Reklamowany, zachwalany, rozczarował nas. Część niedostępna bo w remoncie, reszta jakaś mała, jak na mój gust przesadnie jarmarczna, więcej atrakcji dla małych dzieci.
Wnuk zaliczył odwrócony dom,
nie wiem jak się to nazywa, ale robi dużo hałasu i obraca bardzo szybko, niektórym się podoba, ja wolę obserwować.
Koło obracało się w żółwim tempie, więc nie miał ochoty, a odwiedzenia pałacu strachów odmówił. Samej mi nie wypadało, a chciałam.
Zostało jeszcze muzeum (nazwane tak na wyrost) rzeczy największych i najmniejszych. W większości opisy i fotografie eksponatów. Mnie się podobały rzeźby z jednej zapałki, plecaki miniaturki i trąbka z guzików.
Trochę zniesmaczeni, poszliśmy jeszcze na spacer do parku, pooddychać solanką. Dziwnie to wygląda jak ludzie chodzą w kółko wokół tężni. Jak zaczarowane koło. My też okrążyliśmy kilka razy, żeby nie było, że nie dbamy o zdrowie.
Wieczorem chciałam obejrzeć podświetloną fontannę, tymczasem ktoś zrobił w niej pianę i nic nie było widać. Niebo się przetarło i wieczór był ładny.
Zakończenie nastąpi.
Ewuniu, nie każdy ma swój Kopiec Kościuszki (albo stół w salonie) :-), a fontanny nie żałuj. Mam nadzieję, że już jutro będziesz miała okazję jakaś zobaczyć. Wróżka jestem czy co...? :-)
OdpowiedzUsuńAni chybi Wróżka....
OdpowiedzUsuńReklamy zawsze "trochę" koloryzują :)
OdpowiedzUsuńDlatego należy "trochę" im wierzyć.
OdpowiedzUsuńPiana w fontannie, jeden z grzechów śmiertelnych. Niech zbrodniarzowi giry zaśmierdną.
OdpowiedzUsuńKto wie, może zaśmierdły.
OdpowiedzUsuńDomek pomysłowy. A reszta, no cóż... Reklama przecież to tylko przynęta. :)
OdpowiedzUsuńNie byłam w środku, ale wnuk i inni wychodzili z domku lekko się zataczając.
OdpowiedzUsuńZ tym domkiem zastanawiam się co poeta miał na myśli ...:)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że tylko kasę.
UsuńTe domki wędrują po całej Polsce...w paru miejscach już je widziałam...Trzeba było wnusia po mankiet i w ten tunel strachu iść niczym w dym :)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie bardzo się da, bo wnuk już mnie przerósł.
OdpowiedzUsuń...to w takim razie Wnusio powinien Babcię wnieść na rękach do tegoż ,skoro Babci się zamarzyło,ojjj...mało domyślny Wnusio,hahahaha...:)))
UsuńTen mocarz się bał(?)...hi, hi...strachów.
OdpowiedzUsuńSzkoda , że nie byłaś w Zamku Strachów ! :-)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję.
OdpowiedzUsuń