja źle oświetlona.
Drugą część wystawy stanowią rysunki Andrzeja Wajdy, ale o tym następnym razem.
No proszę! Japoński bakcyl krąży w powietrzu!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się portrety Japończyków, ten pan w masce - super klimat.
Widzę, że dobrze trafiłaś. Tam były trzy portrety, wszystkie świetne, widać, ze facet ma talent.
OdpowiedzUsuńNiestety nie wszystko da się na blogu umieścić.
Fantastycznie ... czy ja dobrze pamiętam Ewo, że Mistrz Wajda był fundatorem czy też pomysłodawcą i patronem tego muzeum ?
OdpowiedzUsuńDostrzegłem plakat filmu "Kobieta Kot" Swego czasu byłem zafascynowany kinem japońskim . Akira Kuroswa i Toshiro Mifune ... moim zdaniem najlepszy duet - reżyser aktor - w historii kina. No może jeszcze Ingmar Bergman i Bibi Andersson .
To mamy wspólne, duet reżysera i aktora zawsze mnie fascynował. Będzie .jeszcze o Wajdzie, był inicjatorem muzeum.
OdpowiedzUsuńCzyli coś wiedziałem ! :-)
UsuńJaki był Ewo według Ciebie najlepszy duet ???
Dzięki tutejszemu miejscu w sieci już nie muszę do Krakowa jeździć! Wszystko wiem i wszystko pooglądać mogę!!! :-) *
OdpowiedzUsuńOj, nie wszystko, nie zawsze można robić zdjęcia.
UsuńJaponia kojarzy mi się z czymś delikatnym, ulotnym. Zarazem dalekim, obcym. Nie rozumiem, ale podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś książkę Marii Monety-Malewskiej "Zen. Zamiatając skały, czesząc mech". Fascynująca lektura.
Polecam literaturę japońską, np Abe Tomoji " Zimowa kwatera"
UsuńMnie też najbardziej wpadły w oko portretowe zdjęcia. One najwięcej mówią o ludziach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie dalo zrobić lepszych zdjęć, kiepskie oświetlenie.
Usuń...z przyjemnością obejrzałam tę wystawę dzięki Tobie :) Japońska sztuka wydaje mi się bardzo specyficzną,ale w żadnym przypadku nie ujmuję jej uroku detali,prostoty...zwłaszcza w kwestii malarstwa, zdobnictwa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jest oszczędna i elegancka. Wprawdzie współczesna i popularna w postaci mangi bywa okropna, ale tu jej nie ma.
OdpowiedzUsuńJaponia zawsze mnie fascynowała. Nasz dr wet jest Japonczykiem, tyle, ze on już strasznie polski się zrobił :))
OdpowiedzUsuńW tym muzeum poznawanie raczej ograniczone..
OdpowiedzUsuńW tym muzeum zawsze są ciekawe wystawy. Bywałam tam od początku jego powstania. Niezwykła jest sztuka japońska - subtelna i delikatna, pisana piórkiem czapli ( tak mi jakos ta czapla do niej pasuje). A Japończycy - wprost przeciwnie. I jak to możliwe ?
OdpowiedzUsuńI ja lubię tam zaglądać. Panuje tam miła atmosfera i ma to "coś".
OdpowiedzUsuń