wtorek, 24 maja 2016

Ceramicznie

Barbara wiedziała gdzie ją nogi niosły. Niby nie pamiętała, ale trafiła bez pudła i mogłyśmy się zachwycić lanckorońską ceramiką. Czego tam nie było, a wszystko piękne i zależy jak liczyć niedrogie i drogie. Bo jak na autorskie prace to w miarę, na moją kieszeń raczej nie bardzo.


Do sklepu - galerii wchodziło się przez takie drzwi,


a w środku cuda i dziwy. Ceramiczne kwiaty i figurki



ptaszydeł różnej maści całe mnóstwo,


anioł dla bardziej tradycyjnych gustów.



Bardzo podobał nam się ten świecznik, ptaszki można było ustawiać pod wybranym kątem.



Tutaj wypatrzyłam taki na moją kieszeń i może kiedyś sobie kupię.


Następna galeria z oryginalnym "szyldem".




Ach, te maki, chciałabym, chciała....tylko gdzie to trzymać? Nie mam miejsca.



Niebieskości też śliczne,


nie mówiąc o kogutach i 


takich kotach.


Kurkom pożyczyłyśmy na chwilę torebki i 


spotkały kuzynkę Wandzi. Prawda, że śliczna i użyteczna?


Otoczenie galerii,


ostatnie zdjęcia, kościół,


jeszcze jeden ładny domek i czas wracać.
Zakończenie jeszcze będzie.

21 komentarzy:

  1. Cudeńka! Podobały mi się te kwiaty wiszące na ścianie, za biało-czarnymi ptaszorami. Maki i niebieskości też. Tak, tylko przeważnie ceny porażają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kafle tam też ładne robią. Mnie się podobały świeczniki z ptaszkami.

      Usuń
    2. ja zanabylam wazonik i uwazam, ze cena nie byla powalajaca. nie bylo to 5 zlotych ale i nie np. 100. wazonik jest duzy, wiec jakby go na wage kupowac to calkiem tanio wyszlo :P

      Usuń
    3. Świecznik z jednym ptaszkiem, na który miałam ochotę za 26 zeta też do przełknięcia.

      Usuń
    4. no wlasnie, a jak nie u zrodla kupowac to kazdy po drodze sobie musi zarobic :/ pisze ":/" ale tak jest i bedzie.....

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa i różnorodna ta ceramika. Zdaję sobie sprawę co się składa na taką a nie inną cenę rękodzieła, nieraz żartuje sobie, że nie było by mnie stać na swoje własne prace ;)
    Fajnie żeście sobie dziewczyny wymyśliły z tymi torebkami wkoło kur, pozwolę sobie pozgadywać :)
    Twoja Ewo czarna, Opakowanej granatowa, Rabarbary ta w odcieniach zieleni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcięło mi komentarz. Komu zależy na autorskiej pracy kupi nawet drożej. Ktoś mi kiedyś powiedział, że należy się cenić.
      Trafiłaś z jedna torebką, wyjaśniam poniżej.

      Usuń
    2. Ewa - Marija i moja torebke poznaly sie osobiscie!

      Marija - mam nadzieje, ze rzeczywiscie cenisz sie z cenami swoich unikatow.

      Usuń
    3. Aaaa, to dlatego zgadła!

      Usuń
    4. Heheheheheheh Krysia to jest ta sama torebka co miałaś u Elaji hehhehehe.
      Co mnie tak rozbawiło, no bo ja normalnie nie zwracam uwagi na torebki, bo sama ich nie noszę.
      A zobaczywszy te powyżej doszłam do wniosku że ta granatowa to musi byc Twoja ;)
      Co do moich prac to staram sie wyposrodkować ;)

      Usuń
  3. O matko, nie dałabym rady oprzeć się tym cudom! W życiu never!
    Wandzina kuzyneczka bardziej taka wietnamska, chociaż błękitna krew ta sama.
    Torebki: granatowa Grażyny, czarna Rabarbary, moro - Opakowanej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Prezesko dałaś plamę. Grażyny z nami nie było. Podobnie jak Marija trafiłaś z jedną torebką.
      Czarna Barbary, granatowa Opakowanej, moro moja.

      Usuń
    2. Moja torebka awansowala na granatowa...choc po prawdzie, jak jo zobaczylam w sklepie, to wydala mi sie z letka granatowa, choc szaro-granatowa, jak z nia wyszla to byla szara...moze teraz znowu jest granatowa :)
      wandzina kuzyneczka, no piekna , JAK TO swinie z Kamerunu....

      Usuń
  4. A nie mówiłam, że miesza mi się kto, gdzie i z kim? Przed chwilą byłam u Kalipso i stąd wpadka. Pfff...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz widać, że w Kurniku się nie plotkuje, skoro samej RezesKurze się myli kto, gdzie i z kim.

      Usuń
  5. Wszystko co ptaszkiem jest mi sie podoba...i drzwi do galerii z glicinia...Oh! Lanckorona dobrze sie po niej spaceruje i myszkuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szewc bez butów chodzi....blisko mam, a dawno nie byłam. Ptaszydła niesamowite i jaka różnorodność.

      Usuń
  6. Aż mi dech zaparło na widok tej ceramiki... Piękne to wszystko!
    Od razu wiedziałam, że torba moro jest Twoja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd wiedziałaś? Przy następnej wizycie w Krakowie skok do Lanckorony zaplanuj.

      Usuń
  7. Chciałoby się kupić wszystko z takiej galerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się chciało...na szczęście mam wymówkę: dziurę w kieszeni i nie pasuje do mieszkania.

      Usuń