piątek, 1 stycznia 2016

Noworocznie

Witam Wszystkich w Nowym Roku.
Jaki będzie zobaczymy, przez te dwa lata uzależniłam się mocno, co widać po ilości wpisów. Przecież ostatni był wczoraj.
Ponieważ spadł na mnie poważny obowiązek zadbania o żołądki rodzinnych kotów, znów zawędrowałam do odległej dzielnicy.  Pogoda piękna, świeci słonko, temperatura bliska zera,  Kopiec Kraka za rogiem, poszłam.
Gdybym uległa złudzeniu, że wszystko w porządku z błędu wyprowadził by mnie taki widok.


To nie mgła, to smog. Mróz był, a to wystarczy by przydały się maski.


Pod Kopcem witano hucznie Nowy Rok co widać na załączonym obrazku.


Jesteśmy narodem brudasów i bałaganiarzy, ślady świadczące o tym są na każdym kroku.



Owoce głogu pięknie lśniły w słońcu. Pokręciłam się trochę po alejkach, przeszłam przez kładkę nad ulicą gdzie już wzmagał się ruch.
Ponieważ nie lubię chodzić ciągle tą samą drogą, wybrałam się w stronę Krzemionek.


Minęłam zdewastowane, nieczynne obiekty  KS Korona,




dotarłam do TV Kraków na Krzemionkach.




W parku upolowałam dzięcioła, 


obeszłam Kościół Redemptorystów, zachwalali szopkę, ale trzeba było się zgłaszać i takie tam, nie poszłam.


"Zaplecze" ulicy Kalwaryjskiej i


schody do niej. Zderzenie nowoczesności ze starą zabudową.


Schodzę ulicą Podgórską. Z jednej strony śliczna kamieniczka,




z drugiej brama i podwórko gdzie strach wejść. Nie weszłam dalej.


Ostatni rzut oka na zbudowania równoległej uliczki i schodzę do skrzyżowania na Matecznym.


Tutaj koniec mojej wędrówki, jeszcze  pół godziny jazdy tramwajem i jestem w domu. Po drodze przeczytałam ciekawe słowa w grudniowym numerze "Fantastyki".
Jerzy Rzymowski we wstępnym artykule czterechsetnego numeru podsumował rozwój technologii w ostatnich latach.

"...cała ta niesamowita technologia jest naszą codziennością; jej cudowną wszechstronność przyjmujemy jako oczywistość i należny nam pewnik. (...)
Jednak wciąż czujemy niedosyt - gnamy naprzód, coraz szybciej. I tylko czasami brakuje chwili refleksji nad tym co już osiągnęliśmy i jak z tego korzystamy. Brakuje wdzięczności za to, jak wiele już teraz mamy, gdyż ciągle domagamy się więcej. Brakuje zachwytu  tym pięknym światem. Nauczmy się go doceniać i o niego dbać."

Pamiętam  czasy bez telewizji, telefonów komórkowych, internetu itd i myślę, że świat może zwolnić, czego życzyłabym wszystkim.

22 komentarze:

  1. Człowiek w swojej zachłanności nie zwolni nigdy, aż do samozagłady. Najlepszym dowodem jest smog nad Krakowem i nie tylko tam przecież. I co? I nic. A może by tak 500 złotych miesięcznie każdemu, kto musi palić w piecu? Na dobry opał? Albo jeden samolocik F-16 mniej i byłoby na kawał instalacji gazowej do ogrzewania? Darmowe jeżdżenie komunikacją miejską dla kierowców? Śmichu warte.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają jutro jeździć. To nic nie da, a inne pomysły wymagają wysiłku, długofalowego planowania i konsekwencji. Tego nam brak bo wolimy "chleba i igrzysk".

      Usuń
    2. To mnie doprowadza do furii. Miliony wywalane w błoto, a potem wileka burza mózgów, które rodzą mysz.

      Usuń
    3. Bo to chyba niekompletne mózgi. Do stołków przyrośnięte.

      Usuń
    4. Jutro darmowa jazda, to trochę sciema bo duża część społeczeństwa ma wolne, albo wybyla za miasto na weekend:)

      Usuń
    5. Komunikacja w sobotę chodzi jak chce i rzadko, więc żadne ułatwienie.

      Usuń
  2. Czy mogłabym sie obejść bez współczesnej technologii ? Bez niektórych składowych radzę sobie świetnie, ale większość bardzo ułatwia życie. Fakt, faktem można by przystopować i nie wypuszczać co kilka miesięcy nowych modeli chociaż stare całkiem dobrze jeszcze sobie radzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już też obejść bym się nie mogła (jak to bez Kurnika i blogowych znajomych?), ale produkcję coraz nowszych modeli bym powstrzymała.

      Usuń
  3. niewinny czarodziej1 stycznia 2016 22:24

    Tak dawno mnie nie było tutaj ... .
    Wróciłem i sprawiło mi to WIELKĄ przyjemność. Jak zawsze ciekawe zdjęcia w połączeniu z interesującym słowem. Nie wiem jak inni odwiedzający ten blog, ale ja, uważam, że jego Właścicielka ma wrodzony talent reporterski. Myślę Ewo, że dzięki takim Osobom jak Ty, uchowa się coś naturalnego - pozbawiony komercji, osobisty obraz otaczającego nas świata. Twój Kraków jest tak inny od tego, którym karmi się nas na co dzień. Jest Twoim Krakowem . Ja go bardzo lubię. Ciebie zresztą też :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Dobrze znów Cię gościć.

      Usuń
  4. Ewo wszystkiego dobrego w Nowym Roku:), wielu atrakcyjnych wycieczek, wystaw i atrakcji turystyczno-poznawczych:)))
    Oj bez tej technologii bylo by faktycznie ciezko. Trudno mi wyobrazić sobie brak komunikacji internetowej czy telefonicznej, choć kilkanaście lat temu nie miałam żadnej z nich. Do dobrego przyzwyczajony się, ale za pędem wciąż po nowe nie jestem. Jak to mój mąż mówi" lepsze jest wrogiem dobrego". I ja się tego trzymam szczególnie w kwestii mojego samochodu. Nadal mam taki, który rozumiem i jakby co to coś w nim naprawie, bądź poproszę mechanika po sąsiedzku i on zrobi, bez wielkich serwisowych wyświetlaczy i jeszcze większej kasy. I te nowe modele to tylko po to by kręcić kolejna kaske. Właściciel Mercedesa kiedyś powiedział, ze nigdy już nie wyprodukuje modelu, który będzie jeździł 50 lat, bo to się po prostu nie opłaca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprzedni komputer miałam 7 lat i chodził. Gwarancja była na 4 lata. Teraz kupiłam nowy i już gwarancja tylko na 2. Podobno zakładają psucie się sprzętu, żeby kupować nowy. Buty też się rozlatują po sezonie. Idziemy do przodu, ale po bublach, tak myślę.

      Usuń
    2. ewa< oni nawet nie zakładają, oni produkują to w taki sposób, żeby po dwóch latach się rozpadło i trzeba było kupić nowe. Produkcja, popyt, sprzedaż... I tak nas wszystkich nakręcają na kupowanie ciągle nowych rzeczy. Wkurza mnie to okropnie i staram się naprawiać wszystko co się da. Pralkę Polar miałam 32 lata... Kuchenkę 15 lat, mocno już zdezelowana, ale jeszcze działa, tylko dostałam nową na Gwiazdkę i wymieniam.

      Usuń
  5. Ewa, Ewa - ach ta Ewa
    W zdrowiu, szczęściu niech się miewa.
    W ziarnku maku nam pokaże
    Swoje piękne reportaże.
    z

    OdpowiedzUsuń
  6. BARDZO LUBIĘ WĘDRÓWKI Z TOBĄ PO KRAKOWIE:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Ewuniu za dzisiejszy spacer... :-) W mojej rzeczywistości na taki mróz nie chce mi się wychodzić :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię. U mnie na dodatek awaria ogrzewania. Nie grzeją od rana.

      Usuń
  8. Wszelkiej pomyślności w nowym roku.:)
    Wygłodzone coś to Smoczysko, znowu zeżarło mój komentarz! Może za długi był i myślał, że się naje?:)
    No był już opublikowany i zniknął. Nie wiem, jak to się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiem, bo inni też narzekają na znikające komentarze.

      Usuń
    2. Czyli to smocza robota... :)

      Usuń