wtorek, 2 lutego 2016

Kościół św. (???) Boromeusza

Robiłam notatki, żeby zapamiętać, nie pomylić się, tymczasem mam kłopot.
Według jednego z przewodników będziemy zwiedzać kościół św. Boromeusza, według innego św. Piotra. Bądź tu mądry człowieku. Kościół wybudowano w wieku XVIII na miejscu kościoła z dwunastego wieku. Barokowy wystrój, piękna ambona i fresk zdobiący kopułę, który można obejrzeć z bliska. Pogoda sprzyja raczej oglądaniu wnętrz, pada deszcz, jest szaro.


Niezawodna CudArteńka rozwiała moje wątpliwości i brak zaufania do notatek. Kościół św. Piotra mijaliśmy w czasie spacerów.







Zdjęcia poniżej powinny być w odwrotnej kolejności, ale nie chcą się ustawić. W pierwszej chwili myślałam że to rusztowanie do prac remontowych, potem się oburzyłam oszpeceniem wnętrza taką konstrukcją, na koniec zrozumiałam o co chodzi.
Najpierw wyjeżdża się windą do zawieszonej pod kopułą platformy, potem po schodkach (lekko się kołysały, przynajmniej takie miałam wrażenie) jeszcze wyżej.




Po drodze można z bliska oglądać zdobiący kopułę piękny fresk


i jego zwieńczenie na końcu drogi.


Niestety gęsta siatka i padający deszcz nie pozwalają zrobić zdjęć panoramy.


Widocznie panuję tu zwyczaj wrzucania pieniążków jak do fontanny w Rzymie.


Ozdoba jednej z kolumn majacząca za oknem, jestem wyżej niż ona.


Po wrażeniach na wysokości jeszcze parę ciekawostek.


Znajoma postać w jednej z kaplic,


sufit z otworami w innej.


Tę kolumnę widziałam z góry.
Na pierwszym zdjęciu widać gdzie byłam, w tym malutkim zwieńczeniu kopuły.
Teraz przed nami muzeum i obiad w włoskiej knajpce.


13 komentarzy:

  1. Według informacji m. in w Wikipedii jest to kościół św. Karola Boromeusza
    http://www.karlskirche.at/index.htmlhttp://www.karlskirche.at/index.html
    Tu możesz zobaczyć kościół św. Piotra:
    http://www.peterskirche.at/st-peter/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne są te freski. A schodki - bomba :)

      Usuń
    2. Czyli moja notatka była prawidłowa, niepotrzebnie sprawdzałam gdzie indziej. Zmylił mnie podpis pod zdjęciem i brak wzmianki o Boromeuszu.

      Usuń
  2. O nie,nie, windy,wieże ,to nie dla mnie,ja wszystko oglądam tylko z dołu i ze zdjęć;)

    Sufit z otworami bardzo mi się podoba i sztukateria drewniana przy ławce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie mam problemów z wysokością. Freski z bliska robiły wrażenie.

      Usuń
  3. Imponujący ten kościół i jak to w baroku bardzo bogaty wystrój.
    Fajny pomysł, aby udostępnić zwiedzającym te freski, piękno których z dołu trudno dostrzec. Jednak te stalowe konstrukcje nie wpisują się w ten barok, wydaje mi się że stalowe konstrukcje mogły by mieć jednak inna formę.
    Bardzo ciekawie zdobione te dwie kolumny.
    Szkoda że pogoda Wam nie dopisała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi zgrzytało, ale każda konstrukcja zaburzyła by proporcje wnętrza. Drewniana zrobiona pod barok pewnie mniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te freski. Ale faktycznie mogli tę konstrukcję czymś zakryć.
    Przy czymś takim pewno wczepiłabym się zębami w barierkę, piszcząc: "Ja chcę zejść!!!" :))) Bo wchodzenie idzie mi bez problemów. Do momentu, kiedy się odwrócę i zobaczę, że mam również zejść... :))) Chyba mam lęk wysokości.

    OdpowiedzUsuń
  6. Odcinek do schodzenia był krótki, resztę załatwiała winda.

    OdpowiedzUsuń
  7. niewinny czarodziej na wsi2 lutego 2016 20:48

    Wspaniała sceneria i widoki zapierające dech w piersiach . Ja chcę do Wiednia ! :-)
    Zanim jednak tam pojadę czekam na jeszcze i jeszcze i jeszcze i jeszcze i .....
    Najlepiej co dzień jeden wpis !
    Ta winda, schody , freski ...
    Ech !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tyle "jeszcze" to już nie wystarczy obiektów.

      Usuń
  8. Ewa, ale to strasznie wysoko! Chyba bym się bała... No ale jak nie zobaczyć takich fresków...
    Wiedeń coraz bardziej mnie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze zabezpieczone, barierki siatki i inne takie. Zapomniałam ile to było metrów, ale sporo.

      Usuń